Drukuj Powrót do artykułu

Nieznane dokumenty Jana Pawła II

26 stycznia 2010 | 16:06 | ml / maz Ⓒ Ⓟ

Dwa nieznane dotychczas dokumenty, rzucające światło na osobowość Karola Wojtyły znalazły się w książce ks. Sławomira Odera „Dlatego jest święty. Prawdziwy Jan Paweł II, opowiedziany przez postulatora procesu beatyfikacyjnego”.

Pierwszym dokument to szkic tekstu katechezy na temat zamachu z 13 maja 1981 roku, który Jan Paweł II zamierzał wygłosić 21 października tegoż roku. Drugim jego rezygnacja na piśmie z urzędu w przypadku długotrwałej, nieuleczalnej choroby bądź innej przeszkody w jego pełnieniu.

W nie wygłoszonym tekście audiencji, który Ojciec Święty zaczął pisać 11 września 1981 czytamy między innymi: „Tego dnia stanęli naprzeciwko siebie dwaj ludzie: jeden, który starał się pozbawić życia drugiego – i ten drugi, którego usiłowano zabić. Opatrzność Boża sprawiła jednak, że to życie nie zostało odebrane. Dlatego właśnie ten drugi człowiek może zwrócić się do pierwszego, może z nim rozmawiać – co, biorąc pod uwagę naturę wydarzenia, wydaje się szczególnie znaczące i stosowne. Ważne jest, że nawet taki epizod, jak ten z 13 maja nie może stworzyć przepaści między jednym człowiekiem a drugim, spowodować milczenia, które oznacza zerwanie wszelkiego porozumienia…. to, co chcę wam powiedzieć dziś, skierowane jest również do mojego brata, który 13 maja chciał pozbawić mnie życia. Chociaż do tego nie doszło, za jego sprawą odniosłem liczne rany, które musiałem leczyć przez wiele miesięcy…” [następnie Jan Paweł II przypomina, że 17 maja 81, podczas modlitwy Regina coeli przebaczył bratu, który do niego strzelał, po czym ujawnia:]

„Możliwość wypowiedzenia ich jeszcze wcześniej, w karetce, która wiozła mnie z Watykanu do kliniki Gemelli, gdzie przeprowadzono pierwszą i decydująca operację, uważam za owoc szczególnej łaski danej mi przez Jezusa, mego Pana i mistrza. Tak! … Akt przebaczenia jest pierwszym i podstawowym warunkiem, abyśmy my, ludzie, nie byli nawzajem podzieleni i stawali jeden przeciwko drugiemu, jak nieprzyjaciele” – czytamy w szkicu niewygłoszonej katechezy z 21 października 1981 r.

Drugi dokument, z roku 1994 mówi o perspektywie ustąpienia ze Stolicy Piotrowej. Miał on zostać najprawdopodobniej publicznie odczytany np. w obecności kardynałów. Jan Paweł II napisał w nim: „Przed Bogiem rozważałem długo, co powinien uczynić papież w odniesieniu do swojej osoby, gdy ukończy 75 lat życia. W związku z tym wyjawię wam, że kiedy dwa lata temu zarysowała się możliwość, że nowotwór, na który miałem być operowany, okaże się złośliwy, pomyślałem, iż Ojciec, który jest w niebie zechce sam rozwiązać zawczasu ten problem. Ale tak się nie stało.

Po długiej modlitwie i refleksji dotyczącej mojej odpowiedzialności przed Bogiem, uważam za konieczne pójść za zaleceniem i przykładem Pawła VI, który, w obliczu tego samego problemu, uznał, że nie może zrezygnować z mandatu apostolskiego, jak tylko w obliczu nieuleczalnej choroby bądź takiej przeszkody, która uniemożliwiłaby pełnienie funkcji Następcy Piotra.

Zatem również ja, idąc śladami mego Poprzednika, pozostawiłem na piśmie moją wolę rezygnacji ze świętego i kanonicznego urzędu Biskupa Rzymu w przypadku choroby, która byłaby uznana za nieuleczalną i która uniemożliwiałaby [skuteczne] pełnienie funkcji posługi Piotrowej”.

Zamieszczony również w książce ks. Odera tekst, do którego się odwołuje Jan Paweł II, nosi datę 15 lutego 1989 i brzmi następująco:

„Idąc za przykładem Ojca św. Pawła VI oświadczam: w przypadku choroby, którą możnaby uznać za nieuleczalną, długotrwałej, która nie pozwoliłaby mi skutecznie pełnić mojej posługi apostolskiej, bądź w przypadku, gdy inna poważna i długotrwała trudność była w tym również przeszkodą, że postanawiam zrezygnować z mego świętego i kanonicznego urzędu, zarówno jako Biskupa Rzymu, jak i Głowy Świętego Kościoła katolickiego, na ręce Księdza Kardynała Dziekana Kolegium Kardynalskiego, pozostawiając jemu, wraz przynajmniej z kardynałami stojącymi na czele dykasterii Kurii Rzymskiej oraz Kardynałowi Wikariuszowi Rzymu…. władzę przyjęcia i wprowadzenia w życie tej mojej dymisji”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.