Drukuj Powrót do artykułu

Noc ofiar, wybuchów, bombardowań i dymu w Kijowie

17 czerwca 2025 | 16:25 | st | Kijów Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Richard Bell / Unsplash

Co najmniej 15 osób zginęło, a 75 zostało rannych w wyniku ataku rakietowego i dronów przeprowadzonego w nocy przez wojska rosyjskie na Kijów.

Włoska agencja katolicka SIR cytuje relację dyrektora Caritas-Spes Ukraina, ks. Wiaczesława Gryniewicza SAC. „Kolejna trudna noc, kolejny atak, kolejni ranni, zniszczone domy, ból i niepokój. Trwają poszukiwania osób pod gruzami. Na miejscu jednego z ataków znajdują się ratownicy, lekarze, policja i wolontariusze. Wszyscy działają w sposób jak najbardziej skoordynowany, aby pomóc i uratować osoby w potrzebie” – relacjonuje dyrektor Caritas-Spes.

Ataki rozpoczęły się wczoraj wieczorem o godz. 22:00 i trwały nieprzerwanie przez całą noc. „Słyszeliśmy różne odgłosy. Najwyraźniej wystrzelono w kierunku miasta wszystko, co tylko się dało, drony i rakiety. Nasza obrona zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby chronić miasto, ale było to pole bitwy” – zaznacza. Pallotyni, do których należy, mają w Kijowie swój dom nad Dnieprem, gdzie minionej nocy skoncentrowały się ataki. „Mieszkanie obok naszego domu zostało trafione i wszędzie był dym” – powiedział. Ostrzeżeni przez media społecznościowe, również duchowni postanowili spędzić noc w bezpiecznych schronach. Ludzie wyszli z domów i schronili się w metrze. „To normalne, że się boimy” – wyznaje pallotyn. „Także dziś rano, przybywając do Caritas, zastanawiamy się, jak minęła noc. Nikt nie spał. Jesteśmy zmęczeni i spodziewamy się kolejnych ataków” – zaznaczył.

Tymczasem – jak informuje ks. Gryniewicz – praca w Caritas-Spes nie ustaje. Jest wiele do zrobienia. W ostatnich dniach jej pracownicy zajmują się dwoma pilnymi sprawami: ułatwianiem ewakuacji z miast i miejsc  atakowanych przez Rosjan, takich jak Sumy, oraz zapewnianiem schronienia dla uchodźców. Jak wyjaśnia kapłan, „przeżywamy dni podobne do pierwszych na początku rosyjskiej agresji na szeroką skalę. Różnica polega na tym, że dziś cały świat jest w stanie wojny, a pomoc, która wcześniej docierała, znacznie się zmniejszyła”. „Przeżywamy mroczne dni” – podsumowuje ks. Gryniewicz. „W tych trudnych chwilach prosimy, abyście o nas nie zapominali i modlili się, aby nadzieja, która zawsze nas prowadziła, nigdy nie zgasła” – apeluje.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.