Nowe sanktuarium w archidiecezji wrocławskiej: Matki Bożej z Góry Karmel
10 września 2025 | 14:26 | mraj | Wrocław Ⓒ Ⓟ
Fot. Archiwum parafii W Głębowicach, niewielkiej wsi na Dolnym Śląsku, gdzie parafia liczy zaledwie 717 wiernych, arcybiskup Józef Kupny ustanowił sanktuarium maryjne – Matki Bożej z Góry Karmel. Dla mieszkańców to symbol wielowiekowej wierności i miłości do Maryi Szkaplerznej – kultu, który przetrwał pokolenia, mimo trudnej historii i wielu przeciwności.
Podczas uroczystej Mszy św., w obecności licznie zgromadzonych wiernych, kanclerz kurii ks. Jacek Froniewski odczytał dekret arcybiskupa o powołaniu sanktuarium. Wierni zgromadzeni w kościele parafialnym pw. Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel nie kryli wzruszenia.
Historia kultu maryjnego w Głębowicach sięga co najmniej XVII wieku, kiedy do miejscowego kościoła sprowadzono figurę Matki Bożej Szkaplerznej. Szybko stała się ona celem pielgrzymek i centrum życia duchowego parafii. Największe uroczystości odbywały się w lipcu, podczas święta Matki Bożej Szkaplerznej, gromadząc tłumy pielgrzymów uczestniczących w nowennach i procesjach.
W 1863 roku, decyzją biskupa wrocławskiego Henryka Förstera, figurę usunięto z kościoła. Tłumaczono to nadmiernym rozwojem kultu maryjnego, który miał przesłaniać znaczenie Eucharystii, a także naciskami ze strony środowisk luterańskich. Protesty parafian nie odniosły skutku – figura została przekazana karmelitankom we Wrocławiu, gdzie spłonęła podczas II wojny światowej.
Mimo utraty figury, kult Matki Bożej Szkaplerznej nie zanikł. – Moi dziadkowie opowiadali, że nawet w latach 60. pielgrzymi z sąsiednich miejscowości przychodzili pieszo do Głębowic, choć figury już nie było. To coś, co tkwiło głęboko w ludziach – wspomina parafianka Anna Lis.
Przełom nastąpił, gdy miejscowa organistka Anna Aleksandrowicz, badając niemieckie archiwa karmelitanek, natrafiła na fotografię figury rozpoznanej jako ta z Głębowic. Dzięki zebranym funduszom i pracy rzeźbiarza, mimo trudności związanych z pandemią, 3 maja 2020 roku figura wróciła do kościoła.
Dla proboszcza ks. Jarosława Olejnika, posługującego w parafii od niemal 30 lat, ustanowienie sanktuarium to ukoronowanie wieloletnich wysiłków. – To nie jest coś sztucznego ani wymuszonego. To naturalna kontynuacja tego, co tu zawsze było. Ta figura i ten kult przetrwały wszystkie burze. A moi parafianie? Są najlepsi na świecie – zaangażowani, pełni wiary i serca – mówi nowo mianowany kustosz sanktuarium.
Dzięki pracy duszpasterza i zaangażowaniu wiernych udało się odbudować zrujnowany pokarmelicki kompleks kościelno-klasztorny. Parafia przygotowuje się obecnie do jubileuszu 350-lecia istnienia tego zespołu, który przypadnie w 2026 roku. Zwieńczeniem obchodów ma być koronacja figury koronami wykonanymi przez Mariusza Drapikowskiego, znanego jubilera i artystę.
– Nowe sanktuarium w Głębowicach to dowód na to, że nawet najmniejsze wspólnoty mogą stać się miejscem duchowych cudów – przekonuje Anna Lis.
To historia cierpliwości, wierności i nadziei przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Pokazuje, że wiara – choć cicha i niepozorna – potrafi przetrwać wszystko.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

