Drukuj Powrót do artykułu

Nowy system wparcia Kościoła służyć będzie najbiedniejszym

09 maja 2012 | 19:15 | mp, aw, im / rk Ⓒ Ⓟ

O zasadach nowego modelu wsparcia społecznej działalności Kościoła mówili duchowni, eksperci i publicyści podczas zorganizowanej 9 maja przez Katolicką Agencję Informacyjną konferencji pt: „Kościół – państwo – finanse”.

Jej uczestnicy podkreślali, że z nowego systemu, który wesprze liczne społeczne dzieła, skorzystają przede wszystkim najbiedniejsi. Konferencja była związana z promocją specjalnej wkładki do sześciu tygodników katolickich, wydanej w tym tygodniu pod tym samym tytułem.

Na wstępie bp Wojciech Polak przypomniał, że od 4-5 lat Konferencja Episkopatu Polski sygnalizowała konieczność podjęcia rozmów w sprawie opracowania nowego modelu finansowania Kościoła z powodu jego archaiczności oraz korzeni. Przecież istnienie Funduszu Kościelnego było efektem komunistycznej ustawy o przejęciu dóbr „martwej ręki”. Wbrew obietnicom strony państwowej do 1989 r. zyski, pochodzące z Funduszu były przeznaczane na działalność antykościelną, dopiero po tej dacie – na cele charytatywne i utrzymanie zabytków. Dopiero od 2009 r. fundusze przeznaczane są na dofinansowanie ubezpieczeń duchownych Kościoła katolickiego i innych związków wyznaniowych, którzy nie mają umów o pracę – przypomniał bp Polak.

Sekretarz generalny Episkopatu przypomniał o dwóch spotkaniach zespołów roboczych komisji konkordatowych: kościelnej i rządowej, poświęconych temu tematowi. Najbliższe posiedzenie odbędzie się 11 maja. Strona kościelna podkreśla, że zgodnie z art. 22 Konkordatu ostatecznie ustalenia zostaną zawarte w umowie z rządem, którą podpisze Konferencja Episkopatu, upoważniona do tego przez Stolicę Apostolską.

Zasadniczy cel: wsparcie działalności społeczno-charytatywnej i edukacyjnej Kościoła

Przekształcenie modelu finansowania Kościoła ma zaś wesprzeć społecznie użyteczną działalność Kościoła w Polsce. Ks. dr Józef Kloch, rzecznik Episkopatu poinformował, że środki z planowanego odpisu od podatku przeznaczane były na społeczną działalność Kościoła. A szczególnie na ochronę zabytków, cele charytatywne poza prowadzonymi przez Caritas, dzieła edukacyjne i zdrowotne. Część tych środków nadal przeznaczana byłaby na ubezpieczenie niektórych duchownych, nade wszystko misjonarzy oraz zakonników z zakonów klauzurowych. Podkreślił, że nowy system wsparcia dla Kościoła służyć będzie przede wszystkim ludziom najbiedniejszym.

Propozycja 0,3 proc. jest niesprawiedliwa

Sekretarz Episkopatu wyraził opinię, że rządowa propozycja dobrowolnego odpisu od podatku na rzecz Kościoła w wysokości 0,3 proc. – w zamian za likwidację Funduszu Kościelnego – jest za niska. Wyjaśnił, że państwo jest i nadal będzie posiadaczem 2/3 odebranych przez komunistów dóbr kościelnych, a więc powinno starać się to Kościołowi zrekompensować. Przypomniał, że od kilku lat Kościół proponował odpis podatkowy wynoszący 1 proc. Wyraził nadzieję, że obie strony – kościelna i rządowa – „spotkają się” między 0,3 a 1 proc.

Poinformował też, że obie strony zgadzają się co do konieczności wprowadzenia okresu przejściowego – po uzgodnieniu wysokości odpisywanego podatku. Potrzeba takiego okresu – podkreślił – widoczna jest chociażby po doświadczeniu wprowadzania odpisu 1 proc. na rzecz organizacji pożytku publicznego. W pierwszym roku bardzo niewielu podatników skorzystało z tej możliwości, dziś, po ośmiu latach, korzysta z niej ok. 38 proc. podatników. Przez pewien czas rząd uzupełniałby uzyskiwaną kwotę do wysokości sumy jaką dysponuje rocznie Fundusz Kościelny, czyli do ok. 90 mln zł.

Prezes KAI Marcin Przeciszewski zwrócił uwagę, że we Włoszech i na Węgrzech, gdzie tylko ok. 40 proc. podatników zaznacza swój odpis na rzecz Kościołów, rząd uzupełnia także kwotę, której nie wpłacają podatnicy. Państwa te wychodzą bowiem z założenia, że tyle należy się Kościołom zgodnie z obowiązującym prawem.

Zasady nowego systemu

Ks. prof. Dariusz Walencik podkreślił, że w polskiej ustawie zasadniczej znajdujemy cały szereg zasad, które mogą stanowić użyteczne kryteria oceny systemu finansowania Kościołów i innych związków wyznaniowych. „Najważniejszą jest zasada wolności sumienia i religii (art. 53), która powinna stanowić punkt odniesienia przy ocenie wszelkich rozwiązań” – stwierdził.

Wolność sumienia i religii oznacza – zdaniem eksperta – swobodę finansowego wspierania Kościołów i innych związków wyznaniowych. Wynika z niej jednak również wolność od przymusu świadczenia na związki wyznaniowe, do których się nie należy. „Z wolnością religijną nie da się bowiem pogodzić rozwiązań, które oznaczają przymus finansowego partycypowania w rozszerzaniu światopoglądu, którego się nie podziela” – podkreślił.
„Środki publiczne nie powinny być więc wykorzystywane w celu rozszerzania określonego światopoglądu (czy to religijnego czy też niereligijnego)” – stwierdził.

System finansowania instytucji kościelnych w Polsce – jak wykazał dalej kościelny ekspert – powinien odpowiadać również innym zasadom ustanowionym w Konstytucji, takimi jak: równouprawnienia Kościołów i innych związków wyznaniowych (art. 25 ust. 1), bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych (art. 25 ust. 2), oraz równości wszystkich bez względu na wyznanie (art. 32). Jako niedopuszczalne – jego zdaniem – należałoby ocenić także „finansowe wspieranie jednego tylko związku wyznaniowego lub grupy takich podmiotów, które zostałyby arbitralnie wyróżnione spośród pozostałych”.

Ks. Walencik zaznaczył, że reguły finansowania instytucji religijnych w Polsce nie mogą ponadto prowadzić do naruszenia konstytucyjnej zasady „autonomii i wzajemnej niezależności związków wyznaniowych oraz państwa”. Biorąc jednak pod uwagę, że „wzajemne stosunki państwa oraz związków wyznaniowych mają być kształtowane z poszanowaniem zasady ich współdziałania (…), trudno mieć wątpliwości, że współdziałanie to może mieć również swój wymiar finansowy” – zauważył.

Z kolei z konstytucyjnego zapisu, zgodnie z którym „Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej”, wynika – zdaniem ks. Walencika – konieczność naprawienia krzywd wyrządzonych obywatelom i ich wspólnotom przez władze państwowe, w tym w okresie Polski Ludowej. Czyli przy ustalaniu nowego systemu należy wziąć także pod uwagę skalę dóbr zrabowanych Kościołowi, jakie wciąż pozostają w rękach państwa.

Jednak – jak zaznaczył ekspert – przy budowaniu nowego systemu finansowania Kościoła, nie należy rezygnować z dobrowolnej ofiarności wiernych. W tej perspektywie – jego zdaniem – wątpliwa staje się możliwość zaadaptowania systemu niemieckiego, chociażby ze względu na konflikt takiego rozwiązania z polską Konstytucją, która gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do nieujawniania swojego światopoglądu. „Dlatego interesujące są pod tym względem rozwiązania przyjęte we Włoszech czy na Węgrzech (asygnata podatkowa), które wymagają jednak dostosowania do warunków polskich (należy chociażby uwzględnić restytucję dóbr zabranych związkom wyznaniowym)” – skonstatował.

Przy konstruowaniu nowego systemu finansowania Kościołów w Polsce – zdaniem eksperta – należałoby pozostawić wiele z istniejących rozwiązań odpowiednio je modyfikując, precyzując, np. istniejące ulgi podatkowe oraz dotacje na rzecz takich sfer działalności Kościoła jak duszpasterstwo w wojsku i zakładach zamkniętych, szkolnictwo wyznaniowe oraz wspieranie działalności charytatywnej czy społecznej Kościoła na równi z innymi organizacjami pożytku publicznego.

„W tym celu – zaznaczył – powinno się uporządkować obecną dżunglę istniejącą w różnych przepisach, tak aby nastąpiła o wiele większa przejrzystość w dystrybucji środków płynących na rzecz Kościoła ze środków państwa i samorządów”.

Ks. prof. Walencik poruszył też kwestię zatrudniania na etacie państwowym kapelanów. Jego zdaniem, zgodne z prawem jest zatrudnianie kapelanów wojskowych, szpitalnych, czy więziennych, czyli w państwowych instytucjach o charakterze zamkniętym, gdzie obywatele mają utrudniony dostęp do praktyk religijnych. Tam ze względu na obowiązek państwa w zapewnieniu opieki religijnej, powinno ono zatrudniać kapelanów. Z kolei w Policji czy Służbie Celnej, gdzie funkcjonariusze przychodzą na kilka godzin do pracy, mogą więc brać udział w życiu parafii, zdaniem ks. prof. Walencika kapelani powinni być na zasadzie wolontariatu.

Obecnie Policja zatrudnia na etacie 20 kapelanów – zdaniem ks. prof. Walencika, powinno ich być 4, ze względu na istniejące cztery szkoły policyjne, gdzie przyszli funkcjonariusze są skoszarowani. Z kolei Służba Celna zatrudnia 6 kapelanów. – To zatrudnienie budzi wątpliwości prawne – uważa prawnik.

Ile zrabowano, a ile oddano?

Red. dr Andrzej Grajewski – publicysta i historyk – przypomniał genezę powstania Funduszu Kościelnego, podkreślając, że była to forma rekompensaty za majątek zagrabiony Kościołowi przez władze komunistyczne w 1950 roku. Majątek ten, przekazywany przez setki lat Kościołowi przez wiernych, nie służył bogaceniu się Kościoła, nie był przedmiotem obrotu, lecz służył społeczeństwu za pośrednictwem dzieł kościelnych.

W 1989 roku powołano Komisję Majątkową, by podmioty kościelne otrzymały rekompensatę za majątek zagrabiony wbrew stalinowskiemu prawu. Komisja nie rekompensowała tego, co zabrano zgodnie z tym prawem. Red. Grajewski przypomniał, że Komisja, choć początkowo miała pracować około roku, działała od 1989 do 2011 roku. W ostatnich latach stała się obiektem oskarżeń o nadużycia, korupcję, obwiniano także Kościół za niedostatki prawne związane z funkcjonowaniem Komisji.

Publicysta przypomniał też bilans prac Komisji – złożono do niej 3 063 wnioski, zawarto 1486 ugód, 666 wniosków zostało odrzuconych, przekazano 65,5 tys. ha ziemi, 143,5 mln zł odszkodowań, 490 nieruchomości.

Dla porównania – straty Kościoła wynoszą 155 tys. ha, co przy 65 tys. ha odzyskanych, nadal daje 90 tys. ha pozostających w gestii państwa. Szacunkowo te 90 tys. ha daje roczny przychód w wysokości 205 mln zł – zaś Fundusz Kościelny rocznie posiada w budżecie 90 mln zł, do tego dzielone przez wszystkie Kościoły i związki wyznaniowe.

Red. Grajewski odniósł się także do oskarżeń o generowanie przez Komisję Majątkową afer. Na 2800 rozstrzygnięć, CBA zgłosiło 28 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, z czego prokuratura od razu odrzuciła 17. Zarzuty dotyczą dwóch spraw, do sądu trafiła jedna.

Na spotkaniu z dziennikarzami, o nagłośnionej przez media sprawie gruntów odzyskanych przez siostry elżbietanki, opowiadała ekonomka prowincji poznańskiej s. Irmina Zielińska. Przypomniała, że w 2008 roku Komisja Majątkowa przyznała elżbietankom grunty zamienne w Białołęce za zagrabione grunty w Krzesinach Poznańskich. Ziemie w Krzesinach służyły przed wojną utrzymaniu szpitala prowadzonego przez elżbietanki. Zakonnice sprzedaż gruntów w Białołęce powierzyły pełnomocnikowi, który w ciągu miesiąca znalazł kupca. Ten wpłacił zaliczkę w wysokości 5,5 mln zł – rzeczoznawca wycenił grunty na 30 mln zł. Siostry do dzisiaj nie otrzymały całej kwoty za sprzedaną ziemię, choć nabywca zdążył ją odsprzedać synom.

Redakcje sześciu tygodników katolickich przygotowały specjalną wspólną wkładkę: „Kościół – państwo – finanse”. W nakładzie 450 tys. egzemplarzy została ona włączona w tym tygodniu do: „Gościa Niedzielnego”, „Idziemy”, Niedzieli”, „Przewodnika Katolickiego”, „Wiadomości KAI” oraz „Źródła”. Celem publikacji jest przybliżenie czytelnikom szerszego tła toczących się obecnie z rządem rozmów nt. przekształcenia Funduszu Kościelnego w nową formę systemu wsparcia społecznej działalności Kościoła.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.