Nuncjusz Wachowski odprawił w Ełku prymicyjną Mszę św.

Nowy nuncjusz apostolski w Iraku, kapłan diecezji ełckiej abp Mirosław Wachowski, odprawił w czwartek Mszę św. prymicyjną w katedrze w Ełku. – Ukazuj współczesnemu światu i człowiekowi miłość Boga. Ukochaj człowieka, któremu chcesz głosić Ewangelię – mówił do arcybiskupa biskup ełcki Jerzy Mazur.

W słowie wprowadzenia biskup Mazur przypomniał o święceniach biskupich udzielonych abp. Wachowskiemu 26 października przez papieża Leona XIV w Bazylice św. Piotra.

Mszy św. prymicyjnej przewodniczył abp Mirosław Wachowski, a bp Jerzy Mazur wygłosił homilię. Do wspólnej modlitwy włączyli się zaproszeni członkowie Episkopatu Polski na czele z jego przewodniczącym abp. Tadeuszem Wojdą, a także duchowieństwo i wierni diecezji ełckiej.

W homilii bp Mazur podkreślił znaczenie tego wydarzenia dla lokalnego Kościoła. „Twoja nominacja to dla nas zaszczyt i wyróżnienie, że z tak młodej diecezji ełckiej, z ziemi piskiej Ojciec Święty Leon XIV mianuje Ciebie i posyła jako swojego reprezentanta do Iraku. Z drugiej strony jest to także wielkie zadanie dla nas biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych i wiernych świeckich, by towarzyszyć Ci i otaczać modlitwą w tej niełatwej misji, którą będziesz pełnił” – mówił biskup.

Dając świadectwo swojej posługi misyjnej bp Mazur zwrócił uwagę, że każda misja bez oparcia się na Bogu jest trudna. „Każda misja jest trudna, gdy człowiek liczy tylko na siebie, swoje umiejętności, swoje siły. Natomiast nawet najtrudniejsza misja, sądząc po ludzku, jest możliwa do wypełnienia, gdy ją traktujemy jak łaskę od Boga” – mówił biskup ełcki.

Podkreślił też, że tego, którego powołuje, Bóg umacnia w wypełnianiu danej misji. „Im więcej trudności, tym bardziej trzeba zaufać Bogu i wtedy w sercu zawsze będzie radość, pokój, odwaga, nadzieja” – zapewniał bp Mazur.

Odnosząc się do czytań, wskazał, że człowiek z natury wezwany jest do poszukiwania mądrości, czyli „tego, co prawdziwe, szlachetne, dobre, piękne; co pochodzi z Boga. Mądrość to bojaźń Boża oraz wykonywanie tego, co jest miłe Bogu, a więc rozpoznawanie w mocy Ducha Świętego woli Bożej i wypełnianie jej w codziennym życiu” – wyjaśniał biskup ełcki.

„Przyjęta przez człowieka mądrość czyni go przyjacielem Boga. Módlmy się o serce mądre i rozsądne dla abp. Mirosława, by uczynił odwieczną mądrość przewodniczką swego życia; aby zawsze był przyjacielem Boga, bo tylko wtedy tę niełatwą misję będzie mógł wypełnić zgodnie z wolą Boga” – zachęcał w homilii bp Mazur.

Na zakończenie złożył życzenia nowemu arcybiskupowi. „Ukazuj współczesnemu światu i człowiekowi miłość Boga, ukochaj człowieka, któremu chcesz mówić o Bogu, głosić Ewangelię. Bądź świadkiem Jezusa Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, by działać jak On we współczesnym świecie. Pan Bóg posyła Cię do kraju, gdzie ludzie są stęsknieni pokoju. Bądź dla nich siewcą Chrystusowego Pokoju. Pan Bóg posyła Cię do kraju, gdzie Kościół katolicki żyje w różnych tradycjach: Kościół chaldejski z językiem aramejskim w liturgii; Kościoły: syro-katolicki, ormiańsko-katolicki, grecko-katolicki i łaciński. Bądź dla nich pielgrzymem nadziei, znakiem nadziei” – mówił bp Jerzy Mazur zapewniając o modlitwie.

Słowo skierował abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. „Nominacja biskupia oraz misja nuncjusza apostolskiego jest wielkim wyróżnieniem dla Kościoła w Polsce, a w sposób szczególny dla Kościoła ełckiego, a także zadaniem i ogromną odpowiedzialnością” – podkreślił. – Podjęcie tej misji jednocześnie jest pójściem w nieznane tak, jak to dzieje się na drogach powołania kapłańskiego i biskupiego, gdy trzeba z całą odwaga odpowiedzieć na wezwanie: „Pójdź za Mną”. Dziś ks. arcybiskup na nowo słyszy słowa, które Bóg skierował do Abrahama: „Wyjdź z tej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę”.

Abp Wojda w imieniu Episkopatu wyraził serdeczne gratulacje i zapewnił o modlitwie. „Niech misja w Iraku będzie okazją do odkrywania na nowo zadania i powołania jakim Pan Bóg obdarzył cię, a Maryja Matka Miłosierdzia niech wyprasza ci wszelkie potrzebne łaski i obfite błogosławieństwo Boże – mówił abp Wojda.

Pozdrowienia do zgromadzonych skierował także abp Mirosław Wachowski. Dziękując wszystkim rozpoczął od słów, że Pan Bóg nie przestaje go zadziwiać swoją miłością i miłosierdziem w całym jego życiu. „Z jakiegoś tajemniczego, nieznanego mi powodu, z domu na skraju wioski, ze Snopek koło Pisza, Pan Bóg powołał do kapłaństwa chłopaka bez szczególnych talentów. Odpowiedziałem wtedy „tak” na to powołanie, ufając bardziej Jego łasce, niż moim własnym, ograniczonym zdolnościom. I tak to trwa, przez całe moje kapłańskie życie z kolejnymi powołaniami, które zadziwiają mnie ogromem miłosierdzia Pana Boga. Pomimo mojej słabości On pragnie, abym Mu służył powołując mnie do coraz wyższych i coraz bardziej odpowiedzialnych zadań” – mówił abp Wachowski.

Podejmując nowe wyzwanie dzielił się refleksją: „Odpowiadając kolejny raz: tak, na to nowe wezwanie i nowa misję, powierzam się Panu Bogu, prosząc, by zawsze mnie prowadził, by zawsze wspierał mnie swoja łaską”.

„Sprawując tę Mszę św. jako biskup w katedrze, w której przyjąłem święcenia diakonatu i prezbiteratu jestem głęboko wzruszony. Wracają wspomnienia z mojej drogi przygotowania do kapłaństwa. Wracają we wspomnieniach ci, którzy przekazali mi wiarę, prowadzili mnie na drodze do kapłaństwa i w czasie 29 lat służby w Kościele” – mówił abp Wachowski, zapewniając o swojej modlitwie. Prosił również obecnych o towarzyszenie mu w jego posłudze misyjnej.

W niedzielę 16 listopada o godz. 11.00 będzie sprawowana Msza św. prymicyjna abp Mirosława Wachowskiego w jego rodzinnej parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Piszu.