Drukuj Powrót do artykułu

O.Augustyn o wychowywaniu kleryków

05 września 2002 | 16:10 | iw //mr Ⓒ Ⓟ

O wychowywaniu kleryków do życia w celibacie i problemie skłonności homoseksualnych mówił podczas dorocznej konferencji rektorów seminariów duchownych o. Józef Augustyn SJ, rekolekcjonista i kierownik duchowy.

Jego zdaniem „podstawą wychowania do celibatu jest otwarcie na miłość”, a sam celibat jest bardziej wyrazem miłości do Boga niż poświęceniem – mówił do osób odpowiedzialnych za kształcenie i formację kleryków.
Jezuita podkreślał, że „pierwszym z wielu zadań wychowawców w seminariach jest jak najpełniejsze poznanie kleryka”. – Kiedy przyjmuje się pracownika do firmy, bada się kto to jest? Dlaczego nie miałoby się badać kim jest przyjmowany do seminarium? – pytał prelegent.
Wychowanie w celibacie to – według o. Augustyna – wychowanie do ewangelicznej czystości w duszy, sercu i umyśle, które prowadzi do prawego myślenia o relacjach międzyludzkich. Celibat nie jest wyrzeczeniem, poświęceniem się ale wyrazem miłości – mówił, dodając, że kleryka idącego ku kapłaństwu powinna prowadzić myśl proroka Jeremiasza: „Uwiodłeś mnie Panie, a ja pozwoliłem się uwieść”. Ale ten zachwyt młodego człowieka – przekonywał o. Augustyn – jest kruchy. Stąd, kolejnym zadaniem wychowawców jest chronić i stymulować jego rozwój.
Znany kierownik duchowny podkreślał, że według niego najważniejszą czynnością rektora w seminarium są rozmowy z klerykami. – Bardzo źle, gdy ojcowie duchowni chronią swoich kleryków przed rektorami – mówił. – W procesie wychowawczym – argumentował – niezwykle ważne jest, by rektor i ojciec duchowny mówili jednym głosem. Jeżeli między tym co obaj mówią, pojawi się choćby najmniejsza luka, klerycy wykorzystają to „do bólu”. Ta sama luka utrudni a nawet uniemożliwi rektorowi stworzenie zintegrowanego zespołu ludzi o wysokim poziomie duchowym i zawodowym.
– Jeżeli kleryk nie jest zachwycony tym, że będzie księdzem, to nie będzie dobrym księdzem. My się boimy, że odejdzie. Niech idzie! – proponował z przekonaniem o. Augustyn.
O. Augustyn podpowiadał rektorom, że w pełnym poznaniu kleryka i właściwym wychowaniu do życia w czystości bardzo ważne są sytuacje nieformalne: wycieczki, posiłki, spotkania towarzyskie. – W końcu to życie odsłania kim naprawdę jest człowiek – mówił.
Po wykładzie rektorzy pytali znanego jezuitę czy przyjmować i kształcić w seminariach mężczyzn o skłonnościach homoseksualanych? O. Augustyn zaproponował rektorom, by przede wszystkim zadbali o jasne kryteria w przyjmowaniu do seminariów czy zgromadzeń zakonnych. Poinformował, że kiedyś przeważało przekonanie, iż ze względów osobistych powinno się przyjmować także osoby ze skłonnościami homoseksualnymi. Dziś, mówi się, że ze względów wspólnotowych – raczej nie.
Zdaniem jezuity jest rzeczą znamienną, że w nowicjacie czy w seminarium już w pierwszych tygodniach dochodzi nieraz do wzajemnego porozumienia osób o homoseksualnej orientacji. Wychowawcy niekiedy dowiadują się o tym jako ostatni. Tymczasem ludzie o skłonnościach homoseksualnych swoim zachowaniem i stylem bycia tworzą homoseksualny klimat: nawiązują pomiędzy sobą ściślejsze więzi uczuciowe, izolują się od reszty grupy, mają swój slang i subkulturę. Prelegent przytoczył przykład jednego z amerykańskich seminariów, gdzie tolerancyjna postawa wychowawców w krótkim czasie doprowadziła do tego, że połowę kleryków stanowili homoseksualiści.
O. Augustyn podkreślił, że ogromnie trudne zadanie stoi przed wychowawcami, by przekonali kleryków do dzielenia się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami także w tym delikatnym obszarze. Jednak aby to nastąpiło wychowawcy muszą zapewnić klerykom poczucie dyskrecji i zdobyć ich zaufanie. Te elementy i miłość do Kościoła pozwolą w poczuciu bezpieczeństwa podzielić się tym, że wiedzą o praktykach homoseksualnych innych kleryków. Nikt bowiem nie chce uchodzić za donosiciela. – Bo co to za logika: nie będę mu psuł opinii – pytał jezuita. – Dziś jesteś tolerancyjny wobec swego kolegi, jutro on zrobi skandal i w ten sposób zniszczy twoją pracę. Kościół musi się samooczyszczać – podkreślał.
– Jeżeli nawet w okresie formacji osoby te nie dopuszczają się nadużyć seksualnych wprost – mówił dalej o. Augustyn – to jednak stanowią poważne zagrożenie dla seminaryjnej wspólnoty. Na bazie podtrzymywanych pragnień i skłonności w bardziej sprzyjających okolicznościach łatwo może dojść do nadużyć. Jak pokazuje doświadczenie, po zakończeniu seminarium ten typ zachowań zostaje przeniesiony w życie kapłańskie. Za tolerowanie homoseksualizmu wspólnota lokalna Kościoła płaci, jak pokazały wypadki w wielu krajach, bardzo wysoką cenę – stwierdził.
W dorocznej konferencji uczestniczy osiemdziesięciu rektorów wyższych seminariów duchownych z Polski, Czech, Słowacji, Białorusi i Ukrainy. Organizuje ją Konferencja Rektorów WSD w Polsce, której szefuje ks. dr Wacław Depo. Gospodarzami spotkania są licheńskie sanktuarium i Wyższe Seminarium Duchowne Księży Marianów w Lublinie., również z Czech, Słowacji, Białorusi i Ukrainy Odpowiedzialni za kształcenie i formację kleryków zastanawiają się, „w czym wyraża się twórcza wierność kapłana wobec wyzwań naszych czasów”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.