Drukuj Powrót do artykułu

O. Bashobora: za żadną cenę nie zostawiajcie Jezusa Chrystusa

18 lipca 2015 | 19:44 | mag Ⓒ Ⓟ

Za żadną cenę nie zostawiajcie Jezusa Chrystusa – apelował o. John Baptist Bashobora. Ponad 40 tys. ludzi z całej Polski bierze udział w rekolekcjach "Jezus na Stadionie", które od rana na Stadionie Narodowym w Warszawie prowadzi katolicki charyzmatyczny kapłan z Ugandy. Przebiegają one pod hasłem "Przychodzę, aby dać ci życie w obfitości". W programie zaplanowane zostały trzy konferencje, różaniec, koronka do Bożego Miłosierdzia oraz uroczysta Msza św. pod przewodnictwem abp. Henryka Hosera. Rekolekcje ma zwieńczyć radosne uwielbienie przed Najświętszym Sakramentem połączone z modlitwą o uzdrowienie.

– Kościół jest tak zbudowany, by przyjmował dary Duch Świętego i by one w nas owocowały. Abyśmy się nimi cieszyli – powiedział abp Henryk Hoser, otwierając spotkanie na Stadionie Narodowym. Zwrócił jednocześnie uwagę, że będą się one dziś ujawniały i ukazywały poprzez różne sytuacje i w różnych formach.

Z kolei ojciec John Bashobora podkreślił rolę, jaką Polacy mają do odegrania w Europie. Przypomniał, że przed laty Europa ewangelizowała Czarny Ląd. – Chcemy podziękować, że przynieśliście nam Chrystusa. Teraz wracamy, żeby was zachęcić, żeby zachęcić Europę, abyście za żadną cenę nie zostawiali Jezusa Chrystusa – podkreślił.

Zwrócił uwagę, że na przeszkodzie stoi często brak autentycznego doświadczenia żywej, osobowej relacji z Jezusem. Przywołując scenę spotkania Chrystusa z Samarytanką rekolekcjonista zachęcał zebranych do refleksji nad własnym życiem. – Co rządzi twoim życiem? Co powstrzymuje cię przed przyjęciem obfitości życia, Bożego życia? – pytał.

Podkreślił rolę prawdy na drodze wary. – Musimy zawsze stawać w prawdzie przed sobą i przed Bogiem. Jeśli będziemy z Nim szczerzy, wówczas On nam odpowie i zostaniemy uwolnieni z tego, co nas zniewala – przekonywał rekolekcjonista tłumacząc, że Jezus chce dać człowiekowi życie w obfitości. – Nie jest to coś, na co jesteśmy w stanie sobie zasłużyć. Jest to łaska – darmowa przychylność jaką Bóg nam ofiarowuje – dodał.

Zaznaczył, że wszyscy ludzie stanowią jedną wielką rodzinę. – Wyjdźmy stąd nie tylko jako ci, którzy spotkali Chrystusa czy jako naród, ale jako zjednoczony lud Boży, jako jedna wielka wspólnota. Jezus prosi dziś, abyśmy traktowali ludzi, których spotykamy, bez względu na ich charakter, światopogląd czy wyznawaną religię, jako członków swojej rodziny. Jesteśmy jedną wielką rodziną – przekonywał o. Baschobora. Zaznaczył, że owocem spotkania z Bogiem jest radość dzielenia się Dobrą Nowiną z innymi. – On zaprasza was, abyście żyjąc w przyjaźni z Nim, zanieśli Jego Miłość innym. Nie można znać wewnętrznie Jezusa i nie mieć pragnienia dzielenia się tym z innymi, tego uczył nas Jan Paweł II – przypomniał rekolekcjonista.

Zachęcał też do czerpania ze źródła jakim są sakramenty: chrztu świętego i bierzmowania. – W nich Bóg daje nam swoją moc. Czyni to również za każdym razem, kiedy przystępujemy do sakramentu pokuty i pojednania oraz przyjmujemy Go w Komunii św. – przekonywał.

– Czasami słyszysz jak inni ludzie nazywają cię moherem. Nie zaprzeczaj zatem temu, że nim jesteśmy, ale pamiętaj – musisz być moherem dynamicznym, moherem silnym mocą Ducha Świętego. Twoim zadaniem jest przekazywać Bożą miłość innym. Mamy mówić im o Jezusie tak, aby ludzie nie tylko chodzili co niedzielę do Kościoła i przyjmowali Go w Komunii św., ale aby rzeczywiście spotkali Chrystusa w swoim życiu – tłumaczył o. Baschobora.

Przestrzegł również przed instrumentalnym traktowanie Boga. – Może wielu z was przyjeżdża na rekolekcje czy przychodzi na adorację Najświętszego Sakramentu jak do supermarketu, licząc jedynie na uzdrowienie fizyczne. Tymczasem naszym zadaniem jest wejść w głęboką, osobową relację z Bogiem i wzrastać w niej pozwalając, aby nasze serca stawały się na wzór serca Bożego – zauważył o. Bashobora.

Zachęcał, aby nie koncentrować się jedynie na własnym grzechu, ale na Bogu, który zbawia. – W naszym złamaniu, pośród naszych słabości Jezus zaprasza, abyśmy pili ze studni Jego radości – mówił kapłan. Przekonywał, że czymś czego mamy oczekiwać i podziwiać jest Krzyż Jezusa Chrystusa. – Zobaczmy jak On nas kocha. W Jego Ranach jest nasze zdrowie. On będzie w nas działał i podnosił nas swoją mocą, a wyjdziemy z prób i będziemy chodzić w zwycięstwie – powiedział o. John.

Podkreślił, że jednym z największych cudów jest samo zgromadzenia na Stadionie Narodowym. – Ponieważ Polska kocha Boga, On przekazuje dziś wasze serca wszystkim narodom – powiedział.

W rekolekcjach bierze udział ponad 300 kapłanów. Podobnie jak dwa lata temu, tak i tym razem, organizatorzy przygotowali dla nich specjalne stuły, które po rekolekcjach przydadzą im się w pracy duszpasterskiej. Nad bezpieczeństwem uczestników spotkania czuwa ok. 1,3 tys. osób, w tym policja, służby informacyjne, logistyczne i służby medyczne. Specjalną grupę jest 330 wolontariuszy, którzy od stycznia mieli szkolenia z zakresu duchowości i logistyki, które odbywały się w podziemiach katedry warszawsko-praskiej i na Stadionie Narodowym.

Do dyspozycji uczestników rekolekcji były dwie duże kaplice z wystawionym Najświętszym Sakramentem. W spotkaniu bierze także udział pod 70 wydawnictw katolickich z całej Polski. Z ich bogatej oferty książkowej można skorzystać w czasie przerw między konferencjami.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.