O sierpniowej pielgrzymce do Polski, o wejściu do UE, o wizycie w Rosji oraz o … pogodzie w ojczyźnie – tak można podsumować tematy, które poruszono na audiencji prezydenta u Papieża.

Aleksander Kwaśniewski relacjonował podczas konferencji prasowej w ambasadzie RP w Watykanie swoje dzisiejsze spotkanie z Ojcem Świętym. Najpierw rozmawiał z Papieżem 15 minut w cztery oczy, a potem spotkanie przebiegało w szerszym gronie.
Szczegóły przyszłej podróży zostaną jeszcze ustalone, na pewno będzie Kraków i „świątynia w Łagiewnikach” – mówił prezydent. Dodał, że zaproponowano też Kalwarię Zebrzydowską, odpoczynek w Tatrach lub na Podhalu, ale szczegóły zostaną podane później, po uzgodnieniach z obu stron. A. Kwaśniewski rozważa możliwość krótkiego odpoczynku poprzedzającego pielgrzymkę, gdyż Papież „może być zmęczony wydarzeniami związanymi ze świętem 15 sierpnia”.
Mówiliśmy o sytuacji w Polsce, którą Papież bardzo się interesuje, m.in. o gospodarce, bezrobociu, biedzie w niektórych regionach i Unii Europejskiej – relacjonował dalej prezydent. Zauważył, że „istnieje zdecydowane i ogromne poparcie Stolicy Apostolskiej dla naszego przystąpienia do Unii, co potwierdzało wielu moich rozmówców z krajów członkowskich, mówiąc, że _za wami wstawia się stale Papież i Stolica Apostolska_” – powiedział szef państwa.
W kontekście naszych starań o przyjęcie do UE Kwaśniewski przypomniał kazanie Ojca Świętego w Gnieźnie z 1979 r., gdzie mówił on m.in. o dwóch płucach Europy. Jego zdaniem obecne starania Polski o wejście do UE do to „w jakimś stopniu spełnienie przepowiedni z tamtego przemówienia”.
Po powitaniu prezydenta w swoim gabinecie Ojciec Święty zauważył, że w kraju jest teraz pewnie zimno, na co A. Kwaśniewski odpowiedział, że zima owszem była ciężka i „trochę powodzi nam się zdarzyło, ale daliśmy sobie radę. Na zaproszenie do Polski i konkretne propozycie prezydenckie Papież odpowiedział po włosku „pożyjemy, zobaczymy.

O sierpniowej pielgrzymce do Polski, o wejściu do UE, o wizycie w Rosji oraz o … pogodzie w ojczyźnie – tak można podsumować tematy, które poruszono na audiencji prezydenta u Papieża.

Aleksander Kwaśniewski relacjonował podczas konferencji prasowej w ambasadzie RP w Watykanie swoje dzisiejsze spotkanie z Ojcem Świętym. Najpierw rozmawiał z Papieżem 15 minut w cztery oczy, a potem spotkanie przebiegało w szerszym gronie.
Szczegóły przyszłej podróży zostaną jeszcze ustalone, na pewno będzie Kraków i „świątynia w Łagiewnikach” – mówił prezydent. Dodał, że zaproponowano też Kalwarię Zebrzydowską, odpoczynek w Tatrach lub na Podhalu, ale szczegóły zostaną podane później, po uzgodnieniach z obu stron. A. Kwaśniewski rozważa możliwość krótkiego odpoczynku poprzedzającego pielgrzymkę, gdyż Papież „może być zmęczony wydarzeniami związanymi ze świętem 15 sierpnia”.
Mówiliśmy o sytuacji w Polsce, którą Papież bardzo się interesuje, m.in. o gospodarce, bezrobociu, biedzie w niektórych regionach i Unii Europejskiej – relacjonował dalej prezydent. Zauważył, że „istnieje zdecydowane i ogromne poparcie Stolicy Apostolskiej dla naszego przystąpienia do Unii, co potwierdzało wielu moich rozmówców z krajów członkowskich, mówiąc, że za wami wstawia się stale Papież i Stolica Apostolska” – powiedział szef państwa.
W kontekście naszych starań o przyjęcie do UE Kwaśniewski przypomniał kazanie Ojca Świętego w Gnieźnie z 1979 r., gdzie mówił on m.in. o dwóch płucach Europy. Jego zdaniem obecne starania Polski o wejście do UE do to „w jakimś stopniu spełnienie przepowiedni z tamtego przemówienia”.
Papież pytał też o wyniki wizyty W. Putina w naszym kraju i o stosunki z Federacja Rosyjską. „Jest on bardzo zainteresowany wizytą w Rosji, chcą tego zresztą również władze tego kraju i osobiście prezydent, ale wciąż jest problem tamtejszego Kościoła prawosławnego” – dodał szef państwa.
Po powitaniu prezydenta w swoim gabinecie Ojciec Święty zauważył, że w kraju jest teraz pewnie zimno, na co A. Kwaśniewski odpowiedział, że zima owszem była ciężka i „trochę powodzi nam się zdarzyło, ale daliśmy sobie radę. Na zaproszenie do Polski i konkretne propozycie prezydenckie Papież odpowiedział po włosku „pożyjemy, zobaczymy.