O. Kramer SJ: to, że Bóg jest dobry, nie oznacza zawsze wygodnego i pięknego hasła

„To, że Bóg jest dobry, nie oznacza zawsze wygodnego i pięknego hasła” – powiedział o. Grzegorz Kramer SJ. Duszpasterz powołań Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego gościł w parafii św. Wawrzyńca w Nakle nad Notecią.

Myślą przewodnią spotkań były słowa „Bóg JEST dobry”. Dlaczego takie hasło? Jak podkreślił o. Grzegorz Kramer, „bo w tym świecie jest nie tyle dużo zła, co cierpienia”. – Dajemy się czasem, jako chrześcijanie, zdominować błędnemu myśleniu: ludzie są źli. Nie są. Są ofiarami złego ducha. Jasne – my grzeszymy, ale jesteśmy zmanipulowani. Dlatego tak bardzo świat potrzebuje przypominania o tym, że Bóg nie jest jeszcze jednym, który wykonuje na nas wyrok, ale że jest dobry. Tylko Jego dobroć, a więc miłość, jest nas w stanie przekonać do tego, że On niczego od człowieka nie chce – powiedział.

Według ojca Grzegorza to, że Bóg jest dobry, nie oznacza zawsze wygodnego i pięknego hasła. – Kiedy decydujemy się tę prawdę głosić, już nie możemy dołączyć do chóru narzekających na Boga. Nie chodzi o to, że mamy być adwokatami, On nie potrzebuje apologetów. Mamy być świadkami szukania Jego dobroci w swoim życiu i w życiu innych – dodał.

Jezuita zauważył, że chrześcijanie nie mają czekać na kolejne cuda, ale sami je czynić. Mają iść do ludzi, bo posiadają wszystko, czego im potrzeba. – Dzisiejsi chrześcijanie, w tym też księża, zachowują się tak, jakby Bóg nas już w ogóle nie potrzebował w głoszeniu Dobrej Nowiny. A jeśli już chcą się angażować, często mylą politykowanie z ewangelizacją. Oczywiście, mając dobre tłumaczenie w postaci taniego tekstu, że chrześcijaństwo musi się przekładać na etykę i politykę. Jezus daje nam dokładny instruktaż ewangelizacji: uzdrawiajcie chorych, wyrzucajcie złe duchy, wzmacniajcie słabych. Głoście, że przybliżyło się Królestwo Niebieskie. Mówiąc bardzo prosto – idźcie do ludzi i czyńcie im dobro, dajcie im nadzieję. Ewangelia to nie system polityczny, to Królestwo Boże, to Dobre Słowo dla człowieka, który cierpi z jakiekolwiek powodu – dodał.

Na zakończenie o. Kramer zauważył, że ludzie lubią dzisiaj dyskutować o tzw. wartościach chrześcijańskich, o moralności. O tym, co wolno chrześcijaninowi, a czego nie. – Debatujemy, opluwamy siebie nawzajem, sięgamy do autorytetu Boga, a druga strona do wolności człowieka.
Dla Chrystusa ważniejszą sprawą jest osobista relacja z Nim. Nie chciejmy, by On był tylko Królem, którego zamkniemy dla bezpieczeństwa za pancernymi drzwiami tabernakulum. On Jest dobry, a ja i ty możemy o tym opowiedzieć innym. Wchodzicie w to? – zakończył.

Jak przypomniał ks. Wojciech Ciołek, wikariusz parafii św. Wawrzyńca w Nakle nad Notecią, o. Kramer sam mówi o sobie: „zostałem jezuitą, bo uważałem i ciągle jestem przekonany, że to najlepsza (dla mnie) droga, by przeżyć przygodę i do tego przeżyć ją z Kimś, kto każdego dnia uczy mnie, co znaczy być mężczyzną”. – Zakonnik przybył do nas z konferencją i przesłaniem modlitwy, byśmy mogli w ten sposób dobrze przygotować się do rozpoczynającego się Jubileuszowego Roku Miłosierdzia. Tym samym byśmy mogli nieustannie przybliżać się do tego, czym jest miłosierdzie Boga – zakończył.