Drukuj Powrót do artykułu

O. L. Fabre: Wspólnota życia a jedność Kościoła

13 marca 2004 | 17:27 | Ⓒ Ⓟ

W czasie uroczystości zakończenia tegorocznego Tygodnia Modlitwy o Jedność Chrześcijan, Ojciec Święty wielokrotnie użył słowa « imperatyw » czy też « konieczność ».
W jaki sposób możemy odpowiedzieć na ową « pilną potrzebę », jak odpowiedzieć na to « imperatywne wezwanie », które kierują do nas Boży ludzie ? Podział chrześcijan jest nie tylko główną przeszkodą w ewangelizacji, ale owe rozłamy są też wielką przeszkodą dla pokoju na całym świecie, ponieważ paraliżują Ciało Chrystusa, uniemożliwiając samemu Jezusowi bycie pośrodku nas Księciem Pokoju.
W konferencji, która miała niedawno miejsce w Lyonie ku pamięci księdza Paul Couturier, na temat « Wiosny ekumenizmu », pastor Konrad Reiser, Sekretarz Generalny Rady Ekumenicznej Kościołów wyraził przekonanie, iż przeżywamy w zasadzie raczej « ekumeniczną zimę » ! Na szczęście Pomocniczy Sekretarz Generalny, Georges Lemopoulos, prawosławny obrządku greckiego, stwierdził z kolei w dzienniku « La Croix » (z piątku 23 stycznia 2004), że « ten ekumeniczny kryzys nie jest konsekwencją porażki, ale raczej – i nawet jeśli może się to wydawać dziwne – jest on owocem bezprecedensowego sukcesu. Ekumenizm bowiem ofiaruje Kościołom produktywność tak wielką, iż stoją one w obliczu niemożliwości przyjęcia i przelożenia na konkretne działanie plonu żmudnej wieloletniej pracy ».

W tej samej konferencji Konrad Reiser zwrócił jednak uwagę na niezaprzeczalne znaki wiosny, pośród których zacytował przede wszystkim tak zwane « nowe wspólnoty » o powołaniu ekumenicznym : Taizé, Sant’Egidio, Focolari, Chemin Neuf.
Kiedy czasami zwracają się do nas nieufne osoby, pytając dlaczego Wspólnota Chemin Neuf jest wspólnotą « katolicką o powołaniu ekumenicznym », mam wtedy ochotę odpowiedzieć, że próbujemy stosować dokładnie to, co Jan Paweł II powiedział w przynajmniej sześciu oficjalnych wystąpieniach : « Wszystko, co możemy uczynić razem, czyńmy razem ». Możemy mieszkać razem w tym samym domu ? Mieszkamy więc katolicy – protestanci – prawosławni, razem, w tym samym domu. Możemy modlić się razem ? Modlimy się więc razem. Nie jest nam zakazane ewangelizować razem ? Razem więc ewangelizujemy. Wszystko to, co możemy czynić razem, wszystko to, co nie jest nam zakazane razem czynić, razem też czynimy.

Istnieją pewne rzeczy, których razem czynić nie możemy, tak jak na przykład przystępować do komunii przy tym samym stole… Pozostajemy więc bardzo posłuszni naszym Kościołom.
W istocie chodzi bowiem nam o przeżywanie ekumenizmu przez cały czas, 24 godziny na dobę, a nie tylko przez tydzien na rok, w ramach Tygodnia Jedności Chrześcijan.
Owa codzienna praktyka ekumenizmu nie zawsze jest łatwa, ale ma tę ogromąna zaletę : wymaga prawdziwego nawrócenia… To codzienne życie z braćmi z różnych Kościołów zmusza nas do koncentrowania się na tym, co najważniejsze i szukania w konkrecie dróg jedności. Aby nie pozostawać tylko przy ogólnikach, chciałbym podać cztery przykłady, z których każdy zakłada uczynienie kroku w kierunku dzielenia się i pojednania między naszymi Kościołami.

1/ Maryja a jedność Kościoła

Zgodnie z wizją proroka jedności, jakim był ksiądz Paul Couturier, od czterech lat próbujemy tworzyć międzynarodową sieć formacji i zaangażowania ekumenicznego (tzw. « Międzynarodowa Fraternia Ekumeniczna » czyli « Net for God » : « sieć dla Boga »).
W 1944 roku ksiądz Paul Couturier pisał : « Jeśli by w każdy czwartkowy wieczór, cotygodniową pamiątkę Wielkiego Czwartku, coraz to większe grono chrześcijan ze wszystkich wyznań tworzyło jakby ogromną sieć otaczającą ziemię, jak gdyby rozległy „Niewidzialny Klasztor“, w którym wszyscy włączeni byliby w modlitwę Chrystusa o Jedność, czyż nie oznaczałoby to, że świt Jedności chrześcijan wznosi się już nad światem ? Czyż to nie raczej takiej postawy wzajemnego współzawodnictwa i duchowej, szczerej, głębokiej, pełnej zapału zachęty jednych dla drugich oczekuje od nas Ojciec, aby zrealizować Widzialną Jedność ? ». Net for God, pośród tylu innych istniejących dzieł i ruchów ekumenicznych jest już małym zaczątkiem tej « ogromnej sieci otaczającej ziemię » !

W ten sposób, wysyłamy co miesiąc do około pięćdziesięciu krajów video formacji ekumenicznej przetłumaczone na osiemnaście języków. W ubiegłym miesiącu nagraliśmy program na temat Nazaretu i mówiliśmy o Maryi twierdząc, jak to często czyni Jan Paweł II, że Maryja nie tylko nie jest przeszkodą na drodze jedności chrześcijan, ale że ona będzie nam na tej drodze towarzyszyć. Niektórzy ewangeliccy czy protestanccy członkowie Międzynarodowej Fraterni Ekumenicznej (F.O.I. po francusku), oglądając to video, poczuli się nieswojo i zareagowali. Otrzymałem, np. list od brata ewangelika, który mówił : « Nie rozumiem, jaki związek może istnieć między drogą jedności, a konkretnie Maryją ». Brat ten dorzucał : « Rozumiem doskonale, że my, protestanci i ewangelicy, nie powinniśmy wymagać od naszych braci katolików negowania w ich duchowości uwagi przypisywanej Maryi, co więcej, totalnie się zgadzam z tym, ze nasza „alergia” (związana z faktem, że w Kościele dopuszczono do prawdziwego kultu oddawanego Maryi) prowadzi nas ogółem biorąc do krańcowo przeciwnej reakcji : ignorancji świadectwa Maryi, Matki Zbawiciela ».
W następnych kasetach video trzeba nam będzie to wyjaśnić i powiedzieć, dlaczego wierzymy, że Maryja może nam skutecznie pomóc w naszej drodze ku jedności.
Stawiając nam pytania w klimacie prawdy i braterskiego zasłuchania, nasi protestanccy, ewangeliccy i zielonoświątkowi bracia pomagają nam w wyrażaniu naszej własnej katolickiej wiary i w uzasadnianiu naszych religijnych praktyk.

W ten właśnie sposób, jak to jest powiedziane w encyklice « Redemptoris Mater » : « Kościół wie i naucza za Świętym Pawłem, że mamy tylko jednego pośrednika : „Bóg jest jeden, jeden jest też tylko pośrednik między Bogiem i ludźmi, Chrystus Jezus, który sam stał się człowiekiem, który wydał się za nas” » (1 Tymoteusza 2,5-6). Inaczej mówiąc (dalej cytuję) : « nauczanie Soboru Watykańskiego II przedstawia prawdę na temat pośrednictwa Maryi jako uczestnictwa w jedynym źródle, jakim jest pośrednictwo samego Chrystusa ». Dobrze jest to powiedzieć, by uspokoić naszych braci protestantów, którzy niepokoją się wobec niektórych wyrażeń, jak : « Maryja, Pośredniczka wszelkich łask ». Ale kiedy już się ich uspokoiło, możemy też pójść dalej na drodze z nimi, próbując też wyjaśnić, dlaczego rola Maryi, jej pośrednictwo, również to dotyczące jedności chrześcijan, jest dla nas jeszcze nie zamknięte i wciąż aktualne !

2/ Kwestia autorytetu (władzy) w Kościele

Jeśli prawdą jest, że Duch Święty wskazuje nam jasno, że nasze różne Kościoły prowadzone są ku krokom nawrócenia, ku « metanoi », prawdą jest też, że kwestia autorytetu pozostaje elementem pierwszorzędnym w dialogu ekumenicznym, jednym z głównych punktów nawrócenia. W swej encyklice « Ut Unum sint » Jan Paweł II pokreśla nie bez powodu, iż ma świadomość, że jego posługa, która jest posługą jedności, może wydać się jedną z największych przeszkód wobec jedności : « Znak widzialny i gwarant jedności w postaci posługi biskupa Rzymu przedstawia trudność dla większości pozostałych chrześcijan » (cfr. « Ut Unum sint », nr 88). Jak to wyraża bardzo jasno dokument « B.E.M. » (Wiara i Konstytucja), w Nowym Testamencie i w Kościele pierwotnym autorytet (czyli władza) znajdował zastosowanie na trojaki sposób : osobisty, kolegialny i wspólnotowy.
Przez cały bieg historii, a w szczególności w sytuacjach podziałów, wkradały się braki równowagi, i trzeba było je korygować. W konferencji przytoczonej w dokumentach Biskupów Francji ksiądz René Girault mówi : « Jest rzeczą pewną, że nasz Kościół rzymsko-katolicki kładł duży nacisk ze strony autorytetu osobistego, kosztem kolegialności i roli wspólnoty. Przeciwnie, Kościół prawosławny, który dobrze rozwinął wymiar kolegialny, uczynił to kosztem prymatu. W Kościołach ewangelickich, które są kościołami „kongregacjonalistycznymi“, zaakcentowano biegun wspólnotowy autorytetu, w stopniu, który zatarł wymiar kolegialny i zwłaszcza wymiar osobisty. Trzeba więc przywrócić równowagę w każdym z Kościołów poprzez nawrócenie, dla jakiego każdy Kościół jest wyzwaniem i znakiem zapytania dla pozostałych. Owa „reforma“ nie tylko nie będzie uszczerbkiem dla wierności, ale będzie nawet krokiem ku większej wierności. Idąc dalej, ekumeniczna grupa teologów tzw. Grupa Dombes zauważyła, że „mocna strona“ każdego Kościoła bywa też przeważnie miejscem, w którym on ponosi największe ryzyko sprzeniewierzenia się. Kościół katolicki, „Kościół autorytetu“, musi być uważny względem nadużyć autorytetu. Kościoły Reformy, „Kościoły wolności“, muszą być uważne względem nadużyć wolności » (Dokumenty Episkopatu, Nr 18, grudzień 1993).
W tej właśnie perspektywie nowe wspólnoty o powołaniu ekumenicznym są na właściwym miejscu, by czuwać też w swej codziennej praktyce struktur władzy i uczestnictwa nad równowagą tych trzech form autorytetu. Muszą one pozwalać, aby rzucano im pytania na temat tego, w jaki sposób ich odpowiedzialni wcielają w życie kwestie « prymatu », jak popierają « kolegialność » i na ile wzbudzają w całej wspólnocie prawdziwe « uczestnictwo każdego i wszystkich razem ». Obecność braci i sióstr nie-katolików była często we Wspólnocie Chemin Neuf zaproszeniem do szacunku dla « kolegialności » i zachętą do ustanawiania « struktur uczestnictwa » pozwalających na wolną wymianę słowa w tych 22 krajach, gdzie jesteśmy obecni… Podobnie zresztą, jak katolicka koncepja i nasze doświadczenie posłuszenstwa zakonnego pomaga nam w przeżywaniu i rozumieniu « prymatu ».

3/ Uczta Pańska

W różnych domach lub klasztorach naszej Wspólnoty odmawiamy codziennie następującą modlitwę, zainspirowaną modlitwą księdza Paul Couturier :

« Panie Jezu,
który modliłeś się,
aby wszyscy byli jedno,
prosimy Cię o jedność chrześcijan,

taką, jakiej Ty chcesz,
poprzez środki, jakie Ty wybierasz.

Niech Twój Duch Święty da nam :
doświadczyć cierpienia podziałów,
zobaczyć nasz grzech i mieć nadzieję ponad wszelką nadzieję. Amen ».

To właśnie w eucharystii przeżywamy codziennie owo cierpienie podziałów, ponieważ wielu z nas nie może, przez posłuszeństwo swojemu Kościołowi, uczestniczyć w komunii chleba i wina kosekrowanych na ołtarzu. Jeśli chodzi o stronę katolicką, zauważyliśmy iż w różnych liturgiach eucharystycznych brak jest jakiejkolwiek wzmianki o innych Kościołach chrześcijańskich. Za każdym razem w czasie codziennej liturgii eucharystycznej modlimy się za Papieża i naszego Biskupa, czasami za księży, za diakonow, za chorych…, ale nigdy bezpośrednio za inne Kościoły, nigdy w jasny sposób za odpowiedzialnych innych Kościołów. Uważamy to za nienormalne i niezgodne z owym « imperatywem », z ową « pilną potrzebą » ekumenizmu. Dlatego też w każdej eucharystii, w momencie celebracji, gdy po modlitwie « Ojcze nasz » ksiądz prosi Boga o pokój dla Kościoła i o to, by zgromadził Swój Kościół w jedności, my, księża, dorzucamy na głos tekst, który wielu Biskupów i Kardynałów nie zawahało się podjąć ze swej strony podczas niektórych celebracji :

« Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś swoim Apostołom :
„Pokój zostawiam wam, pokój mój wam daję”.
Prosimy Cię, nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła
i zgodnie z Twoją wolą napełniaj go pokojem;
napełniaj pokojem: kościoły wschodnie, kościoły prawosławne i ich patriarchów;
napełniaj pokojem: kościoły powstałe z reformacji, kościół anglikański, kościoły ewangelickie,
wszystkie wspólnoty chrześcijańskie, które wzywają Twojego Imienia
i odpowiedzialnych każdego z tych kościołów.
Spraw, aby skończyły się nasze podziały
i doprowadź nas do pełnej jedności. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen ».

4/ Przypowieści o dzieleniu

W 1982 roku, w czasie spotkania « Pięćdziesiątnica nad Europą », które zgromadziło w Strasburgu chrześcijan z całej Europy, otrzymałem od Pana te właśnie słowa, które przekazałem dwudziestu tysiącom obecnych tam osób : « Europo, Europo, jeśli nie będziesz się dzielić, zginiesz ! ».
« Europa Ducha » może być tylko « Europą dzielenia się ». Tchnienie Pięćdziesiątnicy otworzyło drzwi, a uczniowie Jezusa odkryli życie wspólnotowe i zaczęli dzielić się swymi dobrami. Nie tylko odkryli inny sposób uwielbiania Boga « wszyscy razem na tym samym miejscu »; nie wystarczy bowiem dobrze się modlić, by tworzyć Europę. Odkryli oni tę bardzo konkretną radość dzielenia się.
W Europie istnieją duże nierówności, z każdego punktu widzenia, a zwłaszcza na planie ekonomicznym : niektórzy żyja w dostatku, ale wielu odczuwa brak tego, co niezbędne. Jedność Europy, tak jak jedność Kościoła, dokona się również poprzez dzielenie się naszymi bogactwami.
W czasie Kapituły naszej Wspólnoty, która to zgromadziła dwadzieścia dwa kraje, a spośród nich około dziesięciu krajów Europy Wschodniej i Zachodniej, zadecydowaliśmy jednogłośnie, iż będziemy mieć jedną tzw. « Wspólną Kasę », co znaczy, że ci ze Wschodu, jaki ci z Zachodu, ci z Pólnocy, jak i ci z Południa mają jedną i tę samą kasę finansową : składamy nasze dobra do wspólnej kasy i dzielimy się naszymi dochodami, czy są one małe, czy też duże.
Wspaniałe świadectwo Wspólnoty Sant’Egidio w ubogich dzielnicach Rzymu lub też rozwój tzw. « Ekonomii Komunii » zainicjowanej przez Focolari w wielu krajach…, a także wszystkie inne przypowieści tych nowych wspólnot o dzieleniu, to nie tylko « wiosna Kościoła »; wszystko to jest zwiastunem nowej Europy, gdzie dzielenie się i « cywilizacja miłości » nie są tylko pustymi słowami. Lepiej też rozumiemy, dlaczego Ojciec Święty, w ową niedzielę Zesłania Ducha Świętego 1998 roku, zwracając sie na Placu Świętego Piotra do ponad 300.000 członkow tych nowych wspólnot, powiedział : « Mam przed oczyma chrześcijan trzeciego tysiąclecia ».
Ojciec Laurent Fabre
Wspólnota Chemin Neuf
Konwencja – Gniezno – 13/03/2004

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.