O. Szewek o ŚDM 2016 w Krakowie: to wyróżnienie dla całej Polski

„To wyróżnienie nie tylko dla Krakowa, ale dla całej Polski” – powiedział KAI rzecznik prasowy krakowskiej prowincji franciszkanów o. Jan Maria Szewek OFMConv., komentując decyzję o przyznaniu Krakowowi organizacji Światowego Dnia Młodzieży w 2016 r. Zdaniem franciszkanina, choć trudno będzie „przebić” atmosferę spotkania młodych w Rio de Janeiro, to papież Franciszek przyciągnie do Krakowa tłumy młodzieży, także spoza naszego kraju.

„To wyróżnienie nie tylko dla Krakowa, ale dla całej Polski” – powiedział KAI o. Jan Maria Szewek i wymienił dwa powody, dla których warto było się starać o przyznanie Krakowowi organizacji ŚDM w 2016 roku: Jest to przede wszystkim przypadająca wtedy 1050. rocznica Chrztu Polski, minie także 25 lat od Światowych Dni Młodzieży w Częstochowie z papieżem Janem Pawłem II.

Franciszkanin zaznaczył, że ŚDM w Polsce będzie okazją do przyjęcia w większej liczbie młodzieży w krajów Europy Wschodniej, która ze względu na wysokie koszty nie może sobie pozwolić na udział w takim wydarzeniu z dala od rodzinnych stron. Przyjazd do Krakowa młodych z krajów byłego bloku komunistycznego stworzy także szansę na przyjrzenie się sytuacji katolicyzmu na tamtych terenach.

O. Szewek zaznacza, że Kościół w Polsce czekać będzie teraz intensywny okres przygotowań w poszczególnych diecezjach, wspólnotach i duszpasterstwach. – Gdy młodzież przyjechała do Brazylii, to najpierw wysłuchała wiele konferencji, spotykała się z biskupami, uczestniczyła w rekolekcjach. Wstępne przygotowania powinny się rozpocząć już od poniedziałku – uważa franciszkanin i wskazuje, że oprócz włączenia tematyki ŚDM do programu katechez szkolnych, powinny się rozpocząć m.in. przy parafiach cykliczne spotkania formacyjne przygotowujące młodzież na spotkanie z papieżem.

Franciszkanin z Krakowa zwraca uwagę, że miasto na pewno podoła samej organizacji wydarzenia, ale trudno będzie „przebić” atmosferę, jaka zapanowała w Rio de Janeiro. – Brazylia na pewno podwyższyła nam poprzeczkę pod każdym względem. To było wielkie przeżycie duchowe, ale także estetyczne i kulturalne, m.in. podczas śpiewów i muzyki oraz różnego rodzaju inscenizacji. Tam nie wyczuwało się przypadkowości. Ale to dobrze, młodzi ludzie, Polacy też, lubią mieć wysoko podniesioną poprzeczkę i potrafią ją przeskoczyć. Myślę, że to będzie możliwe – powiedział o. Szewek.

Oceniając kończące się ŚDM w Brazylii, zakonnik powiedział, że wielkie wrażenie zrobiła na nim szczerość relacji z papieżem Franciszkiem budowanej przez młodzież od pierwszego dnia wydarzenia. – Kiedy patrzyli na papieża, w zbliżeniach widać było łzy szczęścia i radości. Szczerość – jak wynika z przeprowadzonego niedawno we Włoszech sondażu – jest tym, co młodzi najbardziej sobie cenią w tym papieżu. To nie dotyczy tylko młodzieży włoskiej, ale z całego świata – uważa franciszkanin.

„Tak często jesteśmy zwodzeni przez różne pseudoautorytety i osoby publiczne. Młodzież zauważa, że na tym traci. Teraz młodzi spotkali osobę do bólu szczerą, która stawia wymagania, ale nie oszukuje ich. Co więcej, ona w tych wymaganiach sama bierze udział” – stwierdza o. Szewek. – Papież Franciszek nie mówi: wy musicie nieść krzyż, wy musicie pokutować… On mówi: my musimy, i pokazuje to w czynach, także dzięki mediom, które ukazują różne jego postawy, znane jeszcze z czasów, gdy był kardynałem.

„Te jego czyny, odtworzone z czasów, gdy nie był jeszcze tak znany, świadczą o tym, że papież nie tylko głosi Ewangelię, ale także wprowadza ją w życie. Jeśli więc teraz stawia takie same wymagania młodzieży, to jest wiarygodny” – podkreśla franciszkanin.

Zdaniem o. Szewka, papież Franciszek przyciągnie do Krakowa tłumy. – Polska młodzież szuka takiego autorytetu, a nie ma ich w naszym kraju wiele. Wierzę, że on sprawi, że młodzież się zmobilizuje i że do Krakowa przyjedzie dużo młodych także z innych krajów – powiedział.

Jak zapowiada zakonnik, także krakowscy franciszkanie nie będą obojętni na przygotowania do ŚDM w 2016 r. – Cokolwiek się dzieje w Krakowie, zawsze się w to włączamy. Obliguje nas do tego nie tylko miejsce, ale i imię obrane świadomie przez papieża. Jest to imię założyciela naszego zakonu, a Ojciec Święty tego franciszkańskiego ducha okazuje – dodał o. Jan Maria Szewek OFMConv.