Drukuj Powrót do artykułu

O. Szymczycha SVD o porwanym misjonarzu

18 października 2014 | 10:36 | rl, aw / br Ⓒ Ⓟ

Musimy uzbroić się w cierpliwość, ale liczymy na pozytywne rozwiązanie – powiedział KAI o. Kazimierz Szymczycha SVD zapytany o losy misjonarza, ks. Mateusza Dziedzica, porwanego pięć dni temu w Republice Środkowej Afryki. Sekretarz Komisji Episkopatu ds. Misji wyraził nadzieję, że mimo że „czas w Afryce jest pojęciem elastycznym” zostanie on skrócony i ks. Mateusz wróci do swojej placówki.

„Ks. Mateusz Dziedzic czuje się dobrze, jest zdrowy, dostarczono mu niezbędnych rzeczy, czyli ubrania, wodę, paramenty do odprawiania Mszy św. Jest dobrze traktowany, jest też lubiany, bo jest ojcem wszystkich, nawet własnych porywaczy, bo misjonarz jest ojcem wszystkich. Jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo czas w Afryce to pojęcie bardzo elastyczne a rozwiązanie tej sprawy wymaga wiele czasu.

To, co będzie najtrudniejsze dla ks. Mateusza i dla nas wszystkich, to długi okres czasu, jaki trzeba będzie poświęcić, żeby sytuacja znalazła szczęśliwy dla nas wszystkich koniec, Boży koniec. Bardzo w to ufamy, że finał będzie sprawiedliwy i misjonarski, czyli że misjonarz wróci do swojej trzody i będzie mógł posługiwać jako misjonarz tam, gdzie wcześniej – w ojczyźnie swojego wyboru. Modlimy się, żeby ten czas nie był aż tak „elastyczny”, a skrócił się i ks. Mateusz wrócił na swą placówkę jak najszybciej”.


***
Pochodzący w diecezji tarnowskiej ks. Mateusz Dziedzic został porwany w nocy z 12 na 13 października w Republice Środkowoafrykańskiej. Duszpasterz, który pracował w miejscowości Baboua, został uprowadzony przez uzbrojoną grupę rebeliantów, zwanych Ludźmi Miskina. Porywacze chcą wymienić duchownego na swojego przywódcę, przebywającego w więzieniu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.