O wolontariuszach z Liberii, którzy nie dali się eboli – listopadowe „eSPe”
28 listopada 2014 | 13:04 | pra Ⓒ Ⓟ
W sierpniu mówiła o nich cała Polska. Zarzucano im, że mogli przywieźć wirus Eboli do naszego kraju. Wrocławscy licealiści opowiadają o wolontariacie w Liberii na łamach najnowszego numeru czasopisma „eSPe”. „Dowiedziałam się wiele o świecie. Łatwiej mi się teraz żyje” – mówi Magda Paplińska, jedna z wolontariuszek, która była w czasie tegorocznych wakacji w Liberii. „Zaczynam widzieć dobre strony Polski, że tu wszystko jest zorganizowane i poukładane. Smuci mnie tylko fakt, że Polacy mało się uśmiechają, nie rozmawiają ze sobą, w przeciwieństwie do Afrykańczyków” – dodaje 17-letni Mateusz Misiewicz.
Doświadczenia młodzieży potwierdza ks. Jerzy Babiak SDB, dyrektor salezjańskiego liceum we Wrocławiu i organizator wyjazdu wolontariuszy do Liberii. „Ktoś, kto wraca z Afryki, jak patrzy na swoje problemy, to okazują się błahe. Nie żyje im się z tym łatwiej, ale jest to życie bardziej dojrzałe” – mówi ks. Babiak.
Mama jednego z uczestników twierdzi, że jako rodzice jeszcze długo będą odkrywać w dzieciach jakie błogosławione owoce przyniósł im ten misyjny wyjazd oraz jakie będzie miał znaczenie w ich życiu. „Zawsze będziemy wspierać syna nie bojąc się trudnych, ale służących rozwojowi jego człowieczeństwa decyzji” – mówi kobieta.
Wolontariusze z Wrocławia pracowali z dziećmi. Pomagali w lekcjach i organizowali zajęcia pozaszkolne. W weekendy mieli okazję poznać nieco okolicę. Po powrocie do kraju spotkali się z medialną nagonką sugerującą, że mogli zarazić się wirusem Eboli i stwarzać zagrożenie epidemiologiczne w Polsce. Na pytanie czy byliby gotowi wrócić do Liberii, bez zastanowienia i zgodnie odpowiadają: „tak!”.
O wolontariacie w Liberii można przeczytać w artykule „Piękne dojrzałe szaleństwo” opublikowanym w najnowszym numerze bezpłatnego czasopisma „eSPe”.
Listopadowy numer poświęcony jest modlitwie. O swoich doświadczeniach w tej kwestii mówi m.in. Szymon Hołownia i ks. Andrzej Muszala, który uczy modlitwy wewnętrznej w pustelni w Beskidach.
Czasopismo „eSPe” wydawane jest przez zakon pijarów od 26 lat. Kierowane jest do młodych osób rozeznających swoją życiową drogę. Od stycznia 2014 r. ukazuje się bezpłatnie tylko w wersji elektronicznej. Interaktywny PDF, przyjazny także dla urządzeń mobilnych, można pobrać ze strony czasopisma www.e-espe.pl.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.