Drukuj Powrót do artykułu

Obchody Święta Niepodległości w Oświęcimiu

11 listopada 2014 | 12:57 | rk Ⓒ Ⓟ

Śpiewanie pieśni patriotycznych z udziałem młodzieży, Msza św. za ojczyznę w sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, zapalenie zniczy i złożenie kwiatów pod Ścianą Śmierci na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau – złożyły się na tegoroczne obchody Święta Niepodległości w Oświęcimiu.

11 listopada mija kolejna rocznica pierwszych egzekucji Polaków w Auschwitz. Tego dnia 73 lat temu, na podwórzu bloku nr 11 pod Ścianą Straceń w KL Auschwitz odbyła się pierwsza egzekucja dokonana przez strzał w tył głowy z broni małokalibrowej. Skazańcy, niemal wszyscy Polacy, rozebrani do naga, ze skrępowanymi z tyłu rękami byli rozstrzeliwani pojedynczo. Przed egzekucją wypisano każdemu więźniów numer obozowy na piersiach. Przebieg egzekucji obserwował komendant obozu Rudolf Höss oraz kierownik obozu i lekarz obozowy. Rozstrzeliwał podoficer raportowy Gerhard Palitsch, każdorazowo ładując do karabinka nowy nabój.

Rozstrzelano tego dnia 76 więźniów, wśród których było 27 osadzonych przez władze obozowe w dniach od 10 października do 2 listopada 1941 roku w celach Bloku 11, oraz 49, których dodatkowo gestapo obozowe wezwało z różnych bloków więźniarskich na terenie KL Auschwitz.

Według niektórych historyków, tego dnia Niemcy prawdopodobnie zabili też 80 Polaków przywiezionych z aresztu śledczego w Mysłowicach. Zwłoki rozstrzelanych spalono w krematorium nr 1 na terenie obozu macierzystego Auschwitz.

Historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Adam Cyra podkreśla, że w powojennym raporcie z 1945 roku rotmistrz Witold Pilecki napisał, że wśród ofiar tej egzekucji, celowo przeprowadzonej przez niemieckich nazistów w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, był student polonistyki i historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, por. rez. Tadeusz Lech, nr obozowy 9235, pochodzący z Bochni, który na kilka godzin przed śmiercią powiedział do Pileckiego: „Cieszy mnie chociaż to, że zginę 11 listopada”.

14 czerwca 1940 r. do obozu koncentracyjnego Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 więźniów politycznych. Byli to w ogromnej większości Polacy; w skład transportu wchodziło też kilku polskich Żydów. Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. Pozostali zginęli w obozie lub też ich dalszy los nie jest znany.

W byłym KL Auschwitz-Birkenau niemieccy hitlerowcy więzili ponad 1,3 miliona osób. Życie tu straciło ponad 1,1 miliona ludzi – w zdecydowanej większości polskich i europejskich Żydów, a także Polaków, Romów i jeńców radzieckich.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Obchody Święta Niepodległości w Oświęcimiu

11 listopada 2013 | 17:32 | rk Ⓒ Ⓟ

Msza św. za ojczyznę w sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, oddanie hołdu, zapalenie zniczy i złożenie kwiatów pod Ścianą Śmierci na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, a także patriotyczna parada, złożenie kwiatów na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza oraz w kaplicy-mauzoleum rodziny Hallerów – złożyły się m.in. na tegoroczne obchody Święta Niepodległości w Oświęcimiu.

11 listopada mija kolejna rocznica pierwszych egzekucji Polaków w Auschwitz. Tego dnia 72 lat temu na podwórzu bloku nr 11 pod Ścianą Straceń w KL Auschwitz odbyła się pierwsza egzekucja. Zbrodni dokonano przez strzał w tył głowy. Skazańcy, niemal wszyscy Polacy, rozebrani do naga, ze skrępowanymi z tyłu rękami byli rozstrzeliwani pojedynczo. Przed egzekucją wypisano każdemu więźniów numer obozowy na piersiach. Przebieg egzekucji obserwował komendant obozu Rudolf Höss oraz kierownik obozu i lekarz obozowy. Rozstrzeliwał podoficer raportowy Gerhard Palitsch, każdorazowo ładując do karabinka nowy nabój.

Rozstrzelano tego dnia 76 więźniów, wśród których było 27 osadzonych przez władze obozowe w dniach od 10 października do 2 listopada 1941 roku w celach Bloku 11, oraz 49, których dodatkowo gestapo obozowe wezwało z różnych bloków więźniarskich na terenie KL Auschwitz. Według niektórych historyków, tego dnia Niemcy prawdopodobnie zabili też 80 Polaków przywiezionych z aresztu śledczego w Mysłowicach. Zwłoki rozstrzelanych spalono w krematorium nr 1 na terenie obozu macierzystego Auschwitz.

Historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Adam Cyra podkreśla, że w powojennym raporcie z 1945 roku rotmistrz Witold Pilecki napisał, że wśród ofiar tej egzekucji, celowo przeprowadzonej przez niemieckich nazistów w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, był student polonistyki i historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, por. rez. Tadeusz Lech, nr obozowy 9235, pochodzący z Bochni, który na kilka godzin przed śmiercią powiedział do Pileckiego: „Cieszy mnie chociaż to, że zginę 11 listopada”.

14 czerwca 1940 r. do obozu koncentracyjnego Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 więźniów politycznych. Byli to w ogromnej większości Polacy; w skład transportu wchodziło też kilku polskich Żydów. Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. Pozostali zginęli w obozie lub też ich dalszy los nie jest znany.

W byłym KL Auschwitz-Birkenau niemieccy hitlerowcy więzili ponad 1,3 miliona osób. Życie tu straciło ponad 1,1 miliona ludzi – w zdecydowanej większości polskich i europejskich Żydów, a także Polaków, Romów i jeńców radzieckich.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Obchody Święta Niepodległości w Oswięcimiu

11 listopada 2012 | 18:22 | rk Ⓒ Ⓟ

Msza św. za ojczyznę w kościele salezjańskim, oddanie hołdu, zapalenie zniczy i złożenie kwiatów pod Ścianą Śmierci w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau, a także patriotyczna parada, położenie kwiatów na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza oraz w kaplicy-mauzoleum rodziny Hallerów – złożyły się m.in. na tegoroczne obchody Święta Niepodległości w Oświęcimiu.

11 listopada mija kolejna rocznica pierwszych egzekucji Polaków w Auschwitz. Tego dnia 71 lat temu na podwórzu bloku nr 11 pod Ścianą Straceń w KL Auschwitz odbyła się pierwsza egzekucja. Zbrodni dokonano przez strzał w tył głowy. Skazańcy rozebrani do naga, ze skrępowanymi z tyłu rękami byli rozstrzeliwani pojedynczo. Przed egzekucją wypisano każdemu więźniów numer obozowy na piersiach. Przebieg egzekucji obserwował komendant obozu Rudolf Höss oraz kierownik obozu i lekarz obozowy. Rozstrzeliwał podoficer raportowy Gerhard Palitsch, każdorazowo ładując do karabinka nowy nabój. Tego dnia rozstrzelał on 151 więźniów, prawie samych Polaków.

Wśród rozstrzelanych było 80 Polaków, przywiezionych z więzienia śledczego w Mysłowicach, których przed egzekucją umieszczono w celach aresztu obozowego w podziemiach bloku nr 11. Blok ten zwany był Blokiem Śmierci. Ponadto stracono wówczas 27 więźniów, osadzonych w tych celach przez władze obozowe w dniach od 10 października do 2 listopada 1941 roku.

Dodatkowo gestapo obozowe wezwało z różnych bloków więźniarskich na terenie KL Auschwitz 44 więźniów, których również wtedy stracono. Zwłoki rozstrzelanych spalono w krematorium nr 1 na terenie obozu macierzystego w Oświęcimiu.

Historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Adam Cyra podkreśla, że w powojennym raporcie z 1945 roku rotmistrz Witold Pilecki napisał, że wśród ofiar tej egzekucji, celowo przeprowadzonej przez niemieckich nazistów w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, był student polonistyki i historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, por. rez. Tadeusz Lech, nr obozowy 9235, pochodzący z Bochni, który na kilka godzin przed śmiercią powiedział do Pileckiego: „Cieszy mnie chociaż to, że zginę 11 listopada”.

14 czerwca 1940 r. do obozu koncentracyjnego Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 więźniów politycznych. Byli to w ogromnej większości Polacy; w skład transportu wchodziło też kilku polskich Żydów. Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. Pozostali zginęli w obozie lub też ich dalszy los nie jest znany.

W byłym obozie Auschwitz-Birkenau hitlerowcy więzili ponad 1,3 miliona osób. Życie tu straciło ponad 1,1 miliona ludzi – w zdecydowanej większości polskich i europejskich Żydów, a także Polaków, Romów i jeńców radzieckich.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.