Drukuj Powrót do artykułu

Obchody uroczystości Wniebowzięcia NMP na Jasnej Górze

15 sierpnia 2015 | 15:41 | it / br Ⓒ Ⓟ

– Nam nie grozi państwo wyznaniowe, ale zagraża nam kłamstwo udające prawdę i grzech udający dobro – mówił na Jasnej Górze abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski wygłosił kazanie podczas uroczystej Sumy odpustowej celebrowanej z udziałem ponad 50 tys. pielgrzymów. Eucharystii przewodniczył abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce.

Abp Wacław Depo za kard. Stefanem Wyszyńskim przypomniał, że „myślenie, które nas zobowiązuje w Polsce ochrzczonej nie pozwala nam na rozdzielenie spraw Kościoła i Narodu, jak gdyby życie Narodu nic nas nie obchodziło”. To dlatego, zdaniem kaznodziei, odczytywanie dziś głosów pasterskich w wymiarach czasu i tablicy wartości związanych z Dekalogiem i Ewangelią Chrystusa jest naszym nieustannym zadaniem, zarówno dla naszego życia indywidualnego i społecznego.
– Nam nie grozi – demagogicznie ujmując – „państwo wyznaniowe”, ale jak mocno wołał święty Jan Paweł II: zagraża nam kłamstwo udające prawdę i grzech, udający dobro – mówił abp Depo. Podkreślał, że w sprawie wolności. „Nie wolno stwarzać fikcji wolności, która rzekomo człowieka wyzwala, a właściwie zniewala i znieprawia”. – Z tego trzeba zrobić rachunek sumienia u progu III Rzeczypospolitej – mówił metropolita częstochowski.

Przywołując słowa Prymasa Tysiąclecia kaznodzieja podkreślał, że „dalecy jesteśmy w naszym myśleniu od mesjanizmu. Jednakże zadania konkretne, które naród ma do wypełnienia, my – biskupi katoliccy, ale i polscy zarazem – powinniśmy widzieć i być z nimi związani. Dlatego jakakolwiek próba rozłączania, oddzielania: „To należy do Kościoła” a „To należy do narodu”, a „To należy do państwa” – jest niewłaściwa i sztuczna, chociażby ze względu na jedność psychiki ludzkiej”. Zdaniem abp Depo „niewątpliwie, w naszym narodzie w tej chwili są ludzie, dla których to powiązanie nie ma znaczenia. Jednak takie poglądy nie mogą wpływać na postawę polskich biskupów, zwłaszcza po Soborze Watykańskim II, który mówi o obecności Kościoła w świecie współczesnym i odpowiedzialności za losy Kościoła i narodu”.

Abp Depo przypomniał, że „wszędzie tam, gdzie naruszane są prawa natury, prawa do życia, prawo do godności ludzkiej, wszędzie tam każdy chrześcijanin ma obowiązek obrony tych wartości. Dziś chrześcijanin musi bronić nie tylko wiary, ale także rozumu, dlatego, że zwolennicy nowej ideologii zwalczają także rozum u myślących logicznie i odpowiedzialnie”. Jak zauważył kaznodzieja ten głos jakże aktualnie współbrzmi ze stanowiskiem biskupów polskich wyrażonym przez przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskupa Stanisława Gądeckiego w sprawie obrony życia ludzkiego.

Metropolita częstochowski podkreślił, że „Wniebowzięcie Maryi jest przypomnieniem, iż „wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy i dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy”. Dodał, że „wiara będąc darem idącym od Boga – na wzór Maryi – domaga się współpracy i zaangażowania, w naszych codziennych obowiązkach i wyborach, w troskach, radościach i niepokojach”. – Czyż tego nie potwierdzają trudne losy naszej Ojczyzny i Kościoła? – pytał kaznodzieja i dodał: „Wiara każe nam widzieć w wielu zdarzeniach historycznych Narodu interwencję Bożą. Taką interwencję Bożą niewątpliwie widzieliśmy i w roku 1920. Było to zdarzenie, które miało znaczenie nie tylko dla naszego Narodu, ale i dla całej Europy. Tak, jak miało to miejsce kiedyś pod Legnicą, pod Beresteczkiem, czy pod Wiedniem.”.

Abp Depo zauważył, że „wielki, głęboki sens miała obecność Polski w tym właśnie miejscu i zadanie zlecone naszemu Narodowi, który kieruje się motywami religijnymi, a nie tylko politycznymi, który odwołuje się do mocy religijnych i wierzy w skuteczność działania Bożego na rzecz ładu i sprawiedliwości w dziejach Narodu”. – Do tego głosu dodajmy postawę nuncjusza apostolskiego w Polsce abp Achillesa Rattiego, późniejszego papieża Piusa XI, który nie wyjechał w czasie oblężenia i Bitwy Warszawskiej – mówił metropolita częstochowski.

Homilia:

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Ekscelencjo, Księże Arcybiskupie Nuncjusz Apostolski w Polsce, 
Bracia w posłudze biskupiej i kapłańskiej, 
Osoby Życia Konsekrowanego, 
Przedstawiciele Władz w różnych wymiarach służby dobru wspólnemu, 
Drodzy Pielgrzymi radosnego dziękczynienia za trud drogi do Domu Matki wskazującej na Syna.

Świętując dzisiaj Wniebowzięcie – wraz z duszą i ciałem – Najświętszej Maryi Panny, kierujemy nasze oczy ku górze, gdzie wzrokiem wiary dostrzegamy wielki „znak Niewiastę obleczoną w słońce i księżyc pod Jej stopami, a na Jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu”.

Celebrując dzisiaj to najstarsze Święto maryjne, czerpiemy ze źródeł światła słowa Bożego i Tradycji wiary Kościoła. W ten sposób dotykamy tajemnicy Jej Przejścia i Zaśnięcia, gdzie jawi się Ona dla pielgrzymującego Ludu jako źródło pociechy i niezawodnej nadziei (Prefacja mszalna).

W tych niewielu zdaniach, które usłyszeliśmy z Księgi Apokalipsy Świętego Jana możemy dostrzec wielkie, historyczne przemiany. W pierwszym rzędzie Znak Niewiasty to Matka Mesjasza, który swoim Wcieleniem i śmiercią pokona smoka – szatana, będąc Sprawcą zbawienia, potęgi i królowania Boga naszego. Znak Niewiasty odnosi się również do Kościoła, który pomimo wszystkich cierpień i doświadczeń, ma zapewnioną pomoc Bożą.

W Drugim Czytaniu, Świętego Pawła Apostoła, który jest autentycznym świadkiem Zmartwychwstałego Chrystusa umacnia naszą nadzieję w zmartwychwstanie wszystkich, którzy przez wiarę należą do Chrystusa. Maryja jest „pierwszą z tych, którzy do Niego należą. Chrystus jest Zmartwychwstałym Pierworodnym spośród umarłych, a Ona jest „pierwszą z odkupionych”. Tak więc cielesne Wniebowzięcie Maryi, będąc szczególnym uczestnictwem w Zmartwychwstaniu Jej Syna i uprzedzeniem zmartwychwstania innych chrześcijan – wskazuje wyraźnie na naszą nadzieję zmartwychwstania.

Święty Jan Paweł II w czasie audiencji, w dniu 25 czerwca 1997 roku mówił: „Doświadczenie śmierci wzbogaciło Osobę Maryi, dzieląc powszechny los ludzi, z większa skutecznością może pełnić swoje macierzyństwo duchowe wobec tych, którzy zbliżają się do ostatecznej chwili życia”.

Ewangelia w wersji Świętego Łukasza pozwala nam uczestniczyć w spotkaniu dwóch matek: Elżbiety i Maryi. Inicjatywa należy do Maryi. Ona nie tylko nie zatrzymuje wyłącznie dla siebie tajemnicy i radości Bożego Macierzyństwa, ale idzie z pośpiechem, aby służyć z całą pokorą wobec podeszłej w wieku krewnej Elżbiety. Ta z kolei, chwali wiarę Maryi wobec planów Boga i Jej zawierzenie słowom Bożym, bezgranicznie aż po Golgotę i Zesłanie Ducha Świętego.

Tak więc Wniebowzięcie Maryi jest przypomnieniem, iż „wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, i dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Wiara zaś będąc darem idącym od Boga – na wzór Maryi – domaga się współpracy i zaangażowania, w naszych codziennych obowiązkach i wyborach, w naszych troskach, radościach i niepokojach. Czyż tego nie potwierdzają trudne losy naszej Ojczyzny i Kościoła?

W odpowiedzi na to pytanie przytoczmy słowa Ks. prof. Czesława S. Bartnika, który w książce: „Chrystus sens historii” pisał: „Dopóki toczy się historia, odmierzana na zegarze czasu i zapisywana na tablicy wartości, nie rozpoznamy do końca procesu sensów i nonsensów życia indywidualnego i społecznego. To CHRYSTUS jest Najwyższym Sensem historii. Wszystko inne jest tylko tłem dla rozwoju osoby ludzkiej… Osoba Maryi, jako Matki Chrystusa i Kościoła wkracza w samo centrum dramatu historii zbawienia i ze względu na Chrystusa widzimy w Niej wielką i żywą nadzieję duchową dla teraźniejszości i przyszłości świata…

Wpatrując się dzisiaj w Maryję Wniebowziętą, która współpracuje z Bogiem w przekazywaniu ludziom Jego darów i motywów życia, przywołujemy, wybrane tylko głosy Pasterzy Kościoła. Słyszymy w nich poczucie odpowiedzialności za powiązane ze sobą losy Narodu i Kościoła. Wsłuchajmy się w głos – dziś już świętego Arcybiskupa Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, który przed zsyłką na Sybir w roku 1864 mówił w Warszawie: „Jestem pewien, że gdyby cześć Maryi osłabła w Polskim Narodzie, byłoby to dla Polski ciosem śmiertelnym, podcięciem korzeni życia duchowego”.

Kolejny następca na stolicy w Warszawie, dziś Sługa Boży, Stefan Kardynał Wyszyński mówił 3 września 1970 roku: „Myślenie, które nas zobowiązuje w Polsce ochrzczonej – nie pozwala nam na rozdzielanie spraw Kościoła i Narodu, jak gdyby życie Narodu nic nas nie obchodziło. Wiara każe nam widzieć w wielu zdarzeniach historycznych Narodu interwencję Bożą.

Taką interwencję Bożą niewątpliwie widzieliśmy i w roku 1920. Było to zdarzenie, które miało znaczenie nie tylko dla naszego Narodu, ale i dla całej Europy. Tak, jak miało to miejsce kiedyś pod Legnicą , pod Beresteczkiem, czy pod Wiedniem. Wielki, głęboki sens miała obecność Polski w tym właśnie miejscu i zadanie zlecone naszemu Narodowi, który kieruje się motywami religijnymi, a nie tylko politycznymi, który odwołuje się do mocy religijnych i wierzy w skuteczność działania Bożego na rzecz ładu i sprawiedliwości w dziejach Narodu…”.

To posłannictwo Kościoła w Polsce Prymas Tysiąclecia wyraził następująco: Dalecy jesteśmy w naszym myśleniu od mesjanizmu. Jednakże zadania konkretne, które naród ma do wypełnienia, my – biskupi katoliccy, ale i polscy zarazem – powinniśmy widzieć i być z nimi związani. Dlatego jakakolwiek próba rozłączania, oddzielania: „To należy do Kościoła” a „To należy do narodu”, a „To należy do państwa” – jest niewłaściwa i sztuczna, chociażby ze względu na jedność psychiki ludzkiej. Niewątpliwie, w naszym narodzie w tej chwili są ludzie, dla których to powiązanie nie ma znaczenia. Jednak takie poglądy nie mogą wpływać na postawę polskich biskupów, zwłaszcza po Soborze Watykańskim II, który mówi o obecności Kościoła w świecie współczesnym i odpowiedzialności za losy Kościoła i narodu.

Oddajmy jeszcze głos śp. Ks. Kard. Józefowi Glempowi, który 15 sierpnia 2009 roku ostrzegał: „Wszędzie tam, gdzie naruszane są prawa natury, prawa do życia, prawo do godności ludzkiej, wszędzie tam każdy chrześcijanin ma obowiązek obrony tych wartości. Dziś chrześcijanin musi bronić nie tylko wiary, ale także rozumu, dlatego, że zwolennicy nowej ideologii zwalczają także rozum u myślących logicznie i odpowiedzialnie”.

Ten głos jakże aktualnie współbrzmi ze stanowiskiem Biskupów Polskich wyrażonym przez Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, Arcybiskupa Stanisława Gądeckiego w sprawie obrony życia ludzkiego. To odczytywanie głosów pasterskich w wymiarach czasu i tablicy wartości związanych z Dekalogiem i Ewangelią Chrystusa jest naszym nieustannym zadaniem dla naszego życia indywidualnego i społecznego. Nam nie grozi – demagogicznie ujmując – „państwo wyznaniowe”, ale jak mocno wołał Święty Jan Paweł II: zagraża nam kłamstwo udające prawd i grzech udający dobro. A w sprawie wolności powiedział: nie wolno stwarzać fikcji wolności, która rzekomo człowieka wyzwala, a właściwie zniewala i znieprawia … z tego trzeba zrobić rachunek sumienia u progu III Rzeczypospolitej.

Dostrzegając w Maryi Wniebowziętej „Ikonę nadziei”, która każe już dziś, przezwyciężać grzech i śmierć. Prośmy ją słowami hymnu na Jutrznie:

Otocz opieką wyznawców Chrystusa,
Bożej owczarni przywróć zbuntowanych,
Tych, którzy trwają w śmiertelnych ciemnościach,
Wezwij do światła.

Pociesz płaczących, ubogich i chorych,
Skruchą przejętym uproś przebaczenie,
Przywróć nadzieję zbawienia pewnego
Wszystkim cierpiącym.

Matko niezawodnej nadziei pokładanej w Chrystusie. Amen.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.