Drukuj Powrót do artykułu

OBJAWIENIE PAŃSKIE Za gwiazdą

06 stycznia 2009 | 05:30 | a. Ⓒ Ⓟ

Jak pogańscy magowie wpadli na pomysł, aby udać się na tereny zamieszkałe przez Żydów i szukać tam nowo narodzonego króla? Dzięki gwieździe.

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon”.

Skoro usłyszał to król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz.

Ci mu odpowiedzieli: „W Betlejem judzkim, bo tak napisał prorok:
A ty, Betlejem, ziemio Judy,
nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy,
albowiem z ciebie wyjdzie władca,
który będzie pasterzem ludu mego, Izraela”.

Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: „Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon”. Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę.

A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę.

A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do ojczyzny. (Mt 2,1-12)

Za gwiazdą

Gdy w internetową wyszukiwarkę grafiki wpisze się w rozmaitych językach słowo „epifania”, pojawia się zaskakująco mało wyników o treści religijnej. Okazuje się, że niewiele jest również obrazów wielkich mistrzów, związanych z tą tematyką. A w dodatku pod hasłem „epifania” pojawiają się nie tylko ilustracje pokłonu Mędrców ze Wschodu, ale również chrztu Jezusa w Jordanie.

Nic w tym dziwnego. Jak wyjaśnia ks. Jan Miazek, wschodnie święto Objawienia Pańskiego najprawdopodobniej zrodziło się tak, jak zachodnie Boże Narodzenie, tyle, że wcześniej. Podobnie jak zachodnie Narodzenie Pańskie Epifania to „ochrzczone” świętowanie przesilenia zimowego. 6 stycznia w Egipcie odbywały się obchody ku czci Słońca Zwycięskiego. Chrześcijanie zaczęli obchodzić w tym dniu święto objawienia Chrystusa, prawdziwej światłości świata. Gdy w IV stuleciu Zachód przyjął świętowanie Objawienia Pańskiego, a wschód Boże Narodzenie, każda ze wspólnot skupiła się 6 stycznia na innej treści. Zachód zajął się pokłonem Trzech Mędrców, Wschód – chrztem Jezusa w Jordanie.

Jak pogańscy magowie wpadli na pomysł, aby udać się na tereny zamieszkałe przez Żydów i szukać tam nowo narodzonego króla? Dzięki gwieździe. Zobaczyli na nieboskłonie nową gwiazdę, która według ich wiedzy miała oznajmiać narodziny jakiegoś wyjątkowego władcy. I za tą gwiazdą ruszyli.

Dzisiaj ludzie też idą za gwiazdami. I to jak tłumnie! Wystarczy wejść do fryzjera, i zobaczyć ile na stoliku dla czekających leży kolorowych wydawnictw na temat „gwiazd”. Doda, Ibisz, Cichopek, Pazura, Rutowicz… To gwiazdy, za którymi maszerujemy my, mędrcy XXI wieku. I jakże obruszylibyśmy się, gdyby koś nas nazwał poganami.

Trzej Magowie ze Wschodu idąc za gwiazdą, doszli do prawdziwego Boga, spotkali prawdziwego Bożego Syna. Nikt ich nie zmuszał, do wyboru właśnie tej gwiazdy na przewodniczkę. Dokonali go dobrowolnie i dobrze na tym wyszli.

Każdy sam decyduje, za jaką gwiazdą idzie.

Objawienie Pańskie niesie radosną informację: Bóg nie jest Bogiem jednego narodu. Jest Bogiem wszystkich. Także tych, którzy dziś jeszcze Go nie znają i obdarzani są pogardliwym mianem „pogan”. Gwiazda Trzech Mędrców świeci też dla nich.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.