Drukuj Powrót do artykułu

Obraz Matki Bożej z Getta w Hajfie

19 kwietnia 2013 | 09:43 | im (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Niewielka figurka Matki Bożej, która w czasie II wojny światowej stała przy kościele Wszystkich Świętych na terenie getta, od 63 lat ma swoje miejsce w parafii św. Katarzyny na warszawskim Służewie.

Od października ub. roku Jej wizerunek – obraz olejny – znajduje się w kaplicy wspólnoty katolików języka hebrajskiego w Hajfie. Poprosili o to sami Żydzi-katolicy, wśród nich także ci, którym udało się uciec z getta i przeżyć wojnę. Figurka została wykonana ze stopu cyny, cynku, ołowiu, miedzi, i srebra w Zakładzie Platerniczym Norblinów w 1902 roku i podarowana parafii Wszystkich Świętych, na terenie której mieściła się wówczas fabryka. Przedstawia Najświętszą Maryję Pannę depczącą węża. Nad głową Matki Bożej widnieje aureola z gwiazd. Wykonana została niezwykle starannie i mimo upływu lat i dwóch wojen światowych, pozostała nieuszkodzona.

W czasie okupacji hitlerowskiej, gdy Niemcy wytyczyli granice getta, policzyli też skrupulatnie znajdujących się na jego terenie Żydów-katolików. Według tego spisu, było ich ok. dwóch tysięcy. Okupanci zgodzili się na ustanowienie dla nich duszpasterza – został nim ks. Antoni Czarnecki, wikary parafii Wszystkich Świętych, a w duszpasterstwie pomagał mu jego proboszcz, ks. Marceli Godlewski, który usilnie zabiegał o to, by nie pozostawić Żydów-katolików w getcie bez kapłana. Ks. Czarnecki miał mieszkanie w plebani oraz drugie na Nowym Mieście, dzięki czemu miał przepustkę i mógł opuszczać mury getta. Ks. Godlewski dojeżdżał do getta z Anina.

Kapłani sprawowali Msze św., udzielali ostatniego namaszczenia, prowadzili pogrzeby i chrzcili tych, którzy chcieli przyjąć wiarę katolicką. Kościół Wszystkich Świętych otwierany mógł być tylko na czas Eucharystii, a dla katechumenów duszpasterze organizowali sześciotygodniowe kursy przygotowujące do sakramentu. Nie mogąc spotykać się w zamkniętym kościele, gromadzili się pod wolno stojącą figurą Matki Bożej. Według relacji ks. Czarneckiego, kursów zakończonych egzaminem i obrzędem chrztu odbyło się kilka. Po latach wspominał, że za zgodą Kurii Warszawskiej, odbywały się też przyspieszone kursy, a do przyjęcia chrztu przez kandydata wystarczyło złożenie wyznania wiary. Liczbę Żydów-katolików pod koniec istnienia getta szacował na do 7 tys. osób.

W lipcu 1942 roku Niemcy zapowiedzieli likwidację getta. W niedzielę, 26 lipca, sprawowana była ostatnia Msza św. Według zapisków prof. Ludwika Hirszfelda z książki „Historia jednego życia”, tłum na tej pożegnalnej Eucharystii był tak wielki, że świątynia nabita była po brzegi. W kościele mogło zmieścić się kilka tys. osób.

Następnego dnia, w poniedziałek, ks. Czarnecki zamknął kościół i zdemontował figurę Matki Bożej. Dla Żydów pozostających w getcie, nie tylko tych ochrzczonych, była to zapowiedź ich zagłady. Za kapłanem niosącym figurę uformował się tłumny pochód, który odprowadził księdza do bram getta. Ks. Czarnecki wspominał zdumienie niemieckich żołnierzy, patrzących z wieżyczek na pochód Żydów, idących za katolickim księdzem niosącym figurę Matki Bożej. Zazwyczaj nie pozwalali oni na gromadzenie się nawet kilku Żydów na ulicy, tego jednak dnia nie przeszkadzali w „procesji”.

Ks. Czarnecki zaniósł figurę do parafii Panny Marii na Nowym Mieście, gdzie trzymał ją w swoim mieszkaniu. Gdy został proboszczem we Wrociszewie, zawiózł tam figurkę, stawiając ją przed plebanią, w niszy. Stamtąd Matka Boża trafiła w 1950 roku wraz z ks. Czarneckim na warszawski Służew, do parafii św. Katarzyny, gdzie stoi do dziś. To najstarsza parafia stolicy, jej historia sięga 1238 roku.

O niezwykłej historii figurki obecny proboszcz parafii, ks. Józef Maj, dowiedział się w 1985 roku, gdy był tam jeszcze wikarym. Kilka razy widział ks. Czarneckiego płaczącego przy figurze Matki Bożej, która stała wówczas w niewielkim parku należącym do parafii. W końcu odważył się zapytać o powód zmartwienia, obawiając się, że sędziwy już kapłan doświadcza jakichś przykrości. Wówczas ks. Czarnecki opowiedział młodemu księdzu historię Matki Bożej z Getta, która była świadkiem wielu tragedii ludzkich. Ks. Maj poczynił wiele starań, by nie uległa ona zapomnieniu.

Po wojnie do figurki przyjeżdżali Żydzi-katolicy ocaleli z getta, by pomodlić się przy niej. W ubiegłym roku, w czerwcu, przyjechali również z Izraela ks. Roman Kamiński i członkowie katolickiej wspólnoty języka hebrajskiego w Hajfie, której początek dali właśnie parafianie-Żydzi kościoła Wszystkich Świętych, którym udało się przeżyć wojnę. Podczas spotkania z ks. proboszczem, poprosili o zdjęcie figurki, które mogliby umieścić u siebie w kaplicy. Ks. Maj uznał jednak, że zdjęcia są zbyt nietrwałe i zaproponował namalowanie obrazu. O jego stworzenie poprosił parafianina, konserwatora Michała Jarosińskiego. Obraz powstał w trzy miesiące. Przedstawia figurkę na tle ruin getta, w dolnych rogach znajdują się też wizerunki kościoła św. Katarzyny i Wszystkich Świętych.

Ks. Maj osobiście zawiózł obraz do Hajfy w październiku ubiegłego roku. Znajduje się w kaplicy tamtejszej wspólnoty katolików.

 

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.