Obrona praw chrześcijan specjalnością polskiej dyplomacji

Polska dyplomacja robi wiele dla prześladowanych chrześcijan – powiedział europoseł Paweł Kowal. Brał on udział w zorganizowanym przez KAI w Warszawie briefingu nt. dzisiejszego spotkania Benedykta XVI z członkami korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej.

Zdaniem posła do Parlamentu Europejskiego obrona praw chrześcijan może stać się specjalnością polskiej dyplomacji.

Ujawnił on, że na forum Unii Europejskiej on sam, a także kilku innych europosłów, m.in. Jerzy Buzek i Konrad Szymański, naciska w tej sprawie na wysoką przedstawiciel UE ds. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Catherine Ashton. Pod petycjami w tej sprawie podpisuje się także np. lewicowy europoseł Marek Siwiec. – Możemy wytwarzać napięcie, że UE oczekuje przestrzegania praw człowieka w dziedzinie religii – wyjaśnił lider PJN.

Pochwalił współpracę, jaką w tej kwestii podejmuje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych z kościelnymi organizacjami: Pomoc Kościołowi w Potrzebie i Dzieło Pomocy „Ad Gentes”. Rozpoczęła się ona w czasach, gdy on sam był wiceministrem tego resortu, a za obecnej koalicji rządowej jest ona „twórczo kontynuowana”.

Ponadto minister Radosław Sikorski zajmuje pryncypialne stanowisko w sprawie prześladowań chrześcijan i do działań w tej dziedzinie udało mu się nawet pozyskać laicką Francję. Potrafimy tym zainteresować całą Unię Europejską, dlatego – zdaniem europosła – obrona prześladowanych chrześcijan może stać się specjalnością polskiej dyplomacji, tak jak np. od długiego czasu znakiem firmowym dyplomacji szwedzkiej jest ogólnie pojęta obrona praw człowieka.