Drukuj Powrót do artykułu

Ochrona życia i świadczenie o Zmartwychwstałym – biskupi na Wielkanoc

08 kwietnia 2007 | 21:15 | im Ⓒ Ⓟ

Do modlitwy w intencji ochrony i poszanowania świętości życia nawoływali biskupi podczas Mszy św. w Niedzielę Wielkanocną. Dużo uwagi poświęcali też potrzebie chrześcijańskiego świadectwa o Jezusie Zmartwychwstałym, zwłaszcza we współczesnym, zsekularyzowanym świecie.

Do wiernych Kościoła prawosławnego list na Wielkanoc napisali też biskupi Cerkwi. W tym roku katolicy i prawosławni obchodzą święto Zmartwychwstania w tym samym czasie, co zdarza się raz na kilka lat.
Nie możemy przeżywać świąt Zmartwychwstania z dala od problemów współczesnego świata, ochrony życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci, od Europy, która boi się przyznać do chrześcijaństwa, swoich naturalnych korzeni – powiedział abp Kazimierz Nycz podczas Mszy, odprawionej w warszawskiej katedrze św. Jana. Podczas tej Eucharystii biskup pomocniczy warszawski Tadeusz Pikus w homilii tłumaczył, że chrześcijanie powinni być we współczesnym świecie lampami wiary w mroku sekularyzacji, perwersji, pochwały i promocji namiętności. – Ciężki głaz ludzkich problemów, który ciąży tak bardzo, że pytamy nieraz, kto jest w stanie go usunąć, może podnieść tylko Chrystus Zmartwychwstały – stwierdził.

*Chrystus powołał nas do życia*

Biskupi poświęcili wiele uwagi poszanowaniu i ochronie życia. Abp Józef Michalik podkreślał znaczenie rodziny w przekazywaniu wiary i tajemnicy Zmartwychwstania Chrystusa. – Rodzina, która ma ojca i matkę, rodzina pełna, jest w stanie przekazać nam tę prawdę o Zmartwychwstaniu – mówił arcybiskup. Metropolita przemyski zwrócił uwagę, że obecnie próbuje się wpisać aborcję jako prawo człowieka. – Europa wstydzi się Boga, nie chce Go uznać w Konstytucji ani w obyczajach, ani w prawach, ani w sposobie zachowania, które promuje, a są to zachowania wbrew prawu natury! – mówił metropolita. Zapewnił, że Kościół nie przestanie nigdy bronić życia, gdyż jest to nie tylko sprawa wyznania czy ugrupowania, ale dotyczy każdego człowieka.

Biskup drohiczyński Antoni Dydycz nawoływał do modlitwy w intencji poszanowania życia ludzkiego w Konstytucji, by nie była ona tylko spisem różnych informacji i norm, ale by dawała ochronę życiu od początku. Zaznaczył, że taka modlitwa jest darem dla ojczyzny, ponieważ problem niskiego przyrostu demograficznego powinien być priorytetowym problemem w naszym kraju. – My zaś mamy się stać także przez modlitwę strażnikami życia – powiedział.

O świętości ludzkiego życia, które od poczęcia aż do naturalnej śmierci przynależy do Boga napisał w liście na Wielkanoc biskup sosnowiecki Adam Śmigielski. „Życie stanowi największą wartość człowieka. Wszystko jednym wielkim głosem woła: «chcę żyć». I w tym wołaniu jest głos natury człowieka, który jest dzieckiem Boga żywych, a nie umarłych”. Sosnowiecki ordynariusz podkreśla, że dlatego nawet nieuleczalnie chory walczy o zachowanie życia, lekarze walczą do ostatniej iskry nadziei o jego przedłużenie. Nawet ateiście każe to mieć odrobinę nadziei, że to właśnie jemu uda się żyć nieco dłużej.

Metropolita wrocławski Marian Gołębiewski podkreślał, że Wielkanoc jest świętem życia i tryumfu nad śmiercią. To święto uczy nas szacunku wobec życia – od poczęcia aż po schyłek istnienia człowieka. Tłumaczył, że wobec schorowanych i starych osób nie wolno stosować eutanazji, ponieważ Chrystus wszystkich nas powołał do życia.

Administrator diecezji płockiej bp Roman Marcinkowski z kolei wskazywał na łamanie norm moralnych i brak szacunku dla ludzkiego życia, które wynika z braku wiary w Zmartwychwstałego. „Czyż nie budzi naszego niepokoju przedstawianie w mediach niemal jak bohaterki narodowej kobiety, która wygrała proces przeciw państwu polskiemu za to, że nie pozwoliło jej zabić własnego dziecka?” – pytał, dodając, że również żądania eutanazji jest wyrazem braku wiary w życie wieczne.

*Świadczyć o Chrystusie Zmartwychwstałym*

Do świadczenia o Chrystusie Zmartwychwstałym nawoływał abp Kazimierz Nycz podczas Mszy rezurekcyjnej w kościele św. Wojciecha na warszawskiej Woli. Metropolita warszawski tłumaczył jak należy głosić Chrystusa dzisiaj – przede wszystkim na zasadzie świadectwa chrześcijańskiego, żyjąc Ewangelią, czyniąc ją centrum swojego życia. Przywoływał przykład twórców Zjednoczonej Europy, którzy gdy 50 lat temu zastanawiając się nad jej kształtem, nie używali Ewangelii jako narzędzia, ale żyli nią. – To byli wielcy katolicy, niektórzy są kandydatami na ołtarze – przypomniał metropolita warszawski. Zastanawiał się jak to się dzieje, że współcześnie toczy się spór o fundamenty, o korzenie wspólnej Europy. Jego zdaniem, problemy z określeniem tożsamości zjednoczonego kontynentu biorą się stąd, że współcześni za mało żyją Ewangelią. – Może za mało my wszyscy żyjemy Ewangelią – mówił.

Arcybiskup wskazywał na Jana Pawła II jako tego, który przez całe swoje życie był świadkiem Zmartwychwstałego Chrystusa – był przykładem jak wiele może zrobić jeden człowiek mocnym świadectwem. Takim świadkiem była też Matka Teresa z Kalkuty i wiele inny osób – mówił abp Nycz. – Matka, ojciec, nauczyciel, profesor, mogą wiele, gdy życiem świadczą, że Chrystus zmartwychwstał – podkreślał abp Nycz.

Także metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz podkreślał znaczenie chrześcijańskiego świadectwa. Kardynał dziękował za apostołów, męczenników, pierwszych misjonarzy ziemi krakowskiej, świętych i błogosławionych oraz za Sługę Bożego Jana Pawła II, który „biegł mocą wiary do wierzących w Zmartwychwstałego, do wątpiących w Nieśmiertelnego, do niewierzących w Pana dziejów”. Hierarcha wymienił również rodziców, nauczycieli pierwszych modlitw i „każdego człowieka tej ziemi, który podzielił się Bogiem tak jak dzieli się chlebem”.

Do dawania świadectwa własnym życiem o tym, że Jezus Zmartwychwstał zachęcał biskup tarnowski Wiktor Skworc. Przypomniał, że ludzie XXI wieku oczekują od chrześcijan potwierdzenia nadziei, która w nich jest. Oczekują dowodu z życia, ze świadectwa, ze słów, gestów, oczekują świadectwa miłości. – Takie apostolskie, misyjne zadanie powierza nam Zmartwychwstały. Powierza nam człowieka poranionego przez choroby cywilizacji i śmierć – mówił bp Skworc.

*Zatrzymajmy się na chwilę*

Biskupi zwracali też uwagę na pośpiech i krzątaninę świąteczną, zachęcając do zatrzymania się i refleksji. Biskup kielecki Kazimierz Ryczan wskazywał na pośpiech pierwszych świadków pustego grobu, których krzątanina jednak związana była z osobą Jezusa Chrystusa. – My też w tym dniu bardzo dużo biegamy, ale przede wszystkim wokół swoich spraw – powiedział. Apelował o większą troskę o dobre przeżycie świątecznego czasu.

Biskup łowicki Andrzej Dziuba zachęcał, aby radość Świąt Paschalnych znalazła naszą odpowiedź w dobrych postawach wobec bliźnich. – Spójrzmy wokół siebie, może w domu rodzinnym, w sąsiedztwie, czy miejscowej społeczności ktoś potrzebuje dobrego słowa i gestu życzliwości, może potrzeba pomocy materialnej, albo tylko daru obecności – apelował.

Administrator diecezji płockiej bp Roman Marcinkowski apelował do wiernych, by nie koncentrowali się na tym co przyziemne. Przestrzegał przed jedynie świeckim przeżywaniem Wielkanocy, którą – jak mówił – „chce się zredukować do święconki, zajączków i pisanek”. „Przez to najważniejsze święto chrześcijaństwa odziera się z najważniejszego religijnego wymiaru. Czy przypadkiem jednak nie o to chodzi tym, dla których chrześcijaństwo jest niewygodne?” – pytał retorycznie biskup.

*Prawosławni wezwani do świadectwa o Chrystusie*

W tym roku Wielkanoc w tym samym czasie obchodzą katolicy i prawosławni. Biskupi prawosławni wystosowali specjalny list do wiernych Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Piszą w nim, że współczesny świat stoi przed wielkimi wyzwaniami, a Kościół zderza się z trudnymi problemami dotyczącymi wolności osoby ludzkiej. Zmartwychwstanie Chrystusa bardzo często jest podawane w wątpliwość, a niekiedy zupełnie nie jest brane pod uwagę. Dlatego zwłaszcza teraz od wiernych prawosławnych wymagane jest zdecydowane świadectwo o zmartwychwstałym Zbawicielu. Czyny prawosławnych powinny być wzorem i pociągać innych do pójścia za nauką Jezusa.

Biskupi przestrzegają, że brak wiary prowadzi do pychy. Jej następstwa, niestety, bywają dla świata tragiczne. „Znajdując się obecnie w XXI wieku jesteśmy świadkami przelewu krwi, wojen, nieporozumień i odejść od Boga. Śmierć, którą Pan zwyciężył swoim zmartwychwstaniem, przychodzi dzisiaj przedwcześnie z powodu ludzkiej nienawiści i zawiści, przez różne konflikty i wojny. Poza tym, młodzi ludzie często odchodzą od Boga, tracą sens swojej ziemskiej egzystencji, a niektórzy pozbawiają się najdroższego daru, jakim jest dar życia. Świadczy to o duchowej patologii wielu z nas” – piszą biskupi.

Wskazują jednak na ratunek, jakim jest Pascha Pana. „Ona daje nam zrozumieć nowy sens życia, istnienia, wiary, nadziei i miłości” – tłumaczą. Sygnatariusze listu przypominają, że Chrystus nawołuje do przebaczenia i miłości bliźniego.

Pod listem podpisali się: Sawa, metropolita warszawski i całej Polski, Szymon, arcybiskup łódzki i poznański, Adam, arcybiskup przemyski i nowosądecki, Jeremiasz, arcybiskup wrocławski i szczeciński, Abel, arcybiskup lubelski i chełmski, Miron, biskup hajnowski, Jakub, biskup białostocki i gdański, Grzegorz, biskup bielski i Jerzy, biskup siemiatycki.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.