Drukuj Powrót do artykułu

„Od żebrania do dawania” – 50-lecie Pallotyńskiego Sekretariatu Misyjnego

10 czerwca 2022 | 17:38 | maj | warszawska Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. sekretariat-misyjny.pl

Pod hasłem „Od beneficjanta do partnera” odbywa się w Warszawie konferencja z okazji 50-lecia Pallotyńskiego Sekretariatu Misyjnego. O pomocy świadczonej Polakom w latach – 80 tych, o okolicznościach powstania Sekretariatu Misyjnego i jego pracy oraz o misjach pallotynów w Afryce opowiadali uczestnicy pierwszej części spotkania, zatytułowanej „Od żebrania do dawania”. Konferencję, która odbywa się w domu Arcybiskupów Warszawskich organizuje Pallotyński Sekretariat Misyjny.

Zebranych przywitał ks. Jerzy Limanówka SAC, Sekretarz ds. Misji Prowincji Chrystusa Króla Pallotynów. Jak podkreślił hasło „od beneficjenta do partnera” jest dobrym znakiem obchodzonego jubileuszu 50-lecia Sekretariatu.

O tym, że Kościół jest ze swej natury misyjny i wszyscy wierni powinni wnosić swój wkład w dzieło misyjne – mówił sekretarz generalny Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary (PDRW) o. Ted Nowak OMI. Wskazał, że jest to ważne także tam, gdzie Kościół jest mocno zakorzeniony i ma długotrwałe tradycje. O. Nowak wyjaśnił, że Papieskie Dzieła Misyjne (PDM) wspierają i promują ducha misyjnego u ludzi ochrzczonych. Tworzą międzynarodową sieć modlitwy, animacji misyjnej, informacji i wsparcia materialnego dla misji i młodych Kościołów na terenach misyjnych. Nie są natomiast pozarządową organizacją charytatywną, zajmującą się pomocą krajom ubogim.

Sekretarz generalny PDRW przypomniał, że Dzieło Rozkrzewiania Wiary – największe spośród czterech Papieskich Dzieł Misyjnych – założyła bł. Paulina Jaricot, a zatwierdzone zostało dokładnie 200 lat temu, w 1822 roku. Po stu latach, w 1922 roku, Benedykt XV uznał je za dzieło papieskie. PDM są cząstką każdego Kościoła partykularnego, dlatego każda diecezja powinna posiadać dyrektora PDM. Ofiary zebrane przez nich na misje tworzą powszechny fundusz solidarności. Pieniądze te pozostają na kontach krajowych. Władze PDRW wskazują jedynie cele w krajach misyjnych, na które mają być przekazane, po zatwierdzeniu projektów przedstawionych przez tamtejsze Kościoły.

Rocznie pomoc otrzymuje 950 Kościołów partykularnych, głównie w Afryce, a także około 300 biskupów emerytów w bardzo ubogich diecezjach. Z zebranych pieniędzy budowane są kościoły, kaplice, plebanie, ośrodki duszpasterskie, klasztory, szpitale, szkoły, środki transportu dla misjonarzy, wynagrodzenia dla katechistów i katechetów. Utrzymywane są z nich również cztery kolegia w Rzymie dla księży studentów z diecezji misyjnych. Pieniądze są przekazywane także niektórym nuncjaturom w krajach misyjnych oraz katolickim Kościołom wschodnim. Fundowane jest w z nich „wyposażenie biskupie”: sutanny, mitry, pastorały itd. – Niestety, w ostatnich latach składki się zmniejszają, a potrzeby się zwiększają – zauważył o. Nowak.

Odpowiadając na pytanie, gdzie się znajduje Kościół misyjny, poinformował, że obejmuje on wszystkie diecezje w Afryce (518), Azji (483, w tym 123 w Indiach) i Oceanii (z wyjątkiem Australii), a ponadto 71 wikariatów apostolskich w Ameryce Łacińskiej, diecezje na Karaibach (z wyjątkiem Kuby, Haiti i Dominikany) oraz jedną diecezję w Meksyku. W sumie jest to 1118 Kościołów partykularnych, powierzonych drugiej sekcji Dykasterii ds. Ewangelizacji, a którymi opiekuje się również PDRW i pozostałe PDM. Niektóre diecezje na terenach misyjnych nie potrzebują już pomocy. Dotyczy to na przykład Korei Południowej. Tamtejsi katolicy sami udzielają pomocy, zbierając fundusze na misje i wysyłając misjonarzy.

Zdaniem o. Nowaka, ciekawą rolę w PDRW odgrywa Polska, która wspierała misje po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku do wybuchu II wojny światowej w 1939 roku. W czasie wojny i w latach komunizmu nie było to możliwe i dopiero po przemianach politycznych na przełomie lat 80. i 90. Polska ponownie zaczęła wspierać materialnie misje. Szczyt ofiar, w wysokości ponad 1 mln dolarów, odnotowano w 2007 roku. Nawet w latach pandemii zbierano w Polsce 800-900 tys. dolarów, a w 2021 roku kwota ta zbliżyła się znowu do miliona.

Część konferencji zatytułowaną „Od żebrania do dawania” rozpoczęło wystąpienie Colette Courtoy, organizatorki pomocy humanitarnej do Polski w latach 80- tych a obecnie wolontariuszki Fundacji Salvatti.pl. Colette Courtoy opowiadała o swoich kontaktach z Polską jeszcze przed Stanem Wojennym, o nauce języka polskiego oraz zdobyciu uprawnień kierowcy ciężarówki z myślą o transportach pomocy do Polski.

Wspominała pierwszy transport, z którym przyjechała zimą 1982 r. – całkowicie puste sklepy, kolejki, atmosferę smutku ale też ludzi witających przybyszy z radością i znakiem „V”. – Uważam, że miałam dużo szczęścia, że mogłam przyjechać do Polski – powiedziała wolontariuszka.

Opowiadała następnie o swoich dalszych zaangażowaniach, podjęciu współpracy z pallotynami, tłumaczeniach, znajomości z ks. Stanisławem Kuracińskim a następnie – z ks. Jerzym Limanówką.

Colette Courtoy jest obecnie wolontariuszką fundacji Salvatii.pl pracującą przy projekcie Adopcja Serca.

O okolicznościach powstania Sekretariatu Misyjnego oraz o jego historii opowiadał obecny sekretarz ds. misji prowincji Chrystusa Króla, ks. Jerzy Limanówka SAC.

Wyjaśnił, że Sekretariat powstał na mocy postanowienia jednego z zebrań generalnych pallotynów, które zdecydowało, że taki sekretariat ma powstać w każdej pallotyńskiej prowincji. W Polsce utworzony został w 1972 r. choć sytuacja w kraju była wówczas taka, „że marzenie o wyjeździe na misje można było porównać do obecnego marzenia o wylocie na Marsa”.

Tymczasem – jak zrelacjonował ks. Limanówka – już rok później na misje do Rwandy i do Brazylii wyjechała kilkunastoosobowa grupa pallotyńskich misjonarzy z Polski. Wiązało się to z kilkoma zbiegami okoliczności, które te wyjazdy ułatwiły, m.in. z wizytą w Polsce rwandyjskiego biskupa, Jean Baptiste Gahamanyi, który poszukiwał misjonarzy i nawiązał kontakty właśnie z pallotynami.

Mówiąc o pierwszych latach pracy Sekretariatu ks. Limanówka wyraził wdzięczność organizacjom z Europy Zachodniej, które go wówczas wspierał – m.in. Kirche in Not, Miva Austria, Renovabis i MissioWerk.

Wspominał również o ks. Stanisławie Kuracińskim, drugim z kolei Sekretarzu ds. Misji i de facto twórcy Sekretariatu.

Jak podkreślił ks. Limanówka, lata 90- te oraz transformacja ustrojowa i gospodarcza w Polsce przyniosła wielką zmianę jeśli chodzi o możliwości wspierania misji przez Polaków. Nawiązując do hasła konferencji zaznaczył, że Polska z beneficjenta staje się partnerem i inicjatorem pewnych działań, co jest coraz bardziej widoczne, m.in. na spotkaniach takich jak zakończone wczoraj zebranie wszystkich pallotyńskich Sekretarzy ds. Misji.

O działalności pallotynów na misjach w Afryce mówił ks. Stanisław Filipek SAC, długoletni misjonarz w Rwandzie, obecnie w Burkina Faso, organizator Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wagadugu, stolicy kraju.

Zwrócił uwagę na wielką zmianę jaka się dokonała jeśli chodzi o możliwości pallotynów. Zaznaczył, ze pierwsi misjonarze wyjeżdżali z 15 dolarami kieszonkowego.

Opowiadał o misji w Rwandzie, rozpoczętej w 1973 r. i podjętej niejako na nowo po rozproszeniu związanym z wojną i ludobójstwem w 1994 r. Podkreślił, że w 2015 r. powstała tam już pallotyńska prowincja, co oznacza usamodzielnienie się tej misji.

Mówił również o najmłodszej pallotyńskiej misji w Burkina Faso, gdzie w stolicy kraju Wagadugu powstaje Sanktuarium Jezusa Miłosiernego. Zaznaczył, że plan tego sanktuarium wpisany jest w obraz Jezusa Miłosiernego i w centralnym miejscu, tam, gdzie znajduje się Serce Jezusa, ma być ustawiony krzyż. Jak podkreślił, to sanktuarium może stać się drogą od pojednania między ludźmi.

Nawiązując do słów założyciela pallotynów, św. Wincentego Pallottiego zaznaczył, że współpraca jest największym darem, jaki Bóg dał ludzkości. Zaznaczył ,że wszystkie dzieła, o których mówił to właśnie owoc współpracy.

W konferencji, która odbywa się w Domu Arcybiskupów Warszawskich uczestniczą m.in. ks. Jacob Nampudakam SAC, Przełożony Generalny Zgromadzenia Pallotynów, ks. Zenon Hanas SAC, prowincjał pallotyńskiej Prowincji Chrystusa Króla, ks. dr Eugène Niyonzima SAC, prowincjał Prowincji Świętej Rodziny rwandy i Konga oraz ks Markus Hau SAC, prowincjał prowincji niemieckiej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.