Drukuj Powrót do artykułu

Odbyła się konferencja „Ochrona, wsparcie, pomoc – w trosce o najmłodszych”

23 maja 2023 | 00:01 | lk, IWS | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. gov.pl

O wyzwaniach i konkretnych zmianach w systemie przeciwdziałania przemocy wobec dzieci rozmawiali eksperci prawa, biegli sądowi i psychologowie podczas podczas konferencji „Ochrona, wsparcie, pomoc – w trosce o najmłodszych” zorganizowanej przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości.

– Potrzebujemy uzupełniania systemu o nowe regulacje. Musimy zmieniać system i zmieniać ludzi w tym systemie. Mam nadzieję, że będziemy mądrzy przed tragedią – mówił wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. – Zmiana prawa jest łatwiejsza, trudniej zmienić świadomość społeczną – dodawała Emilia Neumann z Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.

W poniedziałkowej konferencji „Ochrona, wsparcie, pomoc – w trosce o najmłodszych” wzięli udział wybitni specjaliści – praktycy, psycholodzy, prawnicy i seksuologowie – którzy w swoich wystąpieniach omówili zjawisko przemocy wobec dzieci, czynniki ryzyka jej wystąpienia, reakcji otoczenia oraz jej wpływu na dorosłe życie osób, które w dzieciństwie były ofiarami przemocy. Uczestnicy podjęli dyskusję na temat nowych rozwiązań prawnych, których celem jest zwiększenie ochrony osób małoletnich.

Otwierając konferencję wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski przypomniał o systemowych rozwiązaniach antyprzemocowych, jakie zostały opracowane do tej pory i są przygotowywane. Za istotną zmianę uznał wprowadzony niedawno do Sejmu projekt nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz kilku innych aktach prawnych. Ich celem jest podwyższenie standardów uczestnictwa małoletnich w procedurach sądowych, wzmocnienia ich ochrony, w tym także systemowej ochrony przed skrzywdzeniem oraz podwyższenia poziomu poszanowania praw osób z niepełnosprawnością.

Zmiany w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym polegają na doprecyzowaniu przepisów o reprezentacji małoletniego. Zamiast obecnie obowiązującego terminu „kurator” projektodawca proponuje określenie „reprezentant dziecka”. Wprowadza się też obowiązek sądu dostosowania tej instytucji do potrzeb i warunków osoby z niepełnosprawnością.

Są też zmiany doregulowujące procedurę wysłuchania małoletniego przez wskazanie osób uczestniczących w czynności oraz miejsca wysłuchania.

Wysłuchanie małoletniego w postępowaniu cywilnym nie jest czynnością procesową zmierzającą do uzyskania materiału dowodowego w sprawie a zmierzająca do ustalenia zdania/opinii dziecka w sprawie, która go dotyczy. Z tego względu powinno mieć ono formę rozmowy z małoletnim, przeprowadzonej w odpowiednich warunkach. Z perspektywy psychologicznej w wysłuchaniu nie powinny uczestniczyć inne osoby poza sędzią, a w żadnym wypadku rodzice małoletniego lub osoby reprezentujące rodziców. Obecność ich może wpływać na małoletniego krępująco, wiązać się z wewnętrznym przymusem zadowolenia osoby lub osób bliskich, konfliktem lojalnościowym. Tylko w wyjątkowych przypadkach wskazany jest udział psychologa w wysłuchaniu. Wysłuchanie powinno być realizowane poza salą rozpraw. Miejsce powinno zapewniać dziecku poczucie bezpieczeństwa, swobodę wypowiedzi oraz sprzyjać koncentracji.

Zmiany w Kodeksie karnym wykonawczym polegają na konieczności zagwarantowania osobom pokrzywdzonym przestępstwami o ciężkim charakterze oraz osobom małoletnim prawa do uzyskania informacji w sytuacji, gdy skazany sprawca popełnionego na ich szkodę przestępstwa, odbywający kare pozbawienia wolności, ma zostać zwolniony.

Istotną nowelizację wprowadza projekt w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, wyposażając służby socjalne w narzędzie, tzw. kwestionariusz oceny ryzyka zagrożenia życia lub zdrowia dziecka. Ma to za zadanie usprawnić procedowanie służb przy stosowaniu art. 12a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Mówi on o procedurach odbierania dziecka w razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z przemocą w rodzinie.

Przygotowany we współpracy z prawnikami, psychologami, lekarzami kwestionariusz zostanie skonstruowany jako zbiór pytań o stan małoletniego (higieny, stan emocjonalny, ewentualnie stan zdrowia) w momencie interwencji. Do określonego obrazu stanu małoletniego, objawów/symptomów charakterystycznych dla krzywdzenia zostanie przypisana sugerowana decyzja. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby służby mogły czynić ustalenia dodatkowe. Pracownicy socjalni nie zostaną również pozbawieni samodzielności w podejmowaniu decyzji – ma to być narzędzie wspomagające ich przy dokonywaniu oceny sytuacji.

Korzystanie z kwestionariusza ma pozwolić na obniżenie obaw służb co do podjęcia błędnej decyzji, a w konsekwencji obaw przed ewentualną odpowiedzialnością dyscyplinarną.

Wreszcie nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym ma na celu, jak wskazuje jej nowy tytuł, „kompleksową dbałość o bezpieczeństwo osób poniżej 18. roku życia”.

Zmiana polega w pierwszej kolejności na wprowadzeniu obok szczególnych środków ochrony przed przestępczością seksualną, dodatkowo katalogu szczególnych środków ochrony małoletnich. Te nowe środki to ocena ryzyka ponownego popełnienia przestępstwa przeciwko wolności seksualnej na szkodę osoby małoletniej; Polityka Ochrony Małoletnich; analiza zdarzeń, w wyniku których małoletni na skutek działania rodzica bądź opiekuna prawnego lub faktycznego poniósł śmierć lub doznał ciężkich obrażeń ciała; kontrola wykonywania obowiązków.

Ponadto nowelizacja wprowadza ustawową podstawę prawną dla krajowego planu przeciwdziałania przemocy oraz krajowego planu przeciwdziałania przestępstwom przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę osób małoletnich oraz międzyresortowego zespołu. „Nadanie rangi ustawowej tym narzędziom pozwoli na skuteczne zaangażowanie w system poszczególnych podmiotów, a tym samym wzmocni nadzór nad wykonywaniem przez nie nałożonych obowiązków” – czytamy w projekcie.

Zgłoszony przez Suwerenną Polskę projekt wprowadza do obowiązującej od 1 października 2017 r. ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym tzw. Standardy Ochrony Małoletnich. Nakłada obowiązek ich wprowadzenia na każdy podmiot zarządzający placówką oświatową, opiekuńczą, wychowawczą, artystyczną, medyczną, sportową, religijną, turystyczną, do której uczęszczają i w której przebywają lub mogą przebywać małoletni, na organizatorów działalności o takim charakterze a także organizatorów działalności związanej z rozwijaniem zainteresowań przez małoletnich.

Co to oznacza? Wszystkie te placówki muszą posiadać ustalone procedury ochrony małoletnich przed krzywdzeniem. Popełnianie przestępstw z użyciem przemocy lub przestępstw o charakterze seksualnym wobec małoletnich ma charakter wielowymiarowy, przeciwdziałanie im wymaga przedsięwzięcia środków o charakterze profilaktycznym, ale i interwencyjnym, zmierzającym do zawiadomienia właściwych organów oraz natychmiastową pomoc skrzywdzonemu, jego bliskim (o ile nie są krzywdzicielami) a także, w stosownych przypadkach, wsparcie otoczenia.

W projekcie zaznaczono, że inaczej należy ukształtować Standardy Ochrony Małoletnich w miejscach, gdzie przebywają oni z innymi małoletnimi, którzy również mogą być sprawcami czynów karalnych. Dlatego też zaproponowano, by w standardach tworzonych w placówkach lub miejscach, gdzie małoletni przebywają regularnie lub czasowo oraz mają styczność z innymi małoletnimi, opracować także wymogi dotyczące bezpiecznych relacji między małoletnimi, a w szczególności zachowania niedozwolone, zasady korzystania z urządzeń elektronicznych z dostępem do Internetu, procedury ochrony dzieci przed treściami szkodliwymi w internecie oraz utrwalonymi w innej formie.

Projekt jest efektem wielomiesięcznych prac, które pozwoliły na zidentyfikowanie luk istniejących w ustawie antyprzemocowej 1.0 oraz 2.0, uwzględnia też postulaty wszystkich środowisk działających na rzecz dzieci. Jednym z proponowanych rozwiązań jest tzw. procedura serious case review (poważnych przypadków). Zgodnie z projektem, powoływany z mocy ustawy zespół ekspertów będzie analizował wszystkie wyjątkowo okrutne przypadki przemocy wobec nieletnich. Ułatwi to likwidowanie wykrytych błędów w systemie ochrony nieletnich przez przemocą.

Analizy serious case reviews”, nazywana obecnie praktyką ochrony dzieci, jest niezwykle istotną częścią systemu ochrony dzieci np. w Wielkiej Brytanii. Główną zasadą tego mechanizmu jest poprawa ochrony dzieci oraz ich dobra poprzez wspieranie kultury uczenia się wśród praktyków i instytucji o tym, co wymaga zmian i jak to osiągnąć. Realizacja rekomendacji formułowanych po analizach, jak pokazuje brytyjski przykład, zdaniem autorów projektu zmian prowadzi do poprawy funkcjonowania systemu ochrony, zmniejszając liczbę niebezpiecznych i tragicznych zdarzeń z udziałem dzieci.

Jak dotychczas tego rodzaju mechanizm nie funkcjonuje w Polsce, tymczasem coraz częściej pojawiają się informacje o kolejnych skrzywdzonych dzieciach. Za każdym razem pojawiają się też pytania jak do tego doszło, czy i kto zawinił i czy można było temu zapobiec. Prowadzone w konsekwencji popełnionego przestępstwa postępowania karne zwykle kończą się wydaniem wyroku skazującego, jednak nie są w stanie odwrócić zaistniałych już skutków. Autorzy projektu proponują zatem włączenie praktyki analiz przypadków do polskiego systemu.

W trakcie dzisiejszej konferencji wiceminister Romanowski nie ukrywał, że projektowane zmiany w prawie są podyktowane częściowo ostatnimi doniesieniami o brutalnej przemocy stosowanej wobec dzieci. Chodzi m.in. o tragiczny przypadek 8-letniego Kamila z Częstochowy, skatowanego pod koniec marca przez ojczyma. Chłopiec zmarł dwa tygodnie temu po ponad 30 dniach walki o życie.

– Bardzo ważne, że możemy się wymienić często różnymi poglądami, ale najważniejsze jest to, aby znaleźć porozumienie i przejść do działania, bo ono jest potrzebne. System wymaga uzupełnienia, wprowadzenia mechanizmu samonaprawiania się. Dobry Samarytanin nie potrzebuje sankcji. Potrzeba regulacji, ale bądźmy realistami. Potrzebujemy standardów i szkoleń dla tych dostatecznie przyzwoitych Samarytan; tych, którzy chcą dobrze wykonywać swoją pracę, ale potrzebują wsparcia i mobilizacji. Przede wszystkim jednak mam nadzieję, że śmierć Kamilka nie pozostanie – przepraszam za to sformułowanie – bez efektu, to znaczy, że wyciągniemy z niej wnioski. Według mnie takim wnioskiem jest to, że potrzebujemy uzupełniania systemu o nowe regulacje. Wszyscy jesteśmy zdeterminowani do tego, aby zmieniać system i zmieniać ludzi w tym systemie. Mam nadzieję, że będziemy mądrzy przed tragedią – powiedział.

Jednym z wiodących programów badawczych prowadzonych przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości jest też współpraca z norweskim Uniwersytetem w Stavanger w ramach projektu pt. „Zintegrowany system zapobiegania przemocy domowej”. Wiceminister Romanowski wskazał na różnice w funkcjonowaniu polskiego i norweskiego systemu przeciwdziałania przemocy domowej. – W Norwegii pierwszymi, do których zgłaszają się osoby po pomoc, są instytucje państwowe. W Polsce to są bliscy i przyjaciele. Musimy zatem skierować nasze działania – mówię tu o szeroko pojętej prewencji – do tych grup, aby mogły one skutecznie udzielić pomocy – tłumaczył wiceminister.

Adw. Emilia Neumann (Sekcja Praw Dziecka przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie) stwierdziła, że zaostrzanie sankcji pokazuje kondycję polskiego społeczeństwa. – U nas trzeba kogoś potężnie wystraszyć, aby go zniechęcić do robienia rzeczy, które się wydają oczywiste – mówiła. Sugerowała też, że łatwiejsza jest niestety zmiana prawa a trudniejsza będzie zmiana świadomości społecznej. Pod wpływem konkretnego bolesnego przypadku można zmienić przepisy, ale nie przywróci to życia skrzywdzonego dziecka, a w dodatku sprawcy odpowiedzą za swój czyn dopiero po latach.

Analizę serious case review radca prawny Olga Trocha z UNICEF Polska nazwała narzędziem, które umożliwia doskonalenie systemu. – Jest to sprawdzenie, co nie działa w systemie, co nie zadziałało w danym przypadku, co możemy udoskonalić, gdzie są luki, które należy uszczelnić. Ono może np. doprowadzić do ustalenia, że w referacie danego pracownika jest za dużo spraw. Nie chodzi o ustalanie winnego w konkretnym przypadku, bo na to są osobne procedury, ale o tworzenie samodoskonalącego się mechanizmu, który za każdym razem – oby jak najmniej takich przypadków – sprawdza, co nie zadziałało – wyjaśniła.

Oprócz tego w ramach platform międzynarodowych prowadzonych przez IWS z naukowcami z Węgier oraz innymi państwami Europy Centralnej prowadzone są badania nad ochroną nieletnich osób z niepełnosprawnościami. – Bardzo dobrze, gdy ustawy wchodzące do naszego systemu prawnego, podbudowane są naukowymi badaniami zarówno na gruncie polskim, jak i międzynarodowym. Dzięki temu mamy dużo lepsze rozpoznanie „terenu” i zarazem zwiększamy szansę na to, że nowe propozycje będą działać efektywnie – wskazał dr hab. Marcin Wielec, dyrektor IWS.

Dr Marcin Bednarczyk reprezentujący Centrum Mediacji i Ekspertyz Sądowych wskazywał, że w świadomości publicznej wciąż funkcjonuje swego rodzaju archetyp matki, która jest niezdolna do skrzywdzenia swojego dziecka, dlatego rzadko kiedy bywa o to posądzana. – Tymczasem matki krzywdzą swoje dzieci i faktycznie ta świadomość powinna być bardziej ugruntowana. Widać to niejednokrotnie choćby w sprawach okołorozwodowych, gdzie padają np. fałszywe oskarżenia o wykorzystywanie seksualne. Paradoksalnie, gdy badamy dzieci, które w sposób ewidentny mają „wdrukowane” treści o tym charakterze, że nie wiedzą za bardzo co i jak, ale wiedzą, że były źle dotykane, a gdy wchodzą na badanie, nie podając jeszcze swojego imienia od razu mówią: „tatuś jest zły”. Gdy dopytujemy, okazuje się, że jest to takie „wdrukowanie”. Są przypadki wyuczenia dziecka masturbacji. Nie słyszałem ani razu, aby matce w takiej sytuacji postawiono zarzuty, a przecież jest to przemoc seksualna. Wyobraźmy sobie, gdyby po drugiej stronie był mężczyzna: nie mielibyśmy żadnych wątpliwości – mówił dr Bednarczyk.

Jego zdaniem, system wykrywania przestępstw seksualnych wymaga usprawnienia, gdyż tylko ok. 10 proc. przemocy seksualnej jest ujawniana. – Jeśli rozmawiamy o dziecku krzywdzonym, to dziecko pokrzywdzone przestępstwem seksualnym zawsze będzie miało więcej argumentów za tym, żeby nie powiedzieć niż żeby powiedzieć. Trzeba być świadomym, jakie mechanizmy sprawiają, że dziecko nam o tym powie lub nie powie. Niewątpliwie trzeba tu ruszyć w teren, wyjść do ludzi – mówił.

Jak wskazał, niezbędne są szkolenia dla wszystkich osób zaangażowanych w system przeciwdziałania przemocy choćby dlatego, aby uniknąć minimalizowania sygnałów o możliwym przestępstwie. – Nie można minimalizować przemocy seksualnej. To nie jest jakiś tam „zły dotyk”. To trzeba nazwać, zgodnie z postawionymi zarzutami prokuratorskimi: jakich rzeczy konkretnie dany osobnik dokonywał, gdzie dotykał, ile razy, jak to wyglądało. To przemawia, bo „zły dotyk” już do nas nie za bardzo przemawia – wskazywał.

Prowadząca rozmowę Natalia Borzuta z Interia.pl wskazywała na podzielaną przez wiceministra Romanowskiego potrzebę nieustannego dostosowywania przepisów prawa w zakresie ochrony dzieci przez przemocą do zmieniającej się rzeczywistości. – Cały czas trzeba analizować sytuacje, ale poza tą analizą także trzeba działać – mówiła.

Instytut Wymiaru Sprawiedliwości jest państwową jednostką organizacyjną, podległą Ministerstwu Sprawiedliwości. Instytut prowadzi działalność analityczno-badawczą, wspierającą poprawę systemu prawa stanowionego oraz instytucji wymiaru sprawiedliwości.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.