Drukuj Powrót do artykułu

Ojciec Anselm Grün: w Adwencie nie dajmy się przedświątecznemu stresowi

06 grudnia 2025 | 18:30 | ts | Münsterschwarzach Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. José Martín Ramírez Carrasco/Unsplash

Przeciw stresowi związanemu z okresem świąt Bożego Narodzenia występuje benedyktyński mnich i poczytny autor o. Anselm Grün. Pragnie on zachęcić do wyciszenia i kontemplacji podczas zbliżających się świąt. Przede wszystkim powinniśmy unikać pędu gorączkowych zakupów prezentów, a zamiast tego przygotować się wewnętrznie do świąt, powiedział w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA.

Ci, którzy zatrzymają się pośród zewnętrznego pośpiechu, mogą znaleźć lepszą stabilizację w świecie, uważa o. Grün. Tłumaczy, że kiedy poprzez kontemplację jesteśmy w kontakcie z samym sobą, czujemy się wolni od zewnętrznych oczekiwań. Jesteśmy w pełni sobą, wolni od presji, by się wykazać lub pokazać. Adwent to także czas oczekiwania, przypomniał benedyktyn i przyznał, że dzisiaj oczekiwanie jest trudne dla wielu ludzi. Jednak czekanie pozwala nam nawiązać kontakt z naszą tęsknotą. W tęsknocie zaś odczuwamy ślad, jaki Bóg wyrył w naszych sercach.

Według benedyktyńskiego mnicha, podobnie dotyczy to przechodzenia w nowy rok po Bożym Narodzeniu. Często obchodzi się to z wielkim hałasem – aby uchronić się przed myślami, które się mogą w nas pojawić. Ale to jest tłumienie. Zdaniem o. Grüna, bardziej korzystne, zdrowsze, jest spojrzenie wstecz na miniony rok z cichą wdzięcznością i patrzenie w przyszłość z optymizmem. Optymizm to przecież nie tylko pocieszenie, ale także siła do działania. Pozwala nam aktywnie uczestniczyć w kształtowaniu świata. Spokój i nadzieja mogą stać się kompasem na nowy rok.

Ojciec Anselm Grün znany jest przede wszystkim ze swoich książek. Pierwszą – „Czystość uczuć” – wydał w 1976 roku. Dziś jest już ich ponad 300, a nakład na całym świecie osiągnął około 20 milionów egzemplarzy. W samym tylko należącym do klasztoru wydawnictwie Vier Türme ukazało się ponad sto tytułów, przetłumaczonych na 30 języków, w tym także na polski. Nakłady wzrosły znacznie w ciągu ostatnich lat. „Świadczy to o tym, że jako mnich cieszę się większym zaufaniem niż inni autorzy” – żartuje, przypominając, że „przez długi czas było inaczej”. Honoraria za książki o. Grüna oraz za jego wykłady i seminaria, stanowią znaczną część wpływów opactwa w Münsterschwarzach.

Popularność książek o. Grüna bierze się niewątpliwie stąd, że odpowiadają one na potrzeby czasu – uważają recenzenci. Zwracają uwagę, że książki jego pisane są prostym, ale zarazem niebanalnym językiem. „Sądzę, że ludzi chwyta za serce fakt, iż przemawia do nich ktoś nie z góry, nie z poziomu ambony” – zastanawia się nad swoją popularnością o. Grün. „Nie chcę być tym, który wie lepiej, chcę towarzyszyć im w życiu codziennym” – dodaje.

Zawsze podkreśla, że pisze o sprawach, o które pytają go ludzie i nie kieruje się „abstrakcyjnymi figurami słownymi”, ale stara się wyjaśniać problemy w sposób przystępny, a jednocześnie głęboko zakorzeniony w teologii. „Nie mogę mówić ludziom, dlaczego Bóg dopuszcza cierpienie, ale mogę tylko szukać odpowiedzi, w jaki sposób ludzie mogą podchodzić do cierpienia i mimo wszystko dalej żyć” – twierdzi bodaj najpopularniejszy benedyktyn niemiecki.

W 2007 roku o. Grün za całokształt pisarski został uhonorowany Nagrodą Księgarzy Niemieckich na targach książki we Frankfurcie nad Menem i okrzyknięty „teologiczną gwiazdą”. Największa niemiecka gazeta „Frankfurter Allgemeine Zeitung” określiła o. Grüna mianem „managera z sercem mnicha”. A „Bild-Zeitung” apelował: „Ojcze Anzelmie, wskaż nam drogę do szczęścia!”.

W Polsce książki o. Grüna wydają m. in. takie oficyny jak: „W Drodze”, Wydawnictwo Św. Wojciecha, Salwator, Jedność, WAM. Ukazało się już ponad 30 przekładów jego tytułów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.