Opinie
Reforma wierzących, a nie wiary
Pod przewodnictwem nowego papieża nie będzie żadnej rewolucji – uważa abp Georg Gänswein. „Papież Franciszek nie chce reformować wiary lecz wierzących” – powiedział prefekt Domu Papieskiego w wyemitowanym w Nowy Rok wywiadzie dla telewizji bawarskiej.
Prezydent Francji powitał uwolnionego kapłana
Prezydent Francji François Hollande wyraził uznanie dla „odwagi, bystrości i ofiarności” ks. George’a Vandenbeuscha, uprowadzonego ponad półtora miesiąca temu w Kamerunie i uwolnionego przed kilkoma dniami.
Mój dom
13 hektarów otoczonych wysokim murem. W środku sierociniec dla 50 dziewczyn, dom Sióstr zakonnych, domki wolontariuszy, boisko do koszykówki i siatkówki, olbrzymia szkoła oraz malutki plac zabaw. Placówkę ozdabiają kolorowe malowidła bawiących się dzieci, egzotycznych zwierząt i afrykańskiej roślinności. Pomiędzy budynkami trawniki, a na nich kwiaty różnych kolorów. Przy dróżkach drzewa z awokado, mango, mandarynkami, oraz ogródek z warzywami.
Miłość daje mi miłość
Misje – moje marzenie od młodych lat. Każda gazetka z czarnymi dziećmi była moja. Nigdy też nie przespałam kazania Księdza misjonarza, w przeciwieństwie do innych.
We wrześniu zeszłego roku trafiłam do Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego w Warszawie. Początkowe miesiące moich przygotowań były jednymi z najgorszych w mojej relacji z Panem Bogiem. Kłóciłam się z Nim nieustannie.
Świat jest zły?
Ludzie są beznadziejni! Miłość nie istnieje! Nie warto być dobrym, nie warto się starać! Trzeba być twardym, zero litości! Świat jest zły! Często to słyszysz? Często sam tak myślisz, czy mówisz?
Ostatnio kiedy dowiedziałam się o budce porno z Centrum Nauki Kopernik o mało nie wyskoczyłam z siebie z nerwów. „Ludzie są idiotami!” – wykrzykiwałam. Każde wejście na internet tylko dodawało oliwy do ognia. „Pan Bóg to musi żałować, że nas stworzył” – myślałam.
Dzielenie z innymi
Wychowała mnie Europa. Europejska szkoła i europejskie środowisko. Niezapisane podtematy to: „Myśl, dbaj i troszcz się o siebie!” To prawo Europy. Prawo Afryki jest inne.
Wesoły autobus
Środa, 6.15 – wyglądam przez okno. Na podwórku czeka już bus z napisem Don Bosko. Za busem przyczepka. W pobliżu zaczynają zbierać się dzieci z rodzicami. Dziś nie obowiązuje mundurek. Dzieci ubrane są bardzo kolorowo, jedne mają na sobie sportowe ubranie, inne eleganckie suknie. Za chwilę przedszkolaki wyruszą na pierwszą w tym roku wycieczkę.
Wychodzę z domu, nauczycielki pakują jedzenie na przyczepkę, zabieramy również piłki i megafon. Wszystko się przyda.
Powitanie Afryki!
20 minut do lądowania. Z prawej strony czarnoskóra dziewczyna łapie mnie za rękę. Płacze i krzyczy „Daddy! Daddy!”. Po chwili śmieje się, patrzy mi w oczy i mówi, że pierwszy raz leci samolotem.
Z drugiej strony młody Zambijczyk daje mi wizytówkę. Jedzie w odwiedziny do rodziny w Lusace. Obiecuje pomoc. Z tyłu słyszę śmiech Agi, Oli i Antka.
Moja Zambijska Rodzina
Z sercem walącym niczym dzwon w kościele wychodzę przed domek. W uszach rozbrzmiewają znane mi dźwięki. To krzyk dzieci, które po wakacjach wróciły do szkoły. Hałas niczym nie różni się od tego w Polsce. Na mojej twarzy maluje się uśmiech. Będzie się utrzymywał aż do zachodu słońca.
Któż inny by pamiętał…
Kiedyś miałam marzenie. Mieć dużą rodzinę, zamieszkać na wsi, i jeździć Nissanem Navarrą. Takie marzenia nastoletniej dziewczyny.


