Drukuj Powrót do artykułu

Pacyfista wylądował na paralotni w Watykanie

28 marca 2003 | 12:38 | ml //mr Ⓒ Ⓟ

W pobliżu Placu św. Piotra wylądował na paralotni z motorem 26-letni pacyfista austriacki Andreas Siebenhofer. Protestującego przeciwko wojnie w Iraku zatrzymała natychmiast włoska policja.

Służby specjalne spodziewały się spektakularnego protestu w okolicach Watykanu. Dlatego, kiedy o godzinie 6.45 mężczyzna nadlatywał nad plac, zobaczył, że miejsce to jest obstawione przez policję. Wylądował więc nie na samym środku przed bazyliką, jak planował, lecz nieco z boku.
Zdążył jeszcze rozwinąć transparent z pokojowym hasłem, ale natychmiast go zatrzymano i odprowadzono na pobliski posterunek. Policja aresztowała także siedmiu jego rodaków, którzy fotografowali i filmowali całe wydarzenie.
Pochodzący ze Styrii Andreas Siebenhofer i Johann Moitzi należą do katolickiego stowarzyszenia miłośników lotni. Austriacka agencja katolicka Kathpress podała, że projekt dwóch młodych lotniarzy wspierał ks. Paschal z klasztoru w Seckau. Podczas nabożeństw w całej okolicy zbierano „podpisy na rzecz pokoju”.
Na lotni Siebenhofera i Moitziego umieszczono napisy po niemiecku i angielsku: „Peace – no war” i „Friede – kein Krieg” (pokój – a nie wojna). Paczka z podpisami w obronie pokoju ma zostać przekazana Papieżowi „jako mały znak solidarności z jego wysiłkami”.
Również ambasada Austrii przy Stolicy Apostolskiej oświadczyła, że młodzi lotniarze od dawna zapowiadali swoją akcję na rzecz pokoju.
Ze swego kraju do Rzymu lecieli z kilkoma przerwami. Nie mieli jednak zezwolenia na lot ani od władz miasta Rzymu, ani z Watykanu. Przestrzeń powietrzna nad Watykanem jest zamknięta dla wszelkiego rodzaju lotów.
Uprawiający sporty ekstremalne Siebenhofer jest maszynistą lokomotywy. Na górskim rowerze przemierzał już Amerykę Południową a na paralotni wystartował z najwyższej góry Peru – Huascarana (6785 m). Jego partner Johann Moitzi jest właścicielem lotniczej firmy reklamowej „Flying company”. Swój „lot dla pokoju” sfinansowali z własnej kieszeni.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.