Drukuj Powrót do artykułu

Pakistan: kontrowersje wokół przejścia zawodnika na islam

24 września 2005 | 10:33 | kg, AsiaNews //mr Ⓒ Ⓟ

Wiele dyskusji i sporów, zwłaszcza wśród chrześcijan Pakistanu, wzbudziło przejście na islam ich współwyznawcy, reprezentanta kraju w krykiecie – Yousafa Youhanany. Był on pierwszym od 7 lat chrześcijaninem w reprezentacji Pakistanu w tej dyscyplinie sportu, a od 3 lat zajmował w niej stanowisko wicekapitana.

Na konferencji prasowej na stadionie im. Kadafiego w Lahore – mieście rodzinnym Youhanana, który swe imię zmienił na Mohammad, zawodnik oświadczył, że został „przyjęty przez islam”.
Obecny na konferencji duchowny islamski – maulana przewodniczył modlitwie dziękczynnej (namazowi), którą odmówili neofita, jego koledzy z drużyny i kibice.
W telewizji, która transmitowała na żywo całe spotkanie, nowy muzułmanin wezwał publicznie innych chrześcijan w kraju, aby poszli za jego przykładem i dodał, że jego żona i syn „już to zrobili”.
Wiadomość o „nawróceniu” zawodnika wywołała duże poruszenie wśród chrześcijan pakistańskich. Katolicki arcybiskup Lahore – Lawrence Saldanha określił wezwanie Youhanany do przejścia innych wyznawców Chrystusa na islam jako „grzech”.
– Jego postępowanie jest sprzeczne z polityką „oświeconego umiarkowania”, prowadzoną przez prezydenta Musharrafa, który próbuje ukazać tolerancyjne oblicze islamu – powiedział hierarcha. Przypomniał, że właśnie szef państwa wezwał chrześcijan, aby nie reagowali negatywnie na islam i pozostali wierni wierze swych ojców.
Dyrektor jednej z rozgłośni katolickich ks. Nadeem John oświadczył, że Yousaf reprezentował mniejszość chrześcijańską w kadrze narodowej i był przedstawiany jako przykład tolerancji i fair play. – Teraz już tak nie będzie – dodał.
Znacznie dosadniej wyrazili swe zdanie kibice chrześcijańscy z Lahore. 60-letni Hanif Masih powiedział, że Youhanana ich zdradził, a zrobił to tylko dlatego, żeby zostać kapitanem drużyny.
Inny mieszkaniec miasta oświadczył, że dotychczas oglądał krykiet w telewizji tylko dlatego, żeby zobaczyć, jak gra Yousaf, ale „teraz już nigdy więcej nie obejrzę żadnego spotkania”.
Pewien kierowca skarżył się, że muzułmanie wyśmiewają chrześcijan z powodu tego, co się wydarzyło, a miejscowa szarytka s. Genevieve przytoczyła słowa pewnego chłopca: „On już nie należy do was, teraz jest nasz!”.
31-letni Youhanana pochodzi z ubogiego przedmieścia Lahore – Bail Ahata. Około 10 lat temu stał się gwiazdą drużyny narodowej Pakistanu w krykiecie jako jeden z najlepszych serwujących. Powołano go do kadry, w której od 3 lat jest zastępcą kapitana i która w tym czasie odniosła wiele zwycięstw. Przed każdym rzuceniem piłki – w ciągu 50-100 rund, z jakich składa się mecz – czynił publicznie znak krzyża, dając w ten sposób świadectwo swej wiary i wzbudzając podziw kibiców chrześcijan.
Wielu uważa, że przejście Youhanany na islam nastąpiło pod silnym naciskiem kolegów z drużyny i pod wpływem muzułmańskiego stowarzyszenia misyjnego Tablighi Jama’at. Niektórzy z jego nowych współwyznawców, wyrażając radość z tego, co się wydarzyło, twierdzą, że – mimo swej popularności – sportowiec będzie prawdopodobnie postrzegany jako „masalli”, tzn. ten, kto się nawrócił, pochodząc z niższej klasy i dlatego nie zostanie uznany za pełnoprawnego członka wspólnoty.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.