Pan Jezus jest blisko człowieka utrapionego

Pan Jezus wie, co to trudne warunki i jest blisko człowieka utrapionego – zapewniał abp Józef Michalik podczas zorganizowanej przez Caritas Archidiecezji Przemyskiej Wigilii dla potrzebujących. Wzięło w niej udział ok. 700 osób.

Wigilia jak co roku odbywała się na hali Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Rozpoczęła ją Msza święta pod przewodnictwem abp. Józefa Michalika. W homilii metropolita przemyski przypomniał o tym, że Eucharystia jest ściśle związana z tym, co wydarzyło się w stajence betlejemskiej, a miało miejsce ze względu na każdego człowieka.

„To, co się wydarzyło kiedyś w Betlejem, że przyszedł Boży Syn, to się powtarza w każdej Mszy świętej. Może niejeden z nas oddalił się trochę i zapomniał o Mszy świętej. Dlatego dzisiaj jest dobra okazja, żeby powiedzieć: Panie Jezu ja nie przychodziłem do Ciebie, ale Ty dzisiaj przychodzisz do mnie. Trzeba Mu podziękować i Go przeprosić” – mówił.

Zauważył, że Jezus przyszedł na świat w wyjątkowo biednych warunkach. „Pan Jezus wie, co to potrzeba, co to trudne warunki i bieda, bo sam to przeżywał i jest blisko człowieka utrapionego” – zapewniał przewodniczący KEP.

Abp Józef Michalik przestrzegał przed biedą duchową, którą są różne nałogi, nienawiść, czy nieżyczliwość. „Pan Jezus chce pomóc, żeby powstać do nowego życia” – powiedział hierarcha.

Wigilię zorganizowała przemyska Caritas, harcerze oraz pracownicy POSiR. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele władz miasta, powiatu i województwa oraz innych instytucji działających w mieście.