Drukuj Powrót do artykułu

Pandemia w Paragwaju: salon parafialny jako magazyn żywności

05 maja 2020 | 11:35 | luk | Kraków Ⓒ Ⓟ

Pandemia w Paragwaju: salon parafialny jako magazyn żywności. O. Tadeusz Pobiedziński OFMConv napisał list o sytuacji w Paragwaju podczas trwającej epidemii koronawirusa. „Nasz salon parafialny jest udostępniony jako magazyn żywności. Tutaj jest ona bezpieczna” – opisuje na stronie www.franciszkanie.pl misjonarz z Ameryki Południowej.

Zakonnik relacjonuje, że osób zarażonych i zmarłych z powodu COVID-19 w kraju jego misji jest najmniej w Ameryce Południowej. „Wynika to z dwóch przyczyn: po pierwsze Paragwaj liczy tylko 7 milionów mieszkańców, a po drugie, gdy tylko zaczął się hałas, że zbliża się wirus, władze zareagowały niemal panicznie. Zamknięto granice państwa, zamknięto wszystkie szkoły i instytucje i wprowadzono szereg ograniczeń” – opisuje.

Dodaje, że ta gwałtowna reakcja może wynikać z faktu, że Paragwaj jest najbiedniejszym krajem tego kontynentu, a „o poziomie tego, co oferują szpitale niech świadczy fakt, że w całym kraju w szpitalach jest 200 łóżek do prowadzenia intensywnej terapii”. Zauważa, że przy okazji podano, że 65% osób pracujących nie ma stałej pracy i żyje z dnia na dzień.

„Pojawił się więc natychmiast problem biedy i przed wieloma ludźmi pojawiło się zagrożenie głodu. Rząd wygospodarował zadziwiająco dużo pieniędzy jako pomoc doraźną. Każda rodzina, która spełnia pewne warunki, ma otrzymać pieniądze. W przeliczeniu na złotówki to około 330 zł. W Guarambaré jest około 6 tysięcy rodzin na tyle ubogich, że odpowiadają warunkom przyznania tej pomocy!” – ocenia.

Odnosząc się do sytuacji na franciszkańskich misjach w Asunción i Guarambaré, zauważa, że w kwietniu nie udało się sprzedać miesięcznika „Tupãsy Ñe’ẽ”, dlatego nie wpłynęły środki, z których utrzymuje się klasztor. „Pracownicy zostali wysłani na urlop i w pewnym stopniu pracują zdalnie. Trzech kleryków i postulant przebywają w klasztorze i uczestniczą w zajęciach na odległość. Są zadowoleni z tego, że mogą być w klasztorze. Mówią, że klerycy z seminarium diecezjalnego zostali rozesłani do domów rodzinnych, gdzie panuje bieda i wielu z nich nie ma dostępu do internetu, więc nie mogą uczestniczyć w studiach” – opisuje.

Z kolei parafia w Guarambaré niemal zamarła, bo w całym Paragwaju obowiązuje całkowity zakaz otwierania kościołów. „Jest to posunięte do tego stopnia, że nawet pogrzeby z udziałem małej liczby osób są odprawiane przed wejściem do kościoła” – pisze misjonarz, zaznaczając, że Msze święte i nabożeństwa są transmitowane przez Internet.

„Wielu modli się intensywnie w rodzinach, ale też czasami, albo często, ta pobożność jest tu niezdrowa, wypaczona. Przykładem niech będzie krążący po całej Ameryce Łacińskiej przesąd, że należy przeszukać swoje Pismo święte, znaleźć w nim ludzki włos, ugotować ten włos w wodzie i tę wodę wypić. Ma to gwarantować odporność na koronawirusa” – dopowiada.

Przyznaje, że większą troską otacza się potrzebujących – w stołówce parafialnej, gdzie normalnie przygotowuje się 50 posiłków dla dzieci, obecnie wydawanych jest ich 100. „O. Marek Wilk, proboszcz, został poproszony przez burmistrza Guarambaré i nasz salon parafialny jest udostępniony jako magazyn żywności. Chodzi o to, że tutaj żywność jest bezpieczna, natomiast w jakimkolwiek pomieszczeniu magistratu, zapasy z pewnością bardzo szybko by zniknęły” – tłumaczy franciszkanin.

Żywność ta jest przeznaczona na tak zwany „wspólny garnek”, czyli gotowanie posiłków i rozdawanie ich ubogim. „Solidarność ludzi jest godna podziwu, bo osoby z różnych grup parafialnych, ale także inne osoby organizują się, zbierają darowizny i pieniądze, kupują żywność na jaką ich stać, gotują posiłki i dzielą się z bardziej potrzebującymi. Nasza parafialny „Caritas” uzbierał pieniądze, kupił żywność i rozdał około 700 paczek żywnościowych” – podkreśla na zakończenie listu O. Pobiedziński.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.