Drukuj Powrót do artykułu

Papież Franciszek w Casercie

27 lipca 2014 | 09:45 | kg, tom (KAI/RV) / br Ⓒ Ⓟ

Ponad 200 tys. osób wzięło udział 26 lipca we Mszy św. pod przewodnictwem papieża Franciszka w Casercie, w południowowłoskim regionie Kampania. „Naszym najcenniejszym skarbem jest sam Jezus, który prowadzi nas do Królestwa Niebieskiego – powiedział Franciszek w kazaniu. Zachęcił zebranych by nie tracili nadziei i podkreślił, że to „Jezus daje nadzieję, która nigdy nie zawodzi”. „Miej nadzieję, gdyż nadzieja nie zawodzi. I chciałbym powtórzyć: Nie kradnij nadziei” – zaapelował Ojciec Święty. We wspomnienie patronki diecezji, św. Anny, Eucharystia sprawowana była na placu przed słynnym Pałacem Królewskim, który był letnią rezydencją władców Neapolu.

Na wstępie kazania papież przypomniał, że Jezus wielokrotnie zwracał się do swych słuchaczy za pomocą prostych słów i przypowieści, aby w ten sposób wszyscy mogli w pełni zrozumieć Jego nauczanie. Również tym razem przedstawił ludziom dwie krótkie przypowieści, związane z ich codziennym życiem – o skarbie ukrytym na polu i o przypadkowo odkrytej perle. „Różne są osoby, będące bohaterami tych dwóch opowiadań: bogaty kupiec i ubogi wieśniak, ale łączy ich jedno – obaj odnajdują coś niezwykle cennego, co zmienia ich życie i obaj są gotowi sprzedać wszystko, byleby tylko posiąść ów skarb” – zaznaczył Ojciec Święty.

Franciszek zwrócił uwagę, że za pomocą obu tych przypowieści Jezus uczy swych słuchaczy, czym jest i gdzie się znajduje Królestwo Niebieskie oraz co mamy zrobić, aby je osiągnąć. Odpowiadając na pierwsze pytanie, papież zaważył, że Pan nie bawi się w szczegółowe wyjaśnianie, co to jest Królestwo Boże, chociaż jednocześnie naucza o nim już na pierwszych kartach Ewangelii, mówi o działaniu Ojca, o królu i o pannach roztropnych i nieroztropnych. Jednocześnie pozostawia nam szerokie pole wyobraźni, zachęca do zastanawiania się na ten temat i przede wszystkim podkreśla, że Królestwo Boże jest w stanie zmienić świat jak zaczyn ukryty w cieście czy jak ziarnko gorczycy, które staje się z czasem wielkim drzewem.

„Obie przypowieści prowadzą nas do wniosku, że Królestwo to jest obecne w Osobie Jezusa, który jest bezcennym ukrytym skarbem i perłą o wielkiej wartości” – tłumaczył dalej Franciszek. Dodał, że tak jak obaj bohaterowie przypowieści cieszyli się ze znalezionych skarbów, taka sama jest nasza radość, gdy „odkrywamy bliskość i obecność Jezusa w naszym życiu”. „Jest to obecność, która przeobraża nasze istnienie i otwiera nas na potrzeby braci, która zaprasza do przyjęcia każdej innej obecności, także cudzoziemca i imigranta” – zaznaczył Franciszek.

Na pytanie: jak się znajduje Królestwo Boże, odpowiedział, że każdy idzie do niego własną drogą. „Dla jednego spotkanie z Jezusem jest czymś wyczekiwanym i upragnionym, wynikiem długich poszukiwań, dla innych jest to coś niespodziewanego, nagłego. Te różne drogi przypominają nam, że Bóg zawsze pozostawia nam wybór sposobu spotkania Go, gdyż to On zawsze jako pierwszy czeka na spotkanie z nami i przybył, aby być `Bogiem z nami`” – podkreślił papież. Dodał, że to On również szuka tych, którzy Jego nie szukają. „Gdy spotyka się Jezusa, jest się Nim zafascynowanym, zdobytym i radością porzucenie naszego zwykłego sposobu życia, nieraz wyschniętego i biernego, aby przyjąć Ewangelię i dać się prowadzić przez nową logikę miłości oraz pokornej i bezinteresownej służby” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek zauważył następnie, że Jezus bardzo wyraźnie wskazał, jak osiągnąć Królestwo Boże: nie wystarczy entuzjazm ani radość ze znalezienia skarbu, ale trzeba umieścić cenną perłę Królestwa ponad wszelkie inne dobro ziemskie, postawić Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu, przede wszystkim innym. „Przyznanie prymatu Bogu oznacza mieć odwagę mówienia «nie» złu, przemocy, nadużyciom, aby żyć służąc sobie nawzajem oraz na rzecz prawa i dobra wspólnego” – przekonywał papież. Zaważył, że gdy ktoś odkrywa Boga, porzuca egoistyczny styl życia i próbuje dzielić z innymi miłość pochodzącą od Boga. Ten, kto staje się przyjacielem Boga, kocha przyjaciół, zobowiązuje się do strzeżenia ich życia i zdrowia, szanując również przyrodę i środowisko.

W tym kontekście Franciszek zaznaczył, że jest to szczególnie ważne na tej „pięknej waszej ziemi”, której trzeb strzec i troszczyć się o nią, mieć odwagę sprzeciwiania się wszelkim formom zepsucia i bezprawia; wszyscy mają być sługami prawdy i w każdej sytuacji prowadzić ewangeliczny styl życia, przejawiający się w darze z samego siebie oraz zwracaniu uwagi na biednych i wykluczonych.
Na zakończenie Ojciec Święty nawiązał do patronki dzisiejszego dnia i Caserty – św. Anny. Pozdrowił zgromadzonych na tej Eucharystii wiernych oraz przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i różnych organizacji społecznych.

Zachęcił swych słuchaczy, aby przeżyli święto patronalne miasta w sposób wolny od jakichkolwiek uzależnień i wyrażali wiarę jako lud, uważający się za rodzinę Bożą oraz umacniający więzi braterstwa i solidarności. Niech św. Anna „pomaga wam odnajdywać na nowo jedyny skarb, jakim jest Jezus i niech uczy was odkrywać kryteria działania Boga a On obala sędziów świata, spieszy z pomocą ubogim i maluczkim oraz daje dobra pokornym, którzy powierzyli Mu swe istnienie” – zakończył kazanie Franciszek.

Ojciec Święty odleciał o godz. 15 śmigłowcem z lądowiska watykańskiego i po ok. półgodzinnym locie wylądował na terenie bazy włoskiego lotnictwa wojskowego w Caserta.

Na miejscu powitali go: biskup Caserty – Giovanni D’Alise, szefowie miasta – Carmela Pagano i Pio Del Gaudio, przewodniczący prowincji Caserty Domenico Zinzi i komendant lotniczej szkoły podoficerskiej płk Veniero Santoro.

Papież odjechał następnie samochodem do Klubu Oficerów Lotnictwa Wojskowego w Reggia di Caserta, gdzie miał spotkanie przy drzwiach zamkniętych z duchowieństwem diecezji Caserty.

Miasto od kilku dni przygotowywało się na przyjazd Ojca Świętego. W dniu wizyty głównym powodem do niepokoju było zachmurzone niebo i obawa przed ulewnym deszczem. Wierni zaczęli przybywać od rana różnymi środkami: pociągami, autokarami, samochodami prywatnymi. Większość uczestników spotkania z papieżem stanowili mieszkańcy miasta i najbliższych okolic, ale nie brak też przybyszów z innych prowincji tworzących region Kampanii.

Po Mszy św. Ojciec Święty odjechał samochodem na lądowisko na terenie bazy lotniczej, a stamtąd, żegnany przez władze, odleciał śmigłowcem do Rzymu.

Caserta i okolice to teren trudny socjalnie i duszpastersko. Mocno odczuwalne są tam wpływy camorry, czyli mafii działającej w regionie Kampanii. Poważnym problemem są znajdujące się w jej rękach nielegalne składowiska odpadów, także radioaktywnych, co powoduje dużo większą niż w innych regionach Włoch zapadalność na nowotwory. Casertę popularnie nazywa się sypialnią Neapolu i „ziemią wyklętą z powodu feudalnej polityki lokalnych władz”.

Po Lampedusie, Cagliari, Asyżu, Cassano allo Jonio, Campobasso i Isernie była to szósta podróż papieża Franciszka na terenie Włoch.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.