Drukuj Powrót do artykułu

Papież o poszukiwaniu, które nigdy się nie kończy

06 stycznia 2015 | 15:01 | tom, st (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

„Mędrcy są wzorem nawrócenia do prawdziwej wiary, ponieważ bardziej uwierzyli w dobroć Boga, niż pozorny splendor władzy” – powiedział Franciszek podczas Mszy św. sprawowanej w uroczystość Objawienia Pańskiego w Watykanie. „Co to za tajemnica, w której ukrywa się Bóg? Gdzie mogę Go spotkać?” – pytał papież i wskazał na wojny, wykorzystywanie dzieci, tortury, handel bronią, handel ludźmi. „W tym wszystkim, we wszystkich tych braciach i siostrach najmniejszych, cierpiących z powodu tych sytuacji, obecny jest Jezus” – powiedział Ojciec Święty.

W homilii papież przypomniał, że Dzieciątko, narodzone w Betlejem z Maryi Dziewicy przyszło nie tylko dla ludu Izraela, reprezentowanego przez pasterzy z Betlejem, ale także dla całej ludzkości, reprezentowanej przez Mędrców ze Wschodu.

Podkreślił, że Magowie pochodzący ze Wschodu są pierwszymi w wielkiej procesji, która od owych czasów już się więcej nie zatrzymuje i „poprzez wszystkie wieki rozpoznaje orędzie gwiazdy i znajduje Dzieciątko, wskazujące nam czułość Boga”.

„Zawsze są nowi ludzie, którzy zostają oświeceni światłem Jego gwiazdy, którzy znajdują drogę i do Niego docierają” – powiedział Franciszek i podkreślił, że „Magowie reprezentują mężczyzn i kobiety poszukujących Boga w religiach i filozofii całego świata: poszukiwanie, które nigdy się nie kończy”.

Franciszek wyjaśniał, że „Magowie wskazują nam drogę, którą należy podążać w naszym życiu. „Idąc za światłem poszukiwali światła. Wyruszyli na poszukiwanie Boga. Widząc znak gwiazdy, odczytali go i wyruszyli w drogę, odbyli długą podróż” – powiedział papież i zaznaczył, że „to Duch Święty ich wezwał i pobudził do wyruszenia w drogę; a w tej drodze dojdzie także do ich osobistego spotkania z prawdziwym Bogiem”.

Ojciec Święty przypomniał, że Mędrcy na swej drodze napotykają wiele trudności, przede wszystkim będąc u Heroda, który jest człowiekiem władzy i w innym widzi jedynie swojego rywala. „I w istocie uważa też Boga za rywala, a wręcz za najbardziej niebezpiecznego rywala. W pałacu Heroda Mędrcy przeżywają chwilę ciemności, pustki, którą udaje im się przezwyciężyć dzięki natchnieniom Ducha Świętego, który mówi poprzez proroctwa Pisma Świętego” – mówił papież.

Franciszek zwrócił uwagę, że Mędrcom zawsze pomagała łaska Ducha Świętego. „Ta łaska, która za pośrednictwem gwiazdy wezwała ich i kierowała na drodze, teraz pozwala im wejść w tajemnicę. Prowadzeni przez Ducha, dochodzą do uznania, że kryteria Boga są bardzo różne od kryteriów ludzi, że Bóg nie objawi się w mocy tego świata, ale zwraca się do nas w pokorze swej miłości” – wyjaśniał papież i dodał: „W ten sposób Mędrcy są więc wzorem nawrócenia do prawdziwej wiary, ponieważ bardziej uwierzyli w dobroć Boga, niż pozorny splendor władzy”.

„Co to za tajemnica, w której ukrywa się Bóg? Gdzie mogę Go spotkać?” – pytał Franciszek i wskazał na wojny, wykorzystywanie dzieci, tortury, handel bronią, handel ludźmi… „W tym wszystkim, we wszystkich tych braciach i siostrach najmniejszych, cierpiących z powodu tych sytuacji, obecny jest Jezus” – powiedział i podkreślił: „Żłóbek przedstawia nam inną drogę od tej, jaką zachwyca się mentalność tego świata: jest to droga uniżenia Boga, Jego chwały ukrytej w żłóbku w Betlejem, w krzyżu na Kalwarii, w cierpiącym bracie i siostrze”.

„Mędrcy weszli w tajemnicę. Przeszli od ludzkich obliczeń do tajemnicy: to było ich nawrócenie” – zaznaczył Franciszek i wezwał: „Prośmy Pana, aby pozwolił nam przeżyć tę samą drogę nawrócenia, jaką przeżywali Mędrcy. Aby nas bronił i wyzwolił od pokus, zakrywających gwiazdę. Abyśmy zawsze żywili niepokój i stawiali sobie pytanie: gdzie jest gwiazda, kiedy pośród złud światowych straciliśmy ją z pola widzenia. Abyśmy nauczyli się poznawania nieustannie na nowy sposób tajemnicy Boga, abyśmy nie gorszyli się „znakiem”, wskazaniem: `Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie`, i abyśmy mieli pokorę, by prosić, naszą Matkę, aby nam Go ukazała. Abyśmy znaleźli odwagę, żeby uwolnić się od naszych iluzji, od naszych założeń, od naszych „świateł”, i abyśmy poszukiwali tej odwagi w pokorze wiary i mogli spotkać Światło, Lumen, podobnie jak uczynili to trzej święci Mędrcy”.

Przed Mszą św. papież w orszaku przeszedł główną nawą Bazyliki św. Piotra. Zatrzymał się przed figurką Dzieciątka Jezus, którą ucałował i chwilę modlił się. Dzieciątku hołd oddały też dwie rodziny z dziećmi, które później w szły w procesji z darami.

Mszę św. koncelebrowali m. in. kardynałowie, biskupi Kurii Rzymskiej i kilkudziesięciu księży.
Przed papieską homilią ogłoszono daty najważniejszych uroczystości i świąt kościelnych w 2015 r.: Środy Popielcowej (18 lutego), Zmartwychwstania Pańskiego (5 kwietnia), Wniebowstąpienia (14 maja), Zesłania Ducha Świętego (24 maja), Ciała i Krwi Chrystusa (4 czerwca).

W modlitwie wiernych po francusku modlono się za Kościół, aby Pan który dał mu poznać tajemnicę swej chwały, prowadził go w adorowaniu Swej obecności i celebrowaniu Jego łaski.

Po chińsku proszono za ludzi poszukujących prawdy, aby Pan, który jest drogą, prawdą i życiem przyciągnął do siebie wszelką mądrość i zrozumienie oraz uczynił pokornymi i posłusznymi serca wszystkich ludzi.

W języku swahili modlono się za wszystkie narody ziemi, aby Pan, Książę pokoju i Król dziejów kierował losami narodów, żeby miały udział w Jego dziedzictwie, tworzyły jedno ciało i uczestniczyły w obietnicy Ewangelii.

W języku filipińskim proszono za ubogich, aby Pan, czczony jako Król i Zbawiciel w ubóstwie żłóbka i kruchości dziecka uczynił uczestnikami swego bogactwa wszystkich ubogich i maluczkich.

W ostatniej intencji, po rosyjsku modlono się, żeby Pan, źródło prawdziwej radości napełnił życie młodych i dopomógł im, w stawaniu się całkowitym darem miłości dla Boga oraz wszystkich swoich braci i sióstr.

Papieska homilia:

To Dzieciątko, narodzone w Betlejem z Maryi Dziewicy przyszło nie tylko dla ludu Izraela, reprezentowanego przez pasterzy z Betlejem, ale także dla całej ludzkości, reprezentowanej dziś przez Mędrców ze Wschodu. Właśnie do rozważania i modlitwy na temat Trzech Mędrców oraz ich drogi w poszukiwaniu Mesjasza zachęca nas dzisiaj Kościół.

Ci Magowie pochodzący ze Wschodu są pierwszymi w tej wielkiej procesji, o której mówił nam prorok Izajasz w pierwszym czytaniu (por. 60,1-6): procesji, która od owych czasów już się więcej nie zatrzymuje i która poprzez wszystkie wieki rozpoznaje orędzie gwiazdy i znajduje Dzieciątko, wskazujące nam czułość Boga. Zawsze są nowi ludzie, którzy zostają oświeceni światłem Jego gwiazdy, którzy znajdują drogę i do Niego docierają.

Magowie według tradycji byli ludźmi mądrymi: studiowali gwiazdy, badali niebo, w kontekście kulturowym i wierzeniach przypisujących gwiazdom znaczenie i wpływy na sprawy ludzkie. Magowie reprezentują mężczyzn i kobiety poszukujących Boga w religiach i filozofii całego świata: poszukiwanie, które nigdy się nie kończy. Mężczyźni i kobiety poszukujący.

Magowie wskazują nam drogę, którą należy podążać w naszym życiu. Poszukiwali prawdziwego światła, „Lumen requirunt lumine” [„W blasku gwiazdy szukali światła”]: mówi hymn liturgiczny Objawienia Pańskiego, odwołując się właśnie do doświadczenia Trzech Magów; „Lumen requirunt lumine”. Idąc za światłem poszukiwali światła. Wyruszyli na poszukiwanie Boga. Widząc znak gwiazdy, odczytali go i wyruszyli w drogę, odbyli długą podróż.

To Duch Święty ich wezwał i pobudził do wyruszenia w drogę; a w tej drodze dojdzie także do ich osobistego spotkania z prawdziwym Bogiem.

Na swej drodze Mędrcy napotykają wiele trudności. Po przybyciu do Jerozolimy idą do królewskiego pałacu, gdyż uważają za oczywiste, że nowy król narodzi się w pałacu monarszym. Tam tracą z oczu gwiazdę. Ile razy traci się z oczu gwiazdę! I napotykają pokusę, zastawioną przez diabła: jest to oszustwo Heroda. Król Herod okazuje zainteresowanie dzieckiem, ale nie po to, żeby oddać mu pokłon, ale aby go wyeliminować. Herod jest człowiekiem władzy, który w innym widzi jedynie swojego rywala. I w istocie uważa też Boga za rywala, a wręcz za najbardziej niebezpiecznego rywala. W pałacu Mędrcy przeżywają chwilę ciemności, pustki, którą udaje im się przezwyciężyć dzięki natchnieniom Ducha Świętego, który mówi poprzez proroctwa Pisma Świętego. Wskazują one, że Mesjasz narodzi się w Betlejem, mieście Dawidowym.

W tym momencie podejmują drogę na nowo i ponownie widzą gwiazdę: Ewangelista odnotowuje, że „bardzo się uradowali” (Mt 2,10), jest to prawdziwe pocieszenie. Przybywając do Betlejem, znaleźli „Dziecię z Matką Jego, Maryją” (Mt 2,11). Po pokusie w Jerozolimie pojawiła się druga wielka pokusa: odrzucenia tej małości. Natomiast „upadli na twarz i oddali Mu pokłon”, składając Jemu swoje cenne i symboliczne dary. Zawsze pomaga im łaska Ducha Świętego, ta łaska, która za pośrednictwem gwiazdy wezwała ich i kierowała na drodze, teraz pozwala im wejść w tajemnicę. Gwiazda, która towarzyszyła im w drodze, pozwala im wejść w tajemnicę. Prowadzeni przez Ducha, dochodzą do uznania, że kryteria Boga są bardzo różne od kryteriów ludzi, że Bóg nie objawi się w mocy tego świata, ale zwraca się do nas w pokorze swej miłości. Wielka jest miłość Boga, tak. Miłość Boga jest potężna, tak. Ale miłość Boga jest pokorna, bardzo pokorna! W ten sposób Mędrcy są więc wzorem nawrócenia do prawdziwej wiary, ponieważ bardziej uwierzyli w dobroć Boga, niż pozorny splendor władzy.

Możemy zatem zapytać: co to za tajemnica, w której ukrywa się Bóg? Gdzie mogę Go spotkać? Widzimy wokół nas wojny, wykorzystywanie dzieci, tortury, handel bronią, handel ludźmi… W tym wszystkim, we wszystkich tych braciach i siostrach najmniejszych, cierpiących z powodu tych sytuacji, obecny jest Jezus (por. Mt 25, 40-45). Żłóbek przedstawia nam inną drogę od tej, jaką zachwyca się mentalność tego świata: jest to droga uniżenia Boga – pokora miłości Boga, która się uniża, która się unicestwia, Jego chwała ukryta w żłóbku w Betlejem, w krzyżu na Kalwarii, w cierpiącym bracie i siostrze.

Mędrcy weszli w tajemnicę. Przeszli od ludzkich obliczeń do tajemnicy: to było ich nawrócenie. A nasze nawrócenie? Prośmy Pana, aby pozwolił nam przeżyć tę samą drogę nawrócenia, jaką przeżywali Mędrcy. Aby nas bronił i wyzwolił od pokus, zakrywających gwiazdę. Abyśmy zawsze żywili niepokój i stawiali sobie pytanie: gdzie jest gwiazda, kiedy pośród złud światowych straciliśmy ją z pola widzenia. Abyśmy nauczyli się poznawania nieustannie na nowy sposób tajemnicy Boga, abyśmy nie gorszyli się „znakiem”, wskazaniem danym przez Aniołów: „Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie” (Łk 2,12), i abyśmy mieli pokorę, by prosić, naszą Matkę, aby nam Go ukazała. Abyśmy znaleźli odwagę, żeby uwolnić się od naszych iluzji, od naszych założeń, od naszych „świateł”, i abyśmy poszukiwali tej odwagi w pokorze wiary i mogli spotkać Światło, Lumen, podobnie jak uczynili to trzej święci Mędrcy. Abyśmy mogli wejść w tajemnicę. Amen.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.