Drukuj Powrót do artykułu

Papież przewodniczył liturgii Wigilii Paschalnej

05 kwietnia 2015 | 09:12 | st (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Do zachwytu i kontemplacji misterium Zmartwychwstania Pana zachęcał Franciszek podczas liturgii Wigilii Paschalnej odprawianej w Wielką Sobotę późnym wieczorem w Bazylice św. Piotra w Watykanie.

Papież wyjaśniał znaczenie pojęcie „wejścia w misterium” i wskazał na jego podstawowy warunek jakim jest pokora i uniżenie. „Aby wejść w misterium potrzebne jest to uniżenie się, które jest bezsilnością, ogołoceniem z naszych idolatrii… uwielbieniem” – powiedział Ojciec Święty. W czasie Liturgii Sakramentów papież udzielił sakramentów chrztu, komunii św. i bierzmowania dziesięciu katechumenom pochodzącym z Włoch, Portugalii, Albanii, Kenii i Kambodży.

Wigilię Paschalną, wielką i najświętszą noc całego roku, matkę wszystkich wigilii, jak nazywał ją św. Augustyn, rozpoczęła Liturgia Światła w Bazylice św. Piotra. Papież poświęcił ogień, i zapalił paschał, która symbolizuje zmartwychwstałego Chrystusa, na którym wcześniej umieścił litery greckiego alfabetu „Alfa” i „Omega”, wyżłobił znak krzyża oraz cyfry roku 2015 wypowiadając słowa: „Chrystus wczoraj i dziś, początek i koniec, Alfa i Omega. Do Niego należy czas i wieczność, Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen”. Na paschale umieścił również pięć ozdobnych czerwonych gwoździ, symbolizujących rany Chrystusa.

Papież Franciszek zapalił paschał, od którego w pogrążonej w mroku bazylice zgromadzeni odpalali świece. Po dłuższej chwili świątynia rozbłysła morzem światła. W ciszy rozległo się trzykrotnie zawołanie: „Światło Chrystusa!”, na które zgromadzeni w bazylice odpowiadali: „Bogu niech będą dzięki!”

Z przedsionka papież Franciszek ze świecą wraz z orszakiem przeszedł główną nawą bazyliki do Konfesji św. Piotra. Po ustawieniu paschału pośrodku prezbiterium świątyni i jego okadzeniu diakon odśpiewał hymn „Exultet”, zaczynającą się od słów: „Weselcie się już zastępy Aniołów w niebie! Weselcie się słudzy Boga! Niech zabrzmią dzwony głoszące zbawienie, gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo!”. Pieśń ta jest śpiewna tylko raz w roku, właśnie w trakcie Wigilii Paschalnej.

Podczas Liturgii Słowa w językach: francuskim, hiszpańskim, angielskim, włoskim i po łacinie odczytano fragmenty Starego i Nowego Testamentu przypominające historię zbawienia, poczynając od stworzenia świata, przez wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej, proroctwa zapowiadające Mesjasza aż do Ewangelii o Zmartwychwstaniu Jezusa. Każde z czytań przeplatał śpiew Psalmów. Powróciły też po raz pierwszy po Wielkim Poście pieśni: „Chwała na wysokości Bogu” i „Alleluja”.

„Dzisiejsza noc jest nocą czuwania” – zaznaczył papież w homilii i przypomniał, że ta noc była nocą czuwania dla uczniów i uczennic Jezusa. „Noc bólu i strachu. Mężczyźni byli zamknięci w Wieczerniku. Natomiast kobiety w poranek dnia po szabacie, udały się do grobu, aby namaścić ciało Jezusa” – powiedział Franciszek

Nawiązał do fragmentu Ewangelii wg. św. Marka opisującego wejście kobiet do grobu. „Kobiety jako pierwsze ujrzały ten wielki znak: pusty grób; i jako pierwsze do niego weszły” – przypomniał Franciszek i zachęcił do kontemplacji tego doświadczenia uczennic Jezusa. „Właśnie z tego powodu tu jesteśmy: aby wejść, wejść w Misterium, jakiego dokonał Bóg wraz ze swoim czuwaniem miłości” – powiedział.

Franciszek zaznaczył, że przeżywanie Paschy nie jest faktem tylko intelektualnym. „To coś więcej, coś o wiele więcej!” – powiedział.

Wyjaśniając znaczenie „wejścia w misterium” Franciszek przypomniał, że oznacza ono zdolność do zachwytu i kontemplacji. „Wejście w misterium wymaga od nas, byśmy nie bali się rzeczywistości: nie zamykali się w sobie, nie uciekali od tego, czego nie rozumiemy, nie zamykali oczu w obliczu problemów, nie negowali ich, nie usuwali znaków zapytania” – wyjaśniał Franciszek.

Zdaniem papieża „wejście w misterium” oznacza także: „wykroczenie poza nasze własne wygodne zabezpieczenia, poza hamujące nas lenistwo i obojętność, aby wyruszyć na poszukiwanie prawdy, piękna i miłości, szukanie sensu nieoczywistego, niebanalnych odpowiedzi na kwestie stawiające pod znakiem zapytania naszą wiarę, naszą wierność i naszą racjonalność”.

Franciszek wskazał też na podstawowy warunek wejścia w misterium, którym jest pokora i uniżenie. „Pokora, aby się uniżyć, by zejść z piedestału naszego tak pysznego `ja`, naszej zarozumiałości; pokora nadawania właściwych rozmiarów, uznając to, czym naprawdę jesteśmy: stworzeniami, z mocnymi i słabymi stronami, grzesznikami potrzebującymi przebaczenia. Aby wejść w misterium potrzebne jest to uniżenie się, które jest bezsilnością, ogołoceniem z naszych idolatrii… uwielbieniem” – wyjaśniał Franciszek i dodał: „Bez adoracji nie można wejść w misterium”.

Papież przypomniał, że tamtej nocy uczennice Jezusa czuwały wraz z Matką Jezusa, aby nie utracić wiary i nadziei. „W ten sposób nie stały się więźniami strachu i cierpienia, ale o świcie wyszły, niosąc w rękach wonności, z sercem namaszczonym miłością” – powiedział papież i dodał: „Wyszły i znalazły grób otwarty. I weszły. Czuwały, wyszły i weszły w Misterium”.

„Uczmy się od nich czuwania z Bogiem i z Maryją, naszą Matką, aby wejść w Misterium, które sprawia, że przechodzimy ze śmierci do życia” – zachęcił na zakończenie Franciszek.

Po wygłoszeniu homilii odśpiewano Litanię do Wszystkich Świętych. Franciszek poświęcił wodę. Odmówiono przyrzeczenia chrzcielne. Następnie papież udzielił sakramentów Chrztu i Bierzmowania 10 katechumenom, pięciu kobietom, czterem mężczyznom i jednej nastolatce, pochodzącym z Włoch, Portugalii, Albanii, Kenii i Kambodży. Przyjęli m.in. imiona: Francesco, Maria, Paolo. Podczas ceremonii każdy z nowobierzmowanych wymieniał z papieżem pocałunek.

W modlitwie wiernych wznoszono do Boga prośby: „Obdarz Kościół Twym pięknem; Ożyw swą miłości posługę kapłanów; Uświęć Swoim Duchem życie ochrzczonych; Oświeć swą mądrością teologów i katechetów; Odnów nadzieją osoby konsekrowane; Umocnij wiarę w chrześcijanach prześladowanych; Błogosław rządzącym, dążącym do pokoju; Nawróć serca tych, którzy sieją nienawiść; Ulecz rany cierpiących; Otwórz umierającym bramy życia wiecznego”.

Przy wtórze pieśni „Śpiewajcie Panu pieśń nową” nowoochrzczeni zanieśli do ołtarza dary ofiarne.

Na zakończenie liturgii Wigilii Paschalnej odśpiewano Antyfonę Maryjną: „Królowo nieba wesel się, alleluja”.

Papieska homilia:

Dzisiejsza noc jest nocą czuwania.

Pan nie śpi, czuwa Opiekun swego ludu (por. Ps 121,4), aby go wyzwolić z niewoli i otworzyć mu drogę do wolności.

Pan czuwa i mocą swej miłości sprawia, że lud przechodzi przez Morze Czerwone; sprawia, że Jezus przechodzi przez otchłań śmierci i piekieł.

Ta noc była nocą czuwania dla uczniów i uczennic Jezusa. Noc bólu i strachu. Mężczyźni byli zamknięci w Wieczerniku. Natomiast kobiety w poranek dnia po szabacie, udały się do grobu, aby namaścić ciało Jezusa. Ich serce było pełne wzruszenia i stawiały sobie pytanie: „Jak uda się nam wejść. Kto nam odsunie kamień od wejścia do grobu?”. Ale tutaj napotkały pierwszy znak wydarzenia: wielki kamień był już odsunięty, a grób był otwarty!

„Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę…” (Mk 16,5). Kobiety jako pierwsze ujrzały ten wielki znak: pusty grób; i jako pierwsze do niego weszły…

„Weszły więc do grobu”. Warto, abyśmy w tę noc czuwania zatrzymali się i zastanowili nad doświadczeniem uczennic Jezusa, które jest wyzwaniem również dla nas. Właśnie z tego powodu tu jesteśmy: aby wejść, wejść w Misterium, jakiego dokonał Bóg wraz ze swoim czuwaniem miłości.

Nie można przeżywać Paschy, nie wchodząc w misterium. To nie jest fakt intelektualny, to nie tylko poznanie, przeczytanie… To coś więcej, coś o wiele więcej!

„Wejście w misterium” oznacza zdolność do zachwytu i kontemplacji; umiejętność słuchania ciszy i usłyszenia szmeru łagodnego powiewu, w którym mówi do nas Bóg (por. 1 Krl 19,12).

Wejście w misterium wymaga od nas, byśmy nie bali się rzeczywistości: nie zamykali się w sobie, nie uciekali od tego, czego nie rozumiemy, nie zamykali oczu w obliczu problemów, nie negowali ich, nie usuwali znaków zapytania…

Wejście w misterium oznacza wykroczenie poza nasze własne wygodne zabezpieczenia, poza hamujące nas lenistwo i obojętność, aby wyruszyć na poszukiwanie prawdy, piękna i miłości, szukanie sensu nieoczywistego, niebanalnych odpowiedzi na kwestie stawiające pod znakiem zapytania naszą wiarę, naszą wierność i naszą racjonalność.

Aby wejść w misterium potrzebna jest pokora – pokora, aby się uniżyć, by zejść z piedestału naszego tak pysznego „ja”, naszej zarozumiałości; pokora nadawania właściwych rozmiarów, uznając to, czym naprawdę jesteśmy: stworzeniami, z mocnymi i słabymi stronami, grzesznikami potrzebującymi przebaczenia. Aby wejść w misterium potrzebne jest to uniżenie się, które jest bezsilnością, ogołoceniem z naszych idolatrii… uwielbieniem. Bez adoracji nie można wejść w misterium.

Tego wszystko uczą nas kobiety, uczennice Jezusa. One czuwały tej nocy, wraz z Matką. A Ona, Matka Dziewica im pomogła, aby nie utraciły wiary i nadziei. W ten sposób nie stały się więźniami strachu i cierpienia, ale o świcie wyszły, niosąc w rękach wonności, z sercem namaszczonym miłością. Wyszły i znalazły grób otwarty. I weszły. Czuwały, wyszły i weszły w Misterium. Uczmy się od nich czuwania z Bogiem i z Maryją, naszą Matką, aby wejść w Misterium, które sprawia, że przechodzimy ze śmierci do życia.


Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Papież przewodniczył liturgii Wigilii Paschalnej

23 marca 2008 | 15:52 | ml, tom (KAI Rzym)//mam Ⓒ Ⓟ

Wiara jest siłą pokoju i pojednania na świecie – powiedział Benedykt XVI w kazaniu podczas Mszy Wigilii Paschalnej, której przewodniczył wieczorem w Bazylice Watykańskiej.

Wzięło w niej udział 30 kardynałów, biskupi oraz tysiące wiernych. Poprzedziło ją w przedsionku świątyni poświęcenie nowego ognia i zapalenie paschału. Papież udzielił także sakramentów Chrztu, pierwszej Komunii św. i Bierzmowania siedmiorgu katechumenom z pochodzącym z Włoch, Kamerunu, USA, Chin i Peru.

W pogrążonej w ciszy i ciemnościach Bazylice św. Piotra obrzędy Wigilii Paschalnej rozpoczęły się liturgią światła. W przedsionku świątyni papież poświęcił ogień i zapalił paschał. Od niego zapalali świece zgromadzeni w świątyni wierni. Największy na świecie kościół katolicki rozbłysł morzem świateł. Papież przy śpiewie uroczystej pieśni Exultet wraz z orszakiem przeszedł główną nawą bazyliki do Konfesji
św. Piotra.

W różnych językach odczytano fragmenty Starego i Nowego Testamentu przypominające całą historię zbawienia, poczynając od stworzenia świata, przez wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej, proroctwa zapowiadające Mesjasza aż do Ewangelii o Zmartwychwstaniu Jezusa.

Na początku homilii Benedykt XVI wyjaśnił słowa z Ewangelii św. Jana, w których Jezus zapowiadał uczniom swą bliską śmierć i zmartwychwstanie: „Odchodzę i przyjdę znów do was”. „Umierać to odchodzić. Chociaż ciało zmarłego pozostaje – osobiście odszedł on w nieznane i nie możemy pójść za nim. Jednakże w przypadku Jezusa występuje jedyna w swoim rodzaju nowość, która odmienia świat. W naszej śmierci odejście jest czymś definitywnym, nie ma już powrotu. Jezus natomiast mówi o swej śmierci: «Odchodzę i przyjdę znów do was». Właśnie odchodząc przychodzi On. Odejście rozpoczyna w nowy i większy sposób Jego obecność. Poprzez swą śmierć wchodzi On w miłość Ojca” – wyjaśniał papież i podkreślił: „Jego umieranie jest aktem miłości. Miłość jednakże jest nieśmiertelna” Benedykt XVI zaznaczył, że odejście Chrystusa „przemienia się w nowe przyjście i już się nie kończy”. „Jego odejście staje się przyjściem obecności Zmartwychwstałego w sposób uniwersalny, w który jest On obecny wczoraj, dziś i na wieki; w który ogarnia wszystkie czasy i wszystkie miejsca. Teraz może też przeniknąć mur odmienności, który dzieli «ja» od «ty»” – mówił papież.

Zwracając się w sposób szczególny do nowoochrzczonych papież przypomniał, że te tajemnicze słowa, wypowiedziane przez Jezusa w Wieczerniku, powracają przy okazji chrztu. „On, Zmartwychwstały, przychodzi, przychodzi do was i łączy swoje życie z waszym, trzymając was w otwartym ogniu swej miłości. Stajecie się jednością, tak, jednym z Nim i tym samym jednym między sobą. W pierwszej chwili może się to wydać bardzo teoretyczne i mało realistyczne. Im bardziej jednak żyć będziecie życiem ochrzczonych, tym bardziej doświadczać będziecie prawdziwości tych słów” – powiedział Benedykt XVI.

Papież zwrócił uwagę na uniwersalny wymiar chrześcijaństwa. „Osoby ochrzczone i wierzące nigdy nie są sobie naprawdę obce. Mogą nas dzielić kontynenty, kultury, struktury społeczne czy nawet dystans historii. Jednakże kiedy się spotykamy, rozpoznajemy się na podstawie tego samego Pana, tej samej wiary, tej samej nadziei, tej samej miłości, które nas kształtują. Doświadczamy wówczas, że podstawa naszego życia jest ta sama. Doświadczamy, że w głębi duszy zakorzenieni jesteśmy w tej samej tożsamości, wychodząc od której wszystkie zewnętrzne różnice, jakkolwiek byłyby wielkie, okazują się drugorzędne” – powiedział papież i podkreślił: „Wierzący nie są dla siebie nigdy obcy. Jesteśmy w jedności za sprawą naszej najgłębszej tożsamości: Chrystusa w nas. I tak wiara jest w świecie siłą pokoju i pojednania: przezwyciężona została odległość, w Panu staliśmy się bliscy”.

Mówiąc następnie o dwóch elementach chrztu – wodzie i świetle – Benedykt XVI podkreślił, że poprzez ten sakrament „Bóg przyciąga nas ku sobie”: „Prowadzi nas poprzez tak często mroczne morze historii, której zamęty i niebezpieczeństwa nierzadko grożą nam pójściem na dno. W Chrzcie bierze nas za rękę, prowadzi nas drogą, która wiedzie przez Morze Czerwone tych czasów i wprowadza nas w trwałe życie, prawdziwe i sprawiedliwe” – powiedział i zaapelował: „Trzymajmy mocno Jego dłoń! Cokolwiek się stanie czy wyjdzie nam naprzeciw, nie wypuszczajmy Jego dłoni! Wówczas idziemy drogą, która prowadzi do życia”.

Papież przypomniał, że Chrzest nazywany był niegdyś Sakramentem iluminacji. „Światło Boga wchodzi w nas i stajemy się my sami dziećmi światłości” – zaznaczył papież i dodał: „Nie chcemy pozwolić, aby światło prawdy, które wskazuje nam drogę, zgasło. Chcemy chronić je przed wszystkimi mocami, które chcą je zgasić, by wpędzić nas z powrotem w ciemność o Bogu i o nas samych. Od czasu do czasu ciemność może wydać się wygodna. Mogę ukryć się i przespać moje życie”.

Benedykt XVI przypomniał, że „nie zostaliśmy powołani do ciemności, lecz do światła”. „W obietnicach chrzcielnych zapalamy na nowo to światło rok po roku: tak, wierzę, że świat i moje życie nie są dziełem przypadku, ale wiecznego Rozumu i wiecznej Miłości, zostały stworzone przez wszechmocnego Boga. Tak, wierzę, że w Jezusie Chrystusie, w Jego wcieleniu, w Jego krzyżu i zmartwychwstaniu ukazało się Oblicze Boga; że w Nim Bóg jest obecny pośród nas, łączy nas i prowadzi ku naszemu celowi, ku wiecznej Miłości. Tak, wierzę, że Duch Święty daje nam Słowo prawdy i oświeca nasze serce; wierzę, że w jedności Kościoła stajemy się wszyscy jednym Ciałem z Panem i tym samym idziemy na spotkanie zmartwychwstania i życia wiecznego” – mówił papież.

Nawiązując do wezwań, jakie biskup kierował kiedyś do wiernych „Conversi ad Dominum” i „Sursum corda” – zwróćcie się do Pana i w górę serca – Benedykt XVI stwierdził, że nawołują one do „odnowienia naszego Chrztu”. „Wciąż na nowo musimy zwracać się ku Niemu, który jest Droga, Prawdą i Życiem. Wciąż na nowo musimy stawać się «konwertytami», zwróconymi całym życiem ku Panu. I wciąż od nowa musimy pozwalać na to, aby nasze serce uwolnione było od siły przyciągania, która ściąga je w dół, i wewnętrznie podnosić je ku górze: w prawdzie i miłości. W tej chwili dziękujmy Panu, że na mocy siły swego Słowa i świętych Sakramentów popycha nas On we właściwym kierunku i pociąga ku górze nasze serce” – powiedział Benedykt XVI i wezwał na zakończenie: „Prosimy Go tak: Tak, Panie, spraw, byśmy stali się osobami paschalnymi, mężczyznami i kobietami światła, napełnionymi ogniem Twojej miłości”.

Po homilii przy śpiewie Litanii do Wszystkich Świętych i Hymnu do Ducha Świętego papież udzielił sakramentów Chrztu, pierwszej Komunii św. i Bierzmowania siedmiorgu katechumenom, dwóm mężczyznom i pięciu kobietom z Włoch, Kamerunu, USA, Chin i Peru. Jednym z nich był zastępca redaktora naczelnego największego włoskiego dziennika „Corriere della Sera”,pochodzący z Egiptu 55-letni Magdi Allam, który przyjął imię Christiano, co znaczy „chrześcijanin”.

Allam urodził się w Egipcie i studiował we Włoszech. Po 11 września 2001 roku dał się poznać jako zagorzały przeciwnik fundamentalizmu islamskiego, który krytykował z pozycji muzułmańskich. Polemizował jednak ze zbyt radykalnymi jego zdaniem wypowiedziami Oriany Fallaci.

Magdi Allam, który tropi wszelkie przejawy agresywności przebywających we Włoszech muzułmanów, w tym niezgodną z ich misją działalność radykalnych imamów, a jednocześnie wytyka władzom zbytnią uległość i pobłażliwość wobec nich. Otrzymuje wiele pogróżek i od pewnego czasu porusza się wyłącznie z eskortą kilku policjantów.

W 2006 roku Allam wydał głośną książkę, zatytułowaną „Ja kocham Włochy, ale czy Włosi je kochają?”, gdzie wystąpił w obronie kultury i tradycji Italii. Ostatnio zdarzało mu się nazywać chrześcijaństwo „naszą religią” i mówić o „naszym
papieżu” Benedykcie XVI. Wiadomość o jego dzisiejszym chrzcie utrzymana została do ostatniej chwili w tajemnicy.

Na zakończenie liturgii papież udzielił wszystkim błogosławieństwa i przy śpiewie modlitwy Regina Caeli opuścił Bazylikę św. Piotra.

Dzisiaj papież będzie przewodniczył uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego, wygłosi orędzie wielkanocne i udzieli błogosławieństwa Urbi et Orbi.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.