Drukuj Powrót do artykułu

Papież z misją pokoju

03 października 2016 | 08:34 | Krzysztof Tomasik / bd Ⓒ Ⓟ

Franciszek w ramach swojej drugiej wyprawy na Kaukaz odwiedził przede wszystkim „małe trzódki” katolików w prawosławnej Gruzji i muzułmańskim Azerbejdżanie – aby je umocnić i dać nowy ewangelizacyjny impuls.

Szesnasta podróż zagraniczna papieża miała także trzy zasadnicze wymiary: polityczny, ekumeniczny i międzyreligijny. Po pierwsze Ojciec Święty dotknął „otwartych kaukaskich ran”: konfliktów Gruzji z Rosją o Abchazję i Osetię Południową oraz azersko-armeńskiej wojny o Karabach Górski.

Dlatego w Tbilisi i Mcchecie modlił się i apelował o rozwiązywanie sporów, i ostrzegał, aby nie wykorzystywać różnic etnicznych, religijnych i politycznych jako „pretekstu do przekształcenia konfliktów w niekończące się nieszczęścia”. W Baku wołał: „Poruszcie niebo i ziemię, aby Kaukaz był miejscem dialogu i zgody”.

Współistnienie wielu różnych obrządków chrześcijańskich i wyznań w Gruzji Franciszek nazwał „piękną sałatką owocową” i dlatego w obliczu „świata spragnionego miłosierdzia, jedności i pokoju” podkreślił wagę dialogu ekumenicznego, przede wszystkim z zamkniętym w sobie gruzińskim prawosławiem, które niestety nadal określa katolików jako „heretyków”.

W tym kontekście papieska wizyta stanowiła kolejny krok w dobrym kierunku, czego dowodem były choćby słowa patriarchy Eliasza II: prośba do Boga o błogosławieństwo dla Kościoła Rzymu i przypomnienie o obowiązku modlenia się jedni za drugich. Wierni prawosławni licznie stawili się na Mszy św. w Tbilisi – bez obaw, że uczestnicząc w niej, popełnią grzech ciężki.

Wizyta raz jeszcze pokazała, jak ważny w obliczu „trzeciej wojny światowej w kawałkach” jest dialog międzyreligijny. W Baku papież przypomniał, że religie są powołane do budowania kultury spotkania i pokoju. I znów był na peryferiach w myśl wyznawanej przez siebie zasady, że z takiej perspektywy lepiej rozumie się świat i Kościół, a dążąc do pokoju i jedności, idzie się małymi krokami.
Ta pielgrzymka to jego kolejny krok w tym kierunku.

Krzysztof Tomasik

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.