Parafia ma być rodziną zastępczą

Bp koszalińsko-kołobrzeski Edward Dajczak wygłosił homilię podczas południowej Mszy świętej, celebrowanej w ramach II Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji.

W koncelebrze uczestniczyło 135 kapłanów, w tym trzech biskupów: metropolita warszawski, kard. Kazimierz Nycz, który przewodniczył Eucharystii, bp Grzegorz Ryś i bp Edward Dajczak. Bp koszalińsko–kołobrzeski nawiązując do hasła tegorocznego spotkania ewangelizatorów powiedział, że w czasie, kiedy jest tak wiele chorych rodzin, parafia ma być rodziną zastępczą.

Jezus wędruje przez miasta i wsie, problem w tym, żebyśmy chcieli za Nim nadążyć – powiedział bp Edward Dajczak. Jezus idzie przez miasta i wsie i trzeba spróbować iść za Nim i głosić Ewangelię. Bp Dajczak zauważył, że zawsze będzie tak, że coś nas będzie ściągało na ziemię. Będą to troski o różne sprawy, zniewolenia mamoną, różne obciążenia. Potrzeba to wiedzieć – powiedział biskup.
Przywołując zakończoną niedawno w diecezji koszalińsko–kołobrzeskiej ewangelizację, którą prowadzili ojcowie Enrique i Antonello pracujący w Brazylii, biskup podkreślił, że to był piękny czas. – Jesteśmy w diecezji bardzo świeżo po pięknym tygodniu ewangelizacji Piły, Słupska i Koszalina. Jeden z tych, który pomagał nam wierzyć, o. Enrique, w drodze powrotnej złożył niezwykłe świadectwo. Powiedział, że gdy jest niewyspany, to nie jest tak bardzo zmęczony jak wtedy, gdy się nie modli. Wtedy jest zmęczony, ociężały, bez radości a to nie jest stan, w którym można głosić Ewangelię. Bp Dajczak zauważył, że gdy ktoś sam nie płonie, to jak ma zapalić innych? Gdy na naszych twarzach na słowo Jezus nie pojawia się radość, to jak mają się nią cieszyć inni? – pytał hierarcha.

Wspominając słowa papieża Franciszka, który zachęcał, żeby pozwolić Bogu aby nas kochał, biskup zauważył, że to dużo więcej niż mówić: kocham cię. To pozwolić się kochać, a to oznacza uległość, dominantę tego, który kocha. W tym doświadczeniu chodzi o bliskość, o doświadczenie. Jest bardzo dużo chorych rodzin, dlatego właśnie parafia ma być rodziną zastępczą, w której dzieci nauczą się kochać Jezusa, nauczą się klimatu miłości. To wykracza poza ramy – podkreślił bp Dajczak.
Dom, którym jest parafia, pilnie potrzebuje ciepła, stwierdził kaznodzieja podkreślając, że to jest sprawa nas wszystkich, którzy tu jesteśmy. – To będzie od nas zależeć, jaki jest – powiedział. – Ktoś musi tym ludziom przekazać to ciepło, nie opowiedzieć, bo to jest za mało, trzeba stworzyć wspólnotę, inaczej się nie da, kontynuował biskup. Ordynariusz koszalińsko–kołobrzeski podkreślił, że kościół ma tętnić życiem Jezusa, nie innym. – Trzeba się dać prowadzić Duchowi, żeby wiedzieć, gdzie Jezusa szukać, zakończył.

Na zakończenie Mszy świętej głos zabrał kard. Kazimierz Nycz. – Pozdrawiam serdecznie z serca wszystkich uczestników, cieszę się, że ten kongres ma miejsce w Warszawie! – powiedział do zebranych. – Pytamy dzisiaj co zrobić – jakie cele postawić życiu kościoła, ale najważniejsze pytanie jest po co to robić – zauważył metropolita warszawski. Tylko wtedy zobaczymy sens tych wszystkich metod, zauważył. Jak powiedział, celem jest uwielbienie Boga i zbawienie człowieka. Zawsze o to chodzi, by człowiek spotkał Boga, tutaj i w życiu wiecznym, zauważył. Kard. Nycz podkreślił, że mamy tendencję do wypowiadania się tak, jakby Chrystus umarł tylko za niektórych. A On umarł za każdego. Mamy w tym względzie dużo do zrobienia – powiedział ks. Kardynał podkreślając, że parafia ma być największym z możliwych narzędzi Nowej Ewangelizacji. Na zakończenie kard. Nycz życzył zebranym, aby byli drożdżami Nowej Ewangelizacji, aby sami się budzili i budzili tych, którym tego potrzeba. – Innych budźmy swoją żarliwością, gorliwością i swoim świadectwem – zachęcił metropolita warszawski.
W II Ogólnopolskim Kongresie Nowej Ewangelizacji bierze udział ok. 700 osób.