Drukuj Powrót do artykułu

Parafianie z Michigan nie chcieli arcybiskupa

23 stycznia 2016 | 14:42 | pb (KAI/startribune.com/kaaltv.com) / mz Ⓒ Ⓟ

Katolicy z Battle Creek w stanie Michigan nie chcieli, by w ich parafii pracował były arcybiskup Saint Paul i Minneapolis, który w czerwcu ub.r. ustąpił po tym, jak prokuratura oskarżyła jego archidiecezję o zaniedbania w ochronie dzieci przed nadużyciami seksualnymi. Wcześniej archidiecezja ogłosiła upadłość z powodu konieczności wypłacania odszkodowań ofiarom nadużyć seksualnych, jakich dopuszczali się jej kapłani.

W styczniu br. 69-letni abp John Nienstedt zaczął pomagać w pracy duszpasterskiej w parafii św. Filipa w liczącym 50 tys. mieszkańców Battle Creek (w diecezji Kalamazoo), której proboszcz ks. John Fleckenstein jest jego przyjacielem. Jednak obecność hierarchy wywołała sprzeciw części parafian. Dlatego w liście z 19 stycznia proboszcz ogłosił, że abp Nienstedt opuszcza Battle Creek.

Składając w ub.r. rezygnację z kierowania archidiecezją Saint Paul i Minneapolis hierarcha zapewniał, że odchodzi „z czystym sumieniem”, gdyż wraz ze swoimi współpracownikami wdrożył właściwe procedury ochrony dzieci i dorosłych. Podał się jednak do dymisji, „by umożliwić archidiecezji nowy początek w obliczu wielu wyzwań, wobec których stoi”. Przyznał jednocześnie, że jego przywództwo „odwróciło, niestety, uwagę od dobrej pracy” Kościoła i tych, którzy ją wykonują, dlatego zdecydował się odejść.

W minionych latach wykazano, że biskupi kierujący archidiecezją Saint Paul and Minneapolis od lat 50. XX w. przymykali oczy na działania księży pedofilów. Jeden z duchownych, już nieżyjących, był jedynie przenoszony 14 razy z parafii do parafii.

Ponadto samemu abp. Nienstedtowi zarzucano niewłaściwe zachowania seksualne wobec dorosłych w latach 80. i 90., gdy jako ksiądz pracował w archidiecezji Detroit. Do czasu wyjaśnienia tych oskarżeń zrezygnował tymczasowo z kierowania archidiecezją Saint Paul and Minneapolis, po czym na nowo podjął swe obowiązki. Od początku twierdził, że jest niewinny, zaś zarzuty są atakiem na niego za to, że jasno przedstawia nauczanie Kościoła i sprzeciwia się małżeństwom osób tej samej płci.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.