Pasterka w katedrze toruńskiej

W noc Narodzenia Pańskiego w toruńskiej katedrze sprawowana była uroczysta Pasterka pod przewodnictwem bp. Arkadiusza Okroja. We wspólnej modlitwie uczestniczyli m.in. ks. prałat Marek Rumiński, proboszcz parafii katedralnej, ks. Wiesław Łużyński, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu, wraz z przedstawicielami wspólnoty seminaryjnej oraz kapłani posługujący w katedrze. Na początku Eucharystii biskup modlił się, aby Chrystus narodził się przez wiarę w sercach wiernych, rozświetlając tych, którzy przeżywają kryzys wiary, oraz umacniając wiernych, wszystkie rodziny i całą wspólnotę Kościoła diecezji toruńskiej.

W swojej homilii bp Okroj zwrócił uwagę, że Bóg nie rodzi się w zamkniętej gospodzie pełnej ludzi zajętych własnymi sprawami ale w grocie, przestrzeni, która nie ma drzwi; ze swojej natury pozostaje otwarta, wejść może do niej każdy.

Zaznaczył, że Bóg otwarty rodzi się dla wszystkich ludzi dobrej woli właśnie w grocie, ponieważ pragnie ludzkiego otwarcia. Najbliżej nowo narodzonego Jezusa znajdują się Maryja i Józef, ukazani jako wzór postawy pełnej otwartości na Boga, ci, którzy najszerzej otworzyli swoje serca. Następnie pojawiają się pasterze, którzy również okazali się ludźmi otwartymi — nie zawahali się, wyruszyli do Betlejem i stanęli przed Dzieciątkiem jako reprezentanci ludzkości. Biskup zaznaczył, że Bóg nie przychodzi do ludzi zamkniętych w sobie, zajętych wyłącznie własnym światem, zamkniętych w różnych „gospodach”, lecz rozświetla oblicza tych, którzy potrafią się otworzyć.

Biskup przywołał postać Ebenezera Scrooge’a z „Opowieści wigilijnej” jako przykład człowieka zamkniętego w sobie, zgorzkniałego i skąpego, dla którego Boże Narodzenie było stratą czasu. Ukazał go jako symbol samotności i egoizmu. Wskazał jednak, że moment uświadomienia sobie przepaści, ku której nieustannie zmierzał, stał się dla niego punktem zwrotnym. To doświadczenie doprowadziło do przemiany jego życia, czyniąc go człowiekiem otwartym, hojnym i pełnym miłości wobec innych.

Następnie biskup nawiązał do autorytetów otwartości, które — jak podkreślił — bardzo często można odnaleźć w dzieciach. Jako przykład przywołał znane opowiadania, w tym historię o małym bębniarzu. Zwrócił uwagę, że chłopiec, nie posiadając żadnego cennego daru dla nowo narodzonego Jezusa, zdecydował się ofiarować to, co miał — swoją grę na bębenku. Jego szczery gest, w który zaangażował całego siebie ukazał, że najcenniejsze dary to te, które wypływają z serca.

Gdzie dziś można odnaleźć Chrystusa, który pozostaje Bogiem otwartym? Bp Okroj zaznaczył, że z pewnością nie tam, gdzie panuje atmosfera negatywnych emocji i zamknięcia. Chrystus rodzi się tam, gdzie są grzesznicy, ale grzesznicy pokorni. Zauważył, że ludzie nadęci pychą nie odczuwają potrzeby budowania relacji z Bogiem, co widać chociażby w braku pragnienia uczestnictwa w życiu wspólnotowym czy w braku otwarcia na duchowy wymiar świąt. Podkreślił, że Bóg nie przestaje przychodzić także do grzeszników nadętych pychą, nawet jeśli nie są tego świadomi. Niestrudzenie pragnie otwierać im oczy na czas prawdziwej, nieskażonej radości, zapraszając ich do bycia ludźmi prawdziwymi, prawdomównymi i dobrymi — takimi, którzy wychodzą ze swojego zamknięcia i stają się sobą.

Na zakończenie homilii, życząc wiernym błogosławieństwa Bożego z okazji świąt Narodzenia Pańskiego, kaznodzieja nawiązał do zakończenia Roku Jubileuszowego, zachęcając do udziału w jubileuszowym spotkaniu, które odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 16.00 w toruńskiej katedrze, gdzie zostanie odprawiona Msza Święta. Podkreślił, że będzie to okazja do wspólnego spotkania, zawierzenia Bogu czasu, który jest przed nami, a także do dziękczynienia za otrzymane łaski oraz za nawrócone serca w kończącym się Roku Jubileuszowym pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”.