„Pasterz cierpiący” – książka o abp. Eugeniuszu Baziaku, metropolicie lwowskim
21 stycznia 2014 | 16:01 | rk Ⓒ Ⓟ
Abp Eugeniusz Baziak, metropolita lwowski, konsekrator ks. Karola Wojtyły, jest postacią niesłusznie zapomnianą – uważa ks. dr Jacek Waligóra, autor książki poświęconej arcybiskupowi Lwowa, który w 1946 roku został zmuszony przez władze sowieckie do opuszczenia na zawsze swojej archidiecezji. Kapłan diecezji bielsko-żywiecki, pracujący na Ukrainie, jest przekonany, że ta tragiczna postać zasługuje na głębsze poznanie i popularyzację.
Książka ks. Waligóry „Cierpiący pasterz” powstała z okazji 50. rocznicy śmierci abp Baziaka, która minęła w 2012 roku. Duchowny zauważa, że rocznica ta została prawie niezauważona. „To właściwie zapomniana postać. A najdziwniejsze jest to, że wspominając postać Ojca Świętego Jana Pawła II, nie wspomina się, że jego konsekratorem na biskupa był właśnie abp Eugeniusz Baziak, który udzielił mu świeceń biskupich 28 września 1958 roku” – mówi autor w rozmowie z KAI i przypomina, że podczas ostatniej wizyty papieża Polaka w ojczyźnie, gdy Jan Paweł odwiedził katedrę wawelską, zatrzymał się przy kaplicy, gdzie jest pochowany jego konsekrator, wypowiadając słowa „On mnie wyświęcił na biskupa. On mnie wybrał”.
Jan Paweł II wielokrotnie wspominał biskupa wygnańca podczas swych pielgrzymek do Polski, na Ukrainę i przy wielu innych okazjach. To właśnie abp Baziak na swego pomocnika w archidiecezji krakowskiej wybrał 38-letniego wówczas ks. Wojtyłę, przedstawiając tę kandydaturę Piusowi XII i uzyskując od papieża zgodę.
Ks. Waligóra zaznacza, że jego książka ma także odpowiedzieć tym, którzy uważają, że arcybiskup uciekł ze Lwowa. „Ta książka i opisane w niej losy, zwłaszcza to, jak wyglądała ewakuacja ze Lwowa, pomagają trochę zrozumieć, że to nie była ucieczka. Osądzanie abp. Baziaka i wszystkich innych, którzy wtedy wyjechali, twierdzenie, że uciekli, wydaje się niesprawiedliwe” – dodaje autor i zawraca uwagę, że tylko 6 lat z 29-letniej posługi biskupiej bohatera jego książki upłynęło we względnym spokoju.
Ks. Waligóra zaznacza, że książka jest wstępem do szerszego opracowania, które, jak ma nadzieję, nastąpi po zebraniu nowych materiałów. Duchowny apeluje też, by osoby, które pamiętają abp. Baziaka, które mają jakieś świadectwa związane z arcybiskupem, pamiątki po nim, skontaktowały się z nim pod adresem emailowym: jacek.waligora@gmail.com
Eugeniusz Baziak urodził się 8 marca 1890 r. w Tarnopolu. W 1908 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Lwowie. W 1912 r. przyjął święcenia kapłańskie. Był katechetą w Żółkwi, kapelanem wojskowym, wikarym i katechetą w Tarnopolu. W 1919 r. został prefektem we lwowskim Wyższym Seminarium Duchownym, a w 1924 r. wicerektorem Wyższego Seminarium Duchowego we Lwowie. W 1931 r. pracował jako proboszcz i dziekan Kolegiaty w Stanisławowie. W 1933 r. przyjął sakrę biskupią z rąk metropolity Bolesława Twardowskiego, następcy na tym urzędzie św. abp Józefa Bilczewskiego.
Po agresji sowieckiej na Polskę w 1939 roku bp Baziak zaangażował się w działalność dobroczynną, a po śmierci abp Twardowskiego w 1944 roku, objął rządy jako metropolita lwowski. Czterokrotnie był przesłuchiwany przez władze sowieckie. Coraz silniej namawiano go do wyjazdu do Polski. Hierarcha opuścił Lwów 27 kwietnia 1946 r., eskortowany przez NKWD.
W 1946 r. abp Baziak osiadł w Lubaczowie. W 1951 r. przybył do Krakowa jako koadiutor kard. Stefana Sapiehy. Po śmierci krakowskiego metropolity, przejął kierowanie diecezją krakowską.
Gdy odmówił potępienia księży, aresztowanych pod zarzutem szpiegostwa, arcybiskup znalazł się w areszcie domowym. 16 grudnia 1952 r. sam został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa. Po 8 dniach przesłuchań został wypuszczony z nakazem opuszczenia Krakowa. Zatrzymał się w Tarnowie, w domu matki i siostry. Do Krakowa wrócił w 1956 r. 28 września 1958 r. konsekrował ks. Karola Wojtyłę, którego uczynił biskupem pomocniczym. „Pragnę mieć biskupa do roboty, a nie do ozdoby” – mówił wtedy, tłumacząc dlaczego wybrał tak młodego kapłana.
W marcu 1962 r. bł. Jan XXIII mianował arcybiskupa metropolitą krakowskim. Zmarł 15 czerwca 1962 r. po obradach konferencji Episkopatu w Warszawie. Przyczyną śmierci był kolejny zawał serca. Został pochowany w wawelskiej katedrze w krypcie pod Kaplicą Zebrzydowskich.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.