Drukuj Powrót do artykułu

Patriarcha Raï o nadziejach związanych z wizytą Benedykta XVI

31 sierpnia 2012 | 09:40 | ks. W. Cisło, st (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Planowana w dniach 14-16 września pielgrzymka Benedykta XVI do Libanu oraz posynodalna adhortacja apostolska „Ecclesia in Medio Oriente” powinny pomóc chrześcijanom Bliskiego Wschodu w uświadomieniu sobie znaczenia swej obecności i misji względem mieszkańców tej części świata – uważa patriarcha Antiochii obrządku maronickiego, Bechara Boutros Raï. Duchowy przywódca libańskich chrześcijan udzielił wywiadu polskiej sekcji „Pomocy Kościołowi w Potrzebie” i zachęcił Polaków, by podejmowali inicjatywy na rzecz przeżywających bolesne doświadczenia wojny domowej mieszkańców Syrii i Iraku.

Patriarcha Raï stwierdził, że wszyscy mieszkańcy Libanu niecierpliwie oczekują na przybycie Ojca Świętego, gdyż będzie to wizyta nadziei, wezwanie do pokoju, pojednania, dialogu, porozumienia między wszystkimi stronami konfliktu zarówno w Libanie, jak i w krajach Bliskiego Wschodu, a zwłaszcza w Syrii i Iraku, gdzie przelewana jest ludzka krew.

Duchowy przywódca libańskich chrześcijan zaznaczył, że w programie przygotowań duchowych do tej wizyty zawarty jest apel do wszystkich Libańczyków oraz mieszkańców świata arabskiego, by otworzyli się na Bożą Opatrzność. Zauważył, że Benedykt XVI przybywa w czasie gdy cały świat mówi o „arabskiej wiośnie”. „Jesteśmy przekonani, że prawdziwa arabska nadzieja powinna być konsekwencją wiosny chrześcijańskiej, którą może krzewić i ożywić w sercach wiernych posynodalna adhortacja apostolska. Oczekujemy więc, że wizyta Ojca Świętego będzie dla chrześcijan bodźcem, by uświadomić sobie znaczenie swej obecności oraz tego, że są istotnym czynnikiem pokoju i ludzkiego rozwoju” – powiedział hierarcha.

Patriarcha Raï pozdrawiając Polaków przypomniał o więzach łączących obydwa narody, sięgających okresu II wojny światowej i mieszkającej tam wspólnoty polskich uchodźców. W tym kontekście zaznaczył, że w Bejrucie swe studia filozoficzno-teologiczne odbywał kard. Władysław Rubin, który w latach 1967–1979 był sekretarzem generalnym Synodu Biskupów, a 1980-1985 prefektem Kongregacji dla Kościołów Wschodnich. Zachęcił Polaków, dobrze znających smak cierpienia, by podejmowali inicjatywy charytatywne na rzecz przeżywających bolesne doświadczenia wojny domowej mieszkańców Syrii i Iraku. Duchowy przywódca libańskich chrześcijan podkreślił, że na skutek wojny około miliona chrześcijan musiało opuścić Irak. Nie kryje, że podobne obawy istnieją w odniesieniu do Syrii. Obecnie w Libanie jest już około 200 tys. uchodźców z tego kraju. W imieniu Kościoła podziękował Polakom za okazywaną tym ludziom pomoc.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.