Pelplin: Diecezjalny Kongres Misyjny Dzieci

W Bazylice Katedralnej w Pelplinie odbył się Diecezjalny Kongres Misyjny Dzieci. Uroczystej Mszy Świętej przewodniczył Biskup Diecezjalny Ryszard Kasyna, natomiast homilię wygłosił misjonarz o. Marek Myśliński, który przez 14 lat posługiwał w Senegalu, a obecnie jest ekonomem Prowincji Polskiej Zgromadzenia Ducha Świętego.

Kaznodzieja, zwracając się do zgromadzonych, w tym do młodzieży, kapłanów oraz dzieci i młodzieży z kół misyjnych i parafii diecezji pelplińskiej, podkreślił, że katedra jest miejscem, które sprzyja odkrywaniu powołania. Przywołał osobiste wspomnienie z młodości, gdy jako ministrant ze Świekatowa przyjechał tu, aby zobaczyć miejsce kształcenia przyszłych kapłanów i doświadczyć wielkości wiary.

O. Myśliński zwrócił uwagę, że Kongres Misyjny ma uświadomić wiernym ich misję, zgodnie ze Słowem Bożym: „Kościół ma za zadanie pójść do wszystkich ludów i narodów, aby głosić dobrą nowinę, a celem jest udzielenie chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Zaznaczył, że misjonarzem jest przede wszystkim biskup diecezjalny, który jako „pierwszy pasterz i pierwszy misjonarz tej diecezji” prowadzi wiernych po drogach misyjnych tu i na krańce ziemi.

Misjonarz, który posługiwał w Senegalu, zacytował słowa rekolekcjonisty swojego zgromadzenia, który zdefiniował misjonarza jako „dobrego człowieka z odrobiną duchowości, który uwierzył Słowu Bożemu, który zawierzył temu Słowu i który w mocy Bożego Ducha chce dzielić się z drugim człowiekiem radością ze spotkanego Chrystusa”. Podkreślał, że bycie misjonarzem wymaga przede wszystkim uwierzenia w Jezusa Chrystusa i Jego Słowo oraz zaufania Mu.

Nawiązując do Ewangelii, w której Jezus mówi: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało, proście Pana żniwa, aby wyprawił robotników na swoje żniwo”, Ojciec Myśliński zwrócił się szczególnie do zgromadzonej młodzieży, by słowa te „padły do waszych serc również”. Królestwo niebieskie, jak podkreślił, zbliża się do człowieka, kiedy ten jest gotów kochać i widzieć potrzeby drugiego człowieka.

Dzieląc się swoimi doświadczeniami z Senegalu, misjonarz opowiedział, jak po iluś latach posługi, młody chłopak z wioski zapytał go, dlaczego robi to wszystko, dlaczego śpi w szałasie i je z jednej miski. Odpowiedź misjonarza była jasna: „Bo uwierzyłem Jezusowi”. To z wiary w Jezusa wynika posłannictwo: „mówcie im, przybliżyło się do was Królestwo Niebieskie”.

Zakończył homilię wezwaniem do bycia misjonarzami: „Jeżeli będziemy potrafili kochać, jeżeli będziemy potrafili widzieć drugiego człowieka z jego potrzebami, to już jest dobry początek, a jeżeli nasze działania… będą miały na celu to, aby drugi człowiek usłyszał o Jezusie Chrystusie, to już prawdziwa praca misyjna”.

Po Mszy św. dzieci i młodzież wzięły udział w integracji misyjnej, która odbyła się w Auli Magna.