Drukuj Powrót do artykułu

Pielgrzymka mężczyzn

28 maja 2012 | 10:04 | ksas / pm Ⓒ Ⓟ

Ok. 100 tys. mężczyzn i młodzieńców przybyło 27 maja do sanktuarium Maryi, Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich.

Kard. Stanisław Dziwisz przekazał sanktuarium relikwie krwi bł. Jana Pawła II i przewodniczył Mszy św. Apelował do zgromadzonych, by strzegli tożsamości Śląska, „aby zawsze pozostał wierny Bogu i Matce Boskiej Piekarskiej”.

Licznie przybyli biskupi, z kard. Stanisławem Dziwiszem na czele (obecni byli m.in. abp Stanisław Budzik z Lublina, bp Stefan Cichy z Legnicy, bp Andrzej Czaja z Opola, bp Jan Kopiec z Gliwic, bp Tadeusz Rakoczy z Bielska-Białej, abp senior Damian Zimoń, bp senior Jan Wieczorek), przedstawiciele świata nauki i kultury, związkowcy i politycy.

Na początku Eucharystii przemawiał abp Wiktor Skworc. Metropolita katowicki zwrócił się z apelem do „polityków, a zwłaszcza naszych posłów i senatorów, aby odważnie podnosili standardy moralne życia publicznego i nie bali się wprowadzać do niego cnót: roztropności i męstwa, mądrości i odpowiedzialności, miłości i sprawiedliwości”. „W życiu politycznym, społecznym i gospodarczym w obecnej chwili koniecznością jest etyka cnót osobistych i społecznych” – powiedział.

Zwrócił uwagę, że mierzenie ludzi i społeczeństwa jedynie miarą zysku jest krótkowzroczne i nieodpowiedzialne. Powiedział, że demokracja i wolny rynek stanowią mechanizmy rozwiązywania problemów, ale nie dają człowiekowi ani tożsamości, ani poczucia przynależności.

Abp Skworc zauważył, że prawdzie o tragicznej sytuacji demograficznej Polski rzadko towarzyszy prawda o tym, że u nas ekonomiczne wsparcie rodziny przez państwo jest najniższe w całej Unii Europejskiej. „Sensowna reforma emerytalna, jak każda inna, wymaga skutecznej polityki rodzinnej. Dlatego domagamy się wsparcia ekonomicznego i społecznego, domagamy się ochrony, promocji rodziny i wartości rodzinnych, jak to zapisano w naszej konstytucji!” – mówił.

Zabierając głos w imieniu pracowników handlu, stanowiących bardzo dużą grupę ludzi, (około miliona pracujących, z których zdecydowana większość, bo aż 70% stanowią kobiety), metropolita katowicki upomniał się w Piekarach o wolne od pracy niedziele. „Będziemy wracać do tego tematu” – zapowiedział.

Abp Skworc stwierdził, że to, czy prawda zostanie ocalona w przestrzeni publicznej w znacznej mierze zależy od środków społecznego przekazu. „Rozważcie sami, czy prasa, radio, telewizja i internet sprzyjają dzisiaj temu, aby ludzie wzajemnie się poznawali, szanowali się i sobie służyli? To ważne, bo media z ogromną siłą wpływają na nasz obraz rzeczywistości, co więcej one go tworzą! Do wszystkich odpowiedzialnych za media apeluję o respektowanie kryterium prawdy, ze świadomością, że – jak mówił Jan Paweł II – od prawdy zależy pokój” – mówił. Zaznaczył, że od respektowania kryterium prawdy nie zwalniają czyjekolwiek prawa właścicielskie. Podkreślił, że pokój zależy też od równego traktowania podmiotów życia społecznego. „Dlatego z niepokojem obserwujemy – póki co – nieskuteczne – mimo olbrzymiego poparcia społecznego – starania Telewizji Trwam – o miejsce na multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej”.

Mówiąc o wolności metropolita katowicki przypomniał: „W roku 1981 w obozie państw socjalistycznych – na polskiej ziemi – stanęła „Solidarność” i z mocą zawołała do narodów Europy Wschodniej: „jesteście wolni!”…”. Dodał następnie: „Dziś męczennicy XX wieku (w tym 3 tysiące duchownych katolickich) i ofiary stanu wojennego stawiają nam, obywatelom III Rzeczypospolitej, uprawnione pytanie: co zrobiliście z odzyskaną wolnością, jak ją wykorzystujecie?”. Podkreślił, że podstawowe prawo wolności brzmi: „Wolni, aby miłować, wolni, aby służyć”.

Nawiązując do zbliżającej się zbliżającej się 90. rocznicy przyłączenia części Górnego Śląska do Polski, abp Skworc zwracając się do zgromadzonych stwierdził: „Tylko w prawdzie i w wolności możemy budować Kościół, który jest naszym domem. W tym duchu możemy powiedzieć: także Śląsk jest naszym domem”.

Przypomniał, że historyczne wydarzenie sprzed 90 lat było wypadkową wielu czynników, lecz przede wszystkim skutkiem samodzielnego, propolskiego ruchu Ślązaków, którzy pragnęli przyłączenia Śląska do odrodzonej Polski. „W czasie, kiedy świętujemy rocznicę spotkania Polski i Śląska w jednym organizmie państwowym, chcemy uświadomić wszystkim naszą odpowiedzialność za tę ojcowiznę, której na imię Śląsk” mówił. „My Ślązacy, mamy poczucie odrębności i wysoki stopień identyfikacji z regionem. Pragniemy dalej budować społeczności lokalne ponad podziałami, w oparciu o tradycyjne wartości, takie jak rodzina, wiara i etos pracy, rzetelność. Szansę rozwoju widzimy nie tyle w powrocie do rozwiązań z przeszłości, co w autentycznej decentralizacji władzy w całym kraju; w dokończeniu reformy samorządowej, na co od lat czekamy. I czego, jak mamy nadzieję wkrótce się doczekamy”.

Dodał, też: „Z tej regionalnej perspektywy nie rozumiemy na przykład, dlaczego w szkole reforma goni reformę – co minister to reforma, nauczyciele mają zadyszkę, a uczniowie coraz gorsze wyniki testów. A do tego wywołujące społeczny niepokój decyzje o ograniczaniu zakresu nauczania historii i próby redukowania katechezy w szkole”. W formie dygresji zapytał też, dlaczego niczego nie nauczono się od Śląskiej Kasy Chorych.

Abp Skworc zachęcił do lektury dokumentu społecznego polskiego episkopatu „W trosce o człowieka i dobro wspólne”. „Wskazuje się w nim, że w systemie demokratycznym polityczne spory i konflikty są czymś normalnym, jednak niepokój budzi język publicznej dyskusji politycznej: pełen agresji i wzajemnych oskarżeń, nierzadko posługujący się kpiną, drwiną i wulgaryzmami” – powiedział.

Zaakcentował, że niepokój budzą wzmagające się ataki na Kościół. „W życiu politycznym, społecznym i gospodarczym w obecnej chwili koniecznością jest etyka cnót osobistych i społecznych. Dlatego proszę polityków, a zwłaszcza naszych posłów i senatorów, aby odważnie podnosili standardy moralne życia publicznego i nie bali się wprowadzać do niego cnót: roztropności i męstwa, mądrości i odpowiedzialności, miłości i sprawiedliwości” – mówił metropolita katowicki. „Wybierając was za naszych przedstawicieli i reprezentantów powierzyliśmy wam przyszłość naszą, naszych rodzin i Ojczyzny. Prosimy, nie zawiedźcie naszego zaufania!” – zaapelował.

Homilie wygłosił abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. Nawiązując do dzisiejszej uroczystości powiedział, że „nie mamy żadnej podobizny, żadnego obrazu Ducha Świętego. Posługujemy się jedynie symbolami. Ale obrazem widzialnym Ducha Świętego może być człowiek. Człowiek do głębi Nim przeniknięty, najściślej z Nim związany, tak uduchowiony i uświęcony, że promieniujący Duchem Świętym” – mówił metropolita lubelski. Jako szczególny obraz Ducha Świętego wskazał Matkę Bożą.

Abp Budzik zwrócił uwagę, że Duch Święty odegrał decydującą rolę w życiu Matki Najświętszej. To On uświęcił Ją już w chwili poczęcia, napełnił Bożą obecnością, zachował od wszelkiego grzechu. W ten sposób przygotował w Niej godne mieszkanie dla Bożego Syna, Jezusa Chrystusa. Było to pierwsze Zstąpienie Ducha Świętego na Maryję. „Szczytem działania Ducha Świętego w historii zbawienia jest tajemnica Wcielenia. Był to moment, w którym Maryja „za sprawą Ducha Świętego” poczęła Dziecię, nazwane Synem Najwyższego. Duch Święty dokonał w Niej najbardziej zdumiewającego połączenia nieba i ziemi, Boga i człowieka. W Maryi – za sprawą Ducha Świętego – Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami” – powiedział.

Stwierdził dalej, że Matka Najświętsza daje nam przykład niezwykłego otwarcia się na działanie Ducha Bożego. Od Niego nauczyła się posłuszeństwa woli Bożej. On był źródłem Jej męstwa, kiedy stała niewzruszenie pod krzyżem. Duch Święty napełnił Ją swymi darami w dzień Pięćdziesiątnicy, kiedy zstąpił na Apostołów i objawił światu Kościół.

Nawiązując do obchodzonej tego dnia uroczystości Zesłania Ducha Świętego metropolita lubelski przypomniał, że to wydarzenie radykalnie zmieniło życie Apostołów. Dotąd byli niepewni i przestraszeni. Z obawy przed prześladowaniem zaryglowali drzwi i bali się wyjść na zewnątrz. „Ale kiedy powiał wicher Ducha Świętego, gdy ogarnął ich Jego płomień, stali się mężnymi głosicielami wiary i odważnymi świadkami Ewangelii. Zanieśli Dobrą Nowinę aż po krańce ziemi i oddali za nią swoje życie” – mówił kaznodzieja.

Zauważył, że Zesłanie Ducha Świętego jest „inauguracją powszechnego gromadzenia ludzi w domu Kościoła”. Dodał, że opis Zesłania Ducha Świętego kładzie nacisk na dar języków – przedstawiciele różnych narodów zaczynają się nawzajem rozumieć, odwrotnie niż przy budowie wieży Babel „Okazuje się, że tam, gdzie ludzie budują społeczność bez Boga albo wbrew Niemu, tam zaczyna się niezrozumienie i walka. Bliźni staje się wrogiem, którego trzeba upokorzyć, zniszczyć, wyeliminować” – wskazał kaznodzieja.

Cytując słowa św. Pawła „„A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli”, metropolita lubelski stwierdził, że najbardziej niepokoi w nich zarysowana perspektywa autodestrukcji; „A historia uczy, że się spełniała” – zaznaczył.

„Duch Święty odnawia oblicze ziemi i wzywa nas, abyśmy się włączyli w dzieło odnowy świata. Umocnieni Jego darami chcemy na nowo uczyć się praktyki ewangelijnego braterstwa między ludźmi. Pragniemy odnowić w duchu Ewangelii relacje między pasterzami, prezbiterami, diakonami, osobami życia konsekrowanego i wiernymi świeckimi” – mówił abp Budzik. Wzywał do tworzenia i ożywiania w wspólnotach Parafialnych Rad Duszpasterskich, Parafialnych Rad Ekonomicznych, Rad Społecznych w diecezjach. „Są to narzędzia dane Kościołowi po to, aby wszyscy, którzy do Niego należą, brali odpowiedzialność za Jego autentyczny kształt. Aby byli świadomi tego, że przekaz wiary jest misją całej wspólnoty wierzących” – wyjaśnił.

„Bądźmy świadkami miłości do Kościoła i do człowieka. Jej wyrazem niech będzie nasze zaufanie do nauki Kościoła i stosowanie jej w życiu, troska o Jego dobre imię i obrona przed krzywdzącymi opiniami, zaangażowanie w życie Kościoła i w Jego misję nowej ewangelizacji” – apelował kaznodzieja. Zaznaczył, że poczuć się w Kościele jak we własnym domu, to również uczestniczyć w Jego wydarzeniach, tak jak w życiu własnej rodziny, troszczyć się i zaradzać materialnym potrzebom Kościoła, odnaleźć swoje własne miejsce we wspólnocie poprzez obecność w życiu stowarzyszeń i grup parafialnych.

„Konkretnym wyrazem miłości do Kościoła jest nasza aktywna obecność w parafii, troska o świątynię parafialną i wszystkich, którzy tę wspólnotę stanowią: o rodziców i dzieci, o młodzież i osoby dorosłe, o chorych i niepełnosprawnych, o osoby starsze i samotne. Być obecnym w Kościele, to swoim przykładem i świadectwem wiary wychowywać dzieci w miłości i poczuciu odpowiedzialności za tę wspólnotę, to włączać je w życie i posługę w Kościele, np. w grupach ministranckich i lektorskich, grupach młodzieżowych, w chórach parafialnych i scholach” – mówił abp Budzik.

Podkreślając, jak bardzo ich nam dzisiaj potrzeba w życiu, zakończył modlitwą o dary Ducha Świętego.

Z uczestnikami popołudniowej „Godziny młodzieżowej” spotkał się francuski bokser i pisarz Tim Guénard, autor książki „Silniejszy od nienawiści” oraz pochodzący z archidiecezji katowickiej nowy biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej Piotr Greger. Wśród uczestników pielgrzymki kolportowane było specjalne wydanie „Gościa Niedzielnego”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.