Drukuj Powrót do artykułu

Pielgrzymki maturzystów w cieniu pandemii i wojny

04 maja 2022 | 13:55 | mir | Jasna Góra Ⓒ Ⓟ

Sample

To jest dla nas trudny czas – przyznawali maturzyści, którzy w tym roku szkolnym pielgrzymowali na Jasną Górę. Pielgrzymki odbywały się w cieniu pandemii i wojny za wschodnią granicą. Przybyli młodzi z prawie wszystkich diecezji.

W okresie jesiennym i do połowy marca pielgrzymki odbywały się jeszcze z pandemicznymi obostrzeniami, przyjeżdżały delegacie lub mniejsze grupy przez kolejne dni, jak np. maturzyści z Rzeszowszczyzny. Od połowy marca, po dwuletniej przerwie z powodu pandemii, odbywały się one tradycyjnie, to znaczy uczestniczyli w nich wszyscy chętni. Obok pielgrzymek diecezjalnych licznie przyjeżdżali maturzyści w grupach szkolnych.

By wojna nie niszczyła naszych marzeń…

Od momentu wybuchu wojny za wschodnią granicą, 24 lutego, także maturzyści wyrażali swój niepokój i solidarność zwłaszcza z ukraińskimi rówieśnikami. W swoich modlitwach pamiętali także o uchodźcach wojennych, którzy trafili także do ich szkół. – Inwazja Rosji na Ukrainę ma również twarz młodych ludzi, którzy zostali wyrwani z normalnego życia. Zamiast marzyć, jak my, o swej przyszłości, nie wiedzą, co przyniesie jutro – podkreślali młodzi.

W pielgrzymce maturzystów diec. drohiczyńskiej udział wziął również Vadim, licealista, który uciekł przed wojną do Polski. Naukę kontynuuje w liceum w Węgrowie. Maturę będzie zdawać tutaj. Na Jasnej Górze był po raz pierwszy. Modlił się nie tylko o zdaną maturę, ale również za swoich rówieśników, którzy będą zdawać egzaminy w innym terminie, o pokój w swojej ojczyźnie i za tatę, który jest żołnierzem.

Odnosząc się do obecnej sytuacji i zaangażowania młodych w pomoc ukraińskim uchodźcom, duszpasterze i katecheci podkreślił, że młodzież chce służyć, a jest to czas przede wszystkim egzaminu z człowieczeństwa. – W ludzkich sercach rozlewa się łaska miłości, miłosierdzia, młodzi ludzie są niesamowici, żyją ideałami, są otwarci i chętni do współpracy, służby, trzeba dbać, by za tą pomocą szła też wiara, żeby to nie była tylko filantropia – podkreślił ks. Mariusz Sobkowiak, duszpasterz młodzieży arch. wrocławskiej.

Gnieźnieński biskup pomocniczy Radosław Orchowicz podziękował młodym, że przyjechali na Jasną Górę „w tym niepewnym czasie”. Zauważył, że młodzież potrzebuje odkrycia, że „Bóg jest naprawdę przy nich, że mogą liczyć na Matkę Bożą, że są przy nich życzliwi ludzie, którzy chcą ich wesprzeć, potrzebują stabilności, fundamentu”. Na Jasnej Górze z młodzieżą przeżywał „biskupie prymicje”, bo przez wiele lat organizował tutaj pielgrzymki maturzystów jako diecezjalny duszpasterz młodzieży.

Z bagażem „grubych pytań”…

Młodzi podkreślali, że przygotowania do matury były dla nich bardzo trudne. – Pandemia sprawiła, że trzeba było mieć dużo samozaparcia, by uczyć się samodzielnie w domu. – Było ciężko, bo bardzo odczuwaliśmy brak kontaktu z rówieśnikami, nic nie zastąpi czasu razem przeżytego. Ta pielgrzymka nas umacnia – mówili uczniowie z diec. drohiczyńskiej.

Po przerwie pandemicznej pielgrzymki maturzystów stały się okazją do odnowienia wspólnoty młodych, relacji, wspólnej modlitwy. Najwięcej maturzystów, bo ok. 2 tys. przyjechało z arch. warszawskiej (w 2 grupach), płockiej, kieleckiej, ponad 1 tys. z pelplińskiej, tarnowskiej, sandomierskiej, łowickiej, radomskiej.

Także organizatorzy wyrażali radość z możliwości odbycia się pielgrzymki po przerwie związanej z pandemią. Dla maturzystów arch. wrocławskiej przygotowano niespodziankę. Został zorganizowany konkurs za wrzucenie zdjęć z pielgrzymki na swoje social media. Wśród nagród były hulajnoga elektryczna, deskorolka i rolki. W myśl hasła „Wstań!” zachęcano młodych do ożywienia ich wiary, zapału. Zdaniem ks. Mariusza Sobkowiaka, pandemia osłabiła też ducha wielu osób.

Ks. Karol Zegan, dyrektor Wydziału Katechetycznego, zwrócił uwagę, że młodym, którym z powodu okresu izolacji czasu pandemii, a teraz niepokoju przed wojną, doskwiera samotność, brak więzi, towarzyszy wiele lęków, potrzeba odnowienia wspólnot, świadectwa ludzi wierzących, którzy pokładają nadzieję w Bogu, w Matce Bożej. – Tak od wieków ludzie przychodzili tu w chwilach zagrożenia i to jest dobry kierunek, żebyśmy tych młodych ludzi prowadzili na Jasną Górę – powiedział duszpasterz.

– Przyjechaliśmy, aby prosić Boga o dobre wybory, z bagażem „grubych pytań”, żeby te swoje „pobłądzone drogi” ponaprawiać, trzeba się w pewnym momencie „ogarnąć’ i iść do przodu , a czas przed maturą to właśnie taki moment – opowiadali o swoich motywacjach udziału w pielgrzymce uczniowie z Białostocczyzny.

Ks. Wojciech Trzaska od 13 lat katecheta w jednej z białostockich szkół średnich, widzi zmieniające się pokolenia, zmiany rzeczywistości, ale jak podkreślił są i te niezmienne, stałe, a jest to ludzkie serce potrzebujące miłości.

– Maturzyści z Białegostoku najczęściej zadawali mi pytanie: daleko jeszcze? – uśmiechał się ks. Trzaska, ale przyznał, że te najczęściej zadawane przez młodzież dotyczą stosunku Kościoła do aktualnych problemów społecznych, różnych „wojen w Kościele” związanych często z zaniedbaniami duchownych i grzechami. – Ważne, by być z młodymi, nie odwracać głowy od ich pytań, wsłuchać się w głos tego pokolenia i o ile potrafimy towarzyszyć temu – zauważył katecheta.

Życie na szóstkę…

Zarówno młodzi, którzy zdecydowali przyjechać na Jasną Górę, jak i organizatorzy pielgrzymek podkreślali, że warto je organizować. Ks. Krzysztof Piątek, diecezjalny duszpasterz młodzieży diec. pelplińskiej zauważył, że „w Polsce nie można być świadomym katolikiem bez Jasnej Góry”.

Z kolei ks. Tomasz Ryczek, diecezjalny duszpasterz młodzieży z Rzeszowa zwrócił uwagę, że pielgrzymki maturzystów na Jasną Górę mają bardzo duże znaczenie, nie tylko religijne. Dzięki nim młodzi ludzie poznają historię, tradycję, dziedzictwo narodowe. Słowa duszpasterza potwierdzali uczniowie. Wielu było na Jasnej Górze po raz pierwszy.

Dla Michała Nosa z Technikum w Gronowie to właśnie był pierwszy kontakt z Jasną Górą. Jak przyznał chciał się tu pomodlić się wspólnie z rówieśnikami w ważnym momencie życia. Po maturze chce służyć w Wojskach Obrony Terytorialnej. – Wojsko to przyszłościowy wybór. Lubię pomagać – uzasadnił swoje plany maturzysta.

Dominika z bydgoskiego „Ekonomika” zaznaczyła, że przyjechała tu „zaobserwować nowe sytuacje z Bogiem”. – Nie jestem wierząca, ale chcę spróbować odnaleźć wiarę. Jasna Góra jest miejscem wielu nawróceń, bardzo chciałam spróbować może i mnie się uda – zastanawiała się uczennica.

Jeden z kleryków podzielił się z maturzystami diec. tarnowskiej wnioskami z przeżywania przez siebie czasu przed maturą. Sam nie zdecydował się na wstąpienie do seminarium zaraz po maturze. – Uciekłem na studia, potem do pracy – opowiadał i życzył młodym, by nie bali się odkrywać tego, co jest w ich sercu.

O tym, że najważniejsze jest życie zdane na szóstkę, a stanie się tak, gdy będzie ono wypełnione odwagą, wiernością i miłością przekonywał maturzystów diec. tarnowskiej bp Stanisław Salaterski. Uwrażliwiał młodych na potrzebę świadectwa wierzących w świecie, w którym nie brak obojętności religijnej, milczącej apostazji i powszechnego moralnego relatywizmu.

– Bóg nie napisze za Was egzaminów, nie podejmie decyzji o dalszej drodze, ale wyposaży Was w miłość – zapewniał z kolei bp Tadeusz Lityński maturzystów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Młodzi tradycyjnie wypowiedzieli akt zawierzenia, w którym znalazły się m.in. słowa: powierzamy Ci Matko całą naszą młodość, teraźniejszość i przyszłość, nasze obawy i marzenia, wątpliwości i nadzieje. Na progu dorosłości pragniemy Cię prosić byś czuwała nad nami.

Jasnogórskie pielgrzymki maturzystów są niezmiennie elementem ewangelizacji, swoistą lekcją dla młodych o nadziei i miłości, o tym, że w życiu nie warto iść na skróty, a trzeba powalczyć o niebo.

Egzaminy maturalne na poziomie podstawowym oraz rozszerzonym potrwają od 4 do 23 maja.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.