Drukuj Powrót do artykułu

Pierwszeństwo chorału gregoriańskiego

14 sierpnia 2011 | 04:05 | RV / ms Ⓒ Ⓟ

We Włoszech trwa debata dotycząca muzyki sakralnej. W dużej mierze jest ona echem apelu znanego dyrygenta Riccarda Mutiego, który wezwał do oczyszczenia katolickich kościołów z muzycznego kiczu.

Tym razem w debatę włączył się włoski historyk Kościoła prof. Roberto de Mattei, redaktor naczelny miesięcznika „Radici Cristiane”. Zauważa on, że dzisiejszy repertuar pieśni kościelnych jest przejawem sekularyzacji, jaka dokonała się w Kościele katolickim. Przypomina, że jeszcze w latach 60. ub. wieku we włoskich świątyniach można było usłyszeć śpiew gregoriański i polifonię. Jednakże to właśnie wtedy w imię soborowego „otwarcia na świat” wpuszczono do kościołów najbardziej tandetne produkty muzycznego konsumpcjonizmu, melodie, w których „nie oddycha się tajemnicą sakralną” – pisze de Mattei.

Włoski historyk zauważa, że zgodnie z diagnozą postawioną przez kard. Josepha Ratzingera stan muzyki sakralnej jest ściśle związany ze stanem samej liturgii. W tym kontekście cytuje słowa obecnego Papieża: „Tam, gdzie podupada liturgia, podupada również i muzyka sakralna. Tam, gdzie prawidłowo pojmuje się i przeżywa liturgię, tam też rozwija się dobra muzyka kościelna”.

Prof. Roberto de Mattei przypomina, że postulowana dziś przez wielu odnowa muzyki sakralnej ma silne oparcie nie tylko w aktualnym Papieżu, ale również w oficjalnych dokumentach jego poprzedników. Odnosi się to w szczególności do odręcznego listu Jana Pawła II na 100-lecie motu proprio Tra le sollecitudini. W dokumencie tym Papież Polak w pełni utożsamił się z reformą muzyki sakralnej przeprowadzoną przez św. Piusa X. W ten sposób bł. Jan Paweł II potwierdził nadrzędną rolę chorału gregoriańskiego, który pozostaje punktem odniesienia dla wszelkiej muzyki liturgicznej – podkreśla włoski historyk.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.