Drukuj Powrót do artykułu

Pogrzeb Marka Galińskiego, znakomitego polskiego kolarza i trenera

20 marca 2014 | 18:33 | rm (KAI) Ⓒ Ⓟ

W Mroczkowie Gościnnym koło Opoczna zakończyły się 20 marca uroczystości pogrzebowe Marka Galińskiego – do niedawna znakomitego zawodnika i trenera kolarstwa górskiego. Zginął on w nocy z niedzieli 16. na poniedziałek 17. marca w wypadku samochodowym w wieku niespełna 40 lat. W ostatniej drodze sportowca i trenera uczestniczyli członkowie jego rodziny, ludzie sportu i przyjaciele.

Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się od Mszy św. odprawionej w miejscowym kościele parafialnym. W świątyni i przed nią zgromadziło się prawie tysiąc osób, które znały Marka Galińskiego i współpracowały z nim. Główny celebrans ks. Marian Kowalski podkreślił, że zmarły żył m.in. dla tych osób, które przyszły go pożegnać.

"Nie żył tylko dla siebie. Żył dla swojej rodziny, żył także dla Ojczyzny, dla swojej parafii, dla najbliższych. Bóg dał mu krótkie życie, ale tak wiele jest w nim zapisane. Tyle pięknych kart, tyle pięknych chwil, które przeżywał on, a z nim i cała Polska, i ta mała Ojczyzna, ta nasza parafia" – powiedział duchowny. Podkreślił również, że Marek Galiński był niezwykle skromnym człowiekiem, życzliwie nastawionym do innych ludzi, nastawionym na czynienie dobra.

Po nabożeństwie kondukt żałobny przeszedł na cmentarz, gdzie złożono ciało sporowca. "Marek to jeden z najlepszych ludzi, jakich w życiu spotkałam – wspominała Maja Włoszczowska, wicemistrzyni olimpijska z Pekinu, z którą jako trener kadry pracował Marek Galiński. "Zawsze uśmiechnięty, optymistyczny, pełen energii, bardzo pracowity, a przede wszystkim bardzo dobry jako człowiek. Wszystkim pomagał chętnie, bezinteresownie. Miałam przyjemność pracować z nim przez ostatnie trzy lata. Żałuję, że tak krótko" – dodała zawodniczka.

Marek Galiński urodził się 1 sierpnia 1974 r. w Opocznie. Był dziewięciokrotnym mistrzem Polski w cross country i czterokrotnym w maratonie MTB. Dziesięciokrotnie wygrywał klasyfikację generalną Grand Prix MTB, był czterokrotnym uczestnikiem igrzysk olimpijskich. Zginął w wypadku samochodowym pod Jędrzejowem. Pozostawił w żałobie żonę i dwie córki.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.