Drukuj Powrót do artykułu

Pogrzeb o. Miecznikowskiego

30 grudnia 2004 | 19:03 | lg//im Ⓒ Ⓟ

Kilka tysięcy osób uczestniczyło dziś w uroczystościach pogrzebowych o. Stefana Miecznikowskiego, jezuity – legendy łódzkiej „Solidarności”, opiekuna internowanych, duszpasterza studentów i artystów. O. Miecznikowski zmarł w poniedziałek w wieku 83 lat.

Mszy świętej w kościele oo. jezuitów przewodniczył metropolita łódzki abp Władysław Ziółek. Podkreślił on, że to Eucharystia stała się dla o. Stefana i ludzi z nim związanych „bodźcem do zaangażowania w budowę społeczeństwa bardziej sprawiedliwego i braterskiego”. Z kolei o. Jan Bartlewicz, zastanawiając się, co było „motorem i napędem” życia o. Stefana powiedział: „Urzekł go przede wszystkim Jezus nauczający, Jezus w misji, Jezus działający wśród ludzi. I z tym ideałem Pana Jezusa był związany w sposób szczególny”.

Po Mszy, ciało o. Miecznikowskiego przewieziono na cmentarz na Dołach. Nad grobem przemawiało kilkanaście osób, m.in. prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki i były poseł Andrzej Kern.

Stefan Miecznikowski urodził się 25 sierpnia 1921 roku w Warszawie, jako syn elektromontera. W młodości zaangażował się w działalność harcerską, a w wieku 17 lat wstąpił do Towarzystwa Jezusowego.

W latach 1947-1949 opiekował się w Świętej Lipce osieroconymi dziećmi. Święcenia kapłańskie przyjął w roku 1950 z rąk prymasa Stefana Wyszyńskiego. Przez kilka kolejnych lat był duszpasterzem akademickim na KUL. Do Łodzi przyjechał po raz pierwszy w 1967 roku i zajął się studentami. W roku 1970 kilku jego podopiecznych wpadło w ręce SB (tworzyli antykomunistyczny „Ruch”). Wtedy przełożeni przenieśli o. Miecznikowskiego do Kalisza. Do kościoła przy ul. Sienkiewicza 60 wrócił w roku 1978. Zajął się duszpasterstwem akademickim i duszpasterstwem rodzin.

Stał się również nieformalnym duszpasterzem wolnych związków zawodowych. Już w roku 1970, po wydarzeniach na Wybrzeżu założył wszechnicę pracowniczą i zaczął organizować spotkania związkowców. W roku 1980 został kapelanem „Solidarności”. Zaraz po ogłoszeniu stanu wojennego zaczął organizować pomoc dla internowanych i ich rodzin. Z jego inicjatywy powstał Ośrodek Pomocy Uwięzionym i Internowanym.

Dzięki nominacji na diecezjalnego referenta do spraw duszpasterstwa w zakładach karnych, aresztach śledczych, zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich, mógł odwiedzać aresztowanych i internowanych. W każdą niedzielę odprawiał Mszę w intencji Ojczyzny. Wiele razy zatrzymywała go milicja, usiłowano oskarżyć go o działalność antypaństwową. Zaczął organizować cotygodniowe spotkania dyskusyjne, które szybko stały się centrum życia intelektualnego Łodzi. Z wykładami przyjeżdżali do o. Miecznikowskiego ks. Józef Tischner, Tadeusz Mazowiecki czy Andrzej Wajda.

W roku 1989 opuścił Łódź. Jego wcześniejsze mediacje między rywalizującymi grupami w „Solidarności” nie doprowadziły do porozumienia. We wrześniu 1992 roku Rada Miejska w Łodzi przyznała o. Miecznikowskiemu tytuł Honorowego Obywatela Miasta.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.