Pogrzeb pierwszego dowódcy Garnizonu Warszawa

W katedrze polowej pożegnano dziś pierwszego dowódcę Garnizonu Warszawa gen. Stefana Włudykę. Uroczystej Mszy św. pogrzebowej przewodniczył wikariusz generalny biskupa polowego Wojska Polskiego ks. płk January Wątroba. W homilii zwrócił on uwagę na przymioty zmarłego generała, który potrafił godzić obowiązki zawodowe z życiem rodzinnym wypełniając przy tym powinności religijne.

– Był człowiekiem który nie wstydził się swojej wiary. Co prawda nie obnosił się z nią, ale również nie bał się publicznie ją wyznawać poprzez udział we Mszy św., przystępowanie do sakramentów, religijne wychowanie swoich dzieci oraz wspieranie Kościoła. – Z chwilą przywrócenia ordynariatu wspierał biskupa polowego i księży kapelanów swoim doświadczeniem, troską i radą kładąc materialne podwaliny pod struktury potrzebne do działalności – wspominał ks. płk Wątroba.

Zwrócił także uwagę, że zmarły generał potrafił godzić obowiązki zawodowe z życie rodzinnym. – Wszyscy znaliśmy go jako człowieka realizującego w swoim życiu zawodowym i osobistym zasady zawarte w napisanym przez św. Pawła Apostoła ‘Hymnie o miłości’. – Zawsze współczuł i solidaryzował się z tymi, którzy z różnych powodów cierpieli lub potrzebowali wsparcia. Kochał swoją pracę, którą zawsze traktował jako służbę Ojczyźnie – podkreślił kaznodzieja.

Pierwszy dowódca Garnizonu Warszawa śp. gen. Stefan Włudyka zmarł 12 maja po długotrwałej chorobie. Jego ciało spoczęło na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Zadaniem jednostki w której służył jest zabezpieczanie Ministerstwa Obrony Narodowej oraz centralnych komórek organizacyjnych Sił Zbrojnych stacjonujących na terenie stolicy.