Drukuj Powrót do artykułu

Pół wieku obecności Kościoła przy ONZ

10 maja 2014 | 09:00 | Krzysztof Gołębiowski (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Od pół wieku Kościół katolicki jest formalnie reprezentowany przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. 6 kwietnia 1964 r. Paweł VI mianował pierwszym stałym obserwatorem Stolicy Apostolskiej przy tej instytucji prałata Alberto Giovannettiego. Zanim jednak do tego doszło, papieże wysyłali do siedziby ONZ misje specjalne w związku z ważnymi wydarzeniami czy rocznicami. Wobec coraz częstszych takich okazji, a także biorąc pod uwagę wzrost autorytetu moralnego i zaangażowania się Watykanu w życie publiczne, Ojciec Święty postanowił ustanowić stałe przedstawicielstwo Kościoła przy organizacji, która od początku swego istnienia stanowiła swego rodzaju centrum polityki światowej.

Przypomnijmy, że za datę jej narodzin przyjmuje się dzień 24 października 1945, kiedy to weszła w życie Karta Narodów Zjednoczonych, podpisana w San Francisco 26 czerwca tegoż roku przez prawie 50 państw uczestniczących w konferencji założycielskiej, która obradowała w tym amerykańskim mieście w dniach 25 kwietnia-26 czerwca 1945. Polska nie uczestniczyła w tamtym spotkaniu, gdyż trwały spory w sprawie uznania prosowieckiego Rządu Tymczasowego i cofnięcia akredytacji dla rządu londyńskiego. Od początku jednak przygotowane było miejsce dla naszego kraju wśród państw założycielskich. Przedstawiciel władz komunistycznych podpisał Kartę 16 października 1945 r. i Polska stała się 51. państwem założycielskim ONZ.

W ciągu prawie 70 lat swego istnienia organizacja ta przechodziła różne okresy – chwały i niesławy, zależnie od układu sił na arenie międzynarodowej i od tego, kto miał więcej do powiedzenia w światowej polityce. Ale nawet w chwilach największych słabości nikt nie podważał celowości i racji bytu Narodów Zjednoczonych, widząc w nich jeśli nie najlepsze w ogóle, to przynajmniej w danych okolicznościach najskuteczniejsze narzędzie zachowania pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego. Co prawda krytycy ONZ, których w ciągu minionych dziesięcioleci nie brakowało, zwracali uwagę, że w tym czasie niemal nieustannie w różnych częściach świata dochodziło do mniejszych lub większych konfliktów zbrojnych, a nawet otwartych, krwawych wojen, wszyscy jednak natychmiast przyznawali, że byłoby nieporównanie gorzej, wręcz tragicznie, gdyby tej organizacji w ogóle nie było.

Papieże a ONZ – Pius XII

Kościół katolicki odnosił się początkowo nieufnie do samej idei utworzenia ONZ (podobnie zresztą, jak do powstałej w 1920 Ligi Narodów), widząc w niej m.in. utrwalenie powojennego podziału świata na co najmniej dwa wrogie sobie obozy.

Jednocześnie Pius XII był zwolennikiem udziału Watykanu w pracach niektórych organizacji wyspecjalizowanych ONZ, np. UNESCO, Rady Gospodarczo-Społecznej ONZ (ECOSOC) i innych. Nie było to zresztą pełne członkostwo, ale status obserwatora lub doradcy, w dodatku miało ono charakter okazjonalny, bez stałych wysłanników. Pierwszym stałym obserwatorem Stolicy Apostolskiej przy UNESCO (z siedzibą w Paryżu) został w roku 1952 ówczesny nuncjusz apostolski we Francji (od roku 1944) abp Giuseppe Angelo Roncalli, późniejszy św. papież Jan XXIII.

Jan XXIII

I to on właśnie już jako biskup Rzymu rozpoczął proces otwierania się Kościoła instytucjonalnego na ONZ – po raz pierwszy wzmianka o tej organizacji, ciepła i pełna uznania, znalazła się w wielkiej encyklice tego papieża o pokoju na ziemi – „Pacem in terris” z 11 kwietnia 1963. Jan XXIII poświęcił ONZ-owi cały 7. rozdział (punkty 142-145) części IV swego dokumentu.

Z wielkim uznaniem stwierdził, że „dalekowzrocznej zapobiegliwości ONZ zawdzięczamy uchwalenie w dniu 10 grudnia 1948 roku przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka”. Zaznaczył przy tym, że wprawdzie niektóre jej rozdziały „wzbudzają gdzieniegdzie pewne słuszne zastrzeżenia”, ale ogólnie uznał, że Deklaracja jest „krokiem naprzód w kierunku ustalenia prawnego i politycznego ustroju wszystkich istniejących na ziemi narodów”.

Paweł VI w ONZ

Linię swego poprzednika kontynuował Paweł VI. Jako pierwszy papież przyjął on kolejnych sekretarzy generalnych ONZ: U Thanta (w 1963 r.) i Kurta Waldheima (1977). 6 kwietnia 1964 r. powołał pierwszego stałego obserwatora przy Narodach Zjednoczonych w osobie prał. Alberto Giovannettiego. A 4-5 października 1965 doszło do historycznego wydarzenia, jakim była pierwsza w dziejach Kościoła oficjalna wizyta papieża w nowojorskiej siedzibie ONZ. Okazją do jej odbycia było przypadające w owym roku 20-lecie istnienia organizacji.

Papież wygłosił tam ponad półgodzinne przemówienie, uznane zarówno przez wszystkich słuchaczy, jak i watykanistów, za najwspanialsze i najbardziej dalekosiężne wystąpienie publiczne tego papieża w całym 15-letnim jego pontyfikacie. Obecne były wszystkie delegacje, z wyjątkiem albańskiej – rząd w Tiranie prowadził wówczas zaciekłą walkę z religią, która w dwa lata później miała doprowadzić do ogłoszenia Albanii „pierwszym ateistycznym państwem świata”.

Paweł VI powiedział najpierw, że przemawia „w imieniu całej rodziny katolickiej” i przekazuje zgromadzonym blisko dwutysiącletnie orędzie Kościoła. Złożył następnie uznanie organizacji, która dla wielu narodów jest „ostatnią nadzieją zgody i pokoju”. Podkreślił, że samo jej istnienie ułatwia pokojowe współistnienie i współżycie między narodami. Jednocześnie jako zwierzchnik najliczniejszego wyznania chrześcijańskiego, a w owym czasie w ogóle najliczniejszej religii, zwrócił uwagę na znaczenie wartości duchowych w życiu międzynarodowym. Do historii przeszły wówczas jego pamiętne słowa: „Nigdy więcej wojny, nigdy więcej! Nigdy jedni przeciw drugim albo jedni ponad drugimi, ale zawsze jedni razem z drugimi!”

Wystąpienie Pawła VI w siedzibie Narodów Zjednoczonych stało się na długie lata głównym punktem odniesienia i porównań przy omawianiu zaangażowania Kościoła katolickiego w życiu międzynarodowym. On sam nieraz jeszcze odwoływał się do niego, gdy poruszał różne zagadnienia polityczne.

Jan Paweł II

Już w niespełna rok po swym wyborze, a 14 lat po wizycie swego poprzednika Jan Paweł II wyjechał za Atlantyk. Głównym punktem jego pobytu na ziemi amerykańskiej (1-7 października 1979) były właśnie odwiedziny ONZ 2 października.

W przemówieniu podkreślił, że ONZ i Stolicę Apostolską łączy „swoista więź współpracy”, wyrażająca się m.in. w obecności stałego jej obserwatora przy Narodach Zjednoczonych. Przypomniał o miejscu Kościoła katolickiego we współczesnym świecie i o roli czynnika duchowego w życiu międzynarodowym. Mówił o konieczności poszanowania praw wszystkich narodów, łącznie z tymi małymi, o wielkim znaczeniu Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r., przestrzegał przed jednostronnym postępem nauki i techniki, jeśli nie towarzyszy im prymat wartości duchowych i rozwój życia moralnego. Nie ukrywając swego pochodzenia, wymienił Oświęcim jako jedno z tych „bolesnych doświadczeń”, które legły u „fundamentów Organizacji Narodów Zjednoczonych”. A nawiązując do faktu, że rok 1979 ONZ ogłosiła Rokiem Dziecka, papież przypomniał o prawach dzieci, zwłaszcza o prawie do życia od chwili poczęcia.

Po raz drugi Jan Paweł II zjawił się w siedzibie Organizacji 5 października 1995 – z okazji 50. rocznicy jej powstania – w zupełnie odmiennej rzeczywistości politycznej. Upadły Mur Berliński i komunizm, rozpadł się ZSRR, powstał szereg nowych państw w Europie, a dwubiegunowy układ sił politycznych na świecie stał się jednobiegunowym. Powitali go tam jako sekretarz generalny egipski chrześcijanin Butros Butros-Ghali i przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego Diogo Pinto Freitas do Amaral z Portugalii.

W 40-minutowym przemówieniu Jan Paweł II podjął szczególny wątek – przejścia od praw człowieka do praw narodów. Właśnie narody i jednostka ludzka, a nie państwa, znalazły się w centrum uwagi biskupa Rzymu. Takie nowe spojrzenie na świat wynikało w znacznym stopniu ze wspomnianych przemian politycznych z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, gdy to właśnie narody stawały się w większym niż dotychczas stopniu podmiotem wydarzeń dziejowych. W tym kontekście następca św. Piotra podkreślił mocno konieczność odejścia raz na zawsze w stosunkach między narodami od opierania się na sile oraz oparcia ich na poszanowaniu odrębności i odmienności różnych narodów i uwzględnianiu czynnika duchowego w życiu międzynarodowym.

Ale kontakty papieża Polaka z ONZ nie ograniczały się tylko do jego wystąpień na forum tej Organizacji – wielokrotnie przyjmował on czołowe postaci zarówno ONZ, jak i jej instytucji wyspecjalizowanych, np. sekretarza generalnego Kofiego Annana gościł w Watykanie dwukrotnie: 3 czerwca 1999 i 18 lutego 2003 roku. Odwiedzali go też nieraz dyrektorzy bądź sekretarze generalni takich organizacji, jak UNESCO, FAO, Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej i wiele innych.

Wysoka ocena działalności Narodów Zjednoczonych przez Jana Pawła II nie oznacza, że nie miał on zastrzeżeń do tej organizacji. Przeciwnie, zwłaszcza w latach dziewięćdziesiątych wypowiadał wiele krytycznych uwag, zwłaszcza do tych konferencji międzynarodowych i jednostek wyspecjalizowanych ONZ, które zajmują się sprawami rodziny, małżeństwa, kobiet, wychowania. Zarzucał im propagowanie aborcji i eutanazji, niedostateczną obronę podstawowego prawa każdego człowieka i narodu do życia – od poczęcia aż po naturalną śmierć.

Ten krytycyzm ujawnił się ze szczególną siłą w okresie przygotowań i przebiegu organizowanych przez ONZ Światowych Spotkań na Szczycie nt. Ludności i Rozwoju (Kair – 1994) i Kobiet (Pekin – 1995) oraz późniejszych o 10 lat konferencji przeglądowych. Stolica Apostolska współdziałała wówczas m.in. z krajami muzułmańskimi, wspólnie broniąc takich podstawowych wartości, jak prawo do życia, tradycyjne rozumienie rodziny jako związku kobiety i mężczyzny itp.

Wizyta Benedykta XVI w ONZ

18 kwietnia 2008 nowojorską siedzibę ONZ odwiedził – jako trzeci papież – Benedykt XVI. Wygłosił tam przemówienie do zgromadzenia ogólnego tej organizacji, poświęcone przede wszystkim prawom człowieka, jako że w owym roku przypadała 60. rocznica ogłoszenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Podkreślił, że wspieranie ich jest najskuteczniejszą strategią zmierzającą do obalenia nierówności między państwami i grupami społecznymi oraz do zwiększenia bezpieczeństwa. Zaznaczył, że ludzie, których godność została bezkarnie zdeptana, sami stają się gotowi do użycia przemocy, co zagraża pokojowi. Cytując Jana Pawła II, stwierdził, że ONZ stanowi ośrodek moralny, w którym wszystkie narody czują się u siebie, rozwijając wspólną świadomość przynależności do rodziny narodów.

Ojciec Święty zwrócił uwagę zwłaszcza na problemy „niektórych krajów Afryki i innych kontynentów”, znajdujących się na marginesie prawdziwego rozwoju i doświadczających jedynie ujemnych skutków globalizacji. Dlatego konieczne jest promowanie zasad i struktur, podporządkowanych osiąganiu dobra wspólnego. Zasady te – wyjaśnił mówca – nie ograniczają wolności, lecz się do niej przyczyniają przez zakaz zachowań i działań przeciwnych dobru wspólnemu i godności człowieka.

Papież zachęcił ONZ do wspierania dialogu międzyreligijnego i upomniał się o konieczność przestrzegania wolności religijnej. Prawo do niej jest wyrazem jednego z wymiarów życia ludzkiego na poziomie indywidualnym i wspólnotowym. Ochrona prawa do wolności religijnej jest tym bardziej potrzebna teraz, gdy wymiar religijny zderza się z dominującą ideologią sekularyzmu – powiedział Benedykt XVI.

Stolica Apostolska a ONZ

Od roku 1964 Stolica Apostolska ma stałego obserwatora przy ONZ w Nowym Jorku. Pierwszy z nich – wspomniany Alberto Giovannetti był tylko prałatem, ale już jego następcy mieli i mają tytuł nuncjusza apostolskiego i są arcybiskupami. Są też wybitnymi dyplomatami papieskimi. W latach 1978-86 był nim abp Giovanni Cheli (1918-2013), późniejszy kardynał kurialny, po nim urząd ten pełnił w latach 1986-2002 abp Renato Raffaelle Martino (ur. w 1932 r.), obecnie również kardynał, a w latach 2003-10 Stolicę Apostolską reprezentował w Nowym Jorku obecny nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore (ur. w 1952 r.). Od 17 lipca 2010 stałym obserwatorem Stolicy Apostolskiej przy ONZ jest pochodzący z Indii abp Francis Assisi Chullikatt (ur. 20 marca 1953).

Warto jeszcze dodać, że abp R. R. Martino – pragnąc ożywić i wesprzeć materialnie działalność Stolicy Apostolskiej w nowojorskiej siedzibie ONZ – ustanowił w roku 1991 fundację „Path to Peace” (Droga do pokoju). Stawia ona sobie za zadanie szerzenie orędzia pokoju, głoszonego przez Kościół katolicki. Od roku 1993 fundacja przyznaje również nagrody osobom najbardziej zasłużonym w tej dziedzinie – w 1996 r. otrzymał ją Lech Wałęsa. Od roku 1995 istnieje też nagroda „Servitor Pacis”, czyli Sługa Pokoju, przyznawana osobom mniej znanym, zwykle kilku w jednym roku, które całe swoje życie poświęciły sprawie pokoju.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.