Drukuj Powrót do artykułu

Polacy modlą się za zmarłych uchodźców

24 września 2015 | 11:17 | dziar / aw / msz / pk / jrst / ks. sw / luk / mz Ⓒ Ⓟ

23 września, w kilku miejscach Polski wielu ludzi zgromadziło się, podczas ekumenicznego nabożeństwa „Umrzeć z nadziei. Modlitwa za uchodźców, którzy zginęli w drodze do Europy”, które było sprawowane w intencji emigrantów – dzieci, kobiet, mężczyzn, aby „pamięć o nich skłaniała nas do współczucia i gościnności wobec innych”. Była to zarazem odpowiedź Kościoła kieleckiego na apel papieża Franciszka oraz wezwanie polskiego Episkopatu.

Warszawa

„Umrzeć z nadziei. Modlitwa za uchodźców, którzy zginęli w drodze do Europy” – pod takim hasłem wierni modlili się w wypełnionym po brzegi kościele św. Marcina. Treść nabożeństwa przygotowała Wspólnota Sant`Egidio. Modlitwie, w ktrej wzięli udział przedstawiciele innych Kościołów i wspólnot przewodniczył warszawski bp pomocniczy Michał Janocha.

W trakcie nabożeństwa były wymieniane imiona i historie uchodźców, którzy w ostatnich miesiącach zginęli podczas prób wydostania się z miejsc ogarniętych wojną. Wierni polecali też Bogu siostry i braci, którzy już dotarli lub przybędą do Europy i prosili Boga o błogosławieństwo dla nich i solidarność ze strony mieszkańców kontynentu.

– Czujemy, że trzeba coś zrobić, że nie możemy być obojętni, wiele osób odczuwa potrzebę modlitwy, sprawa uchodźców jest sprawą nas wszystkich – mówiła na wstępie Magdalena Wolnik ze Wspólnoty św. Idziego. Trzydziestoletni Afgańczyk Daud Yussefi opowiadał o swoim dramatycznym przedzieraniu się do Europy przez Iran, Turcję i Grecję. Swoją wędrówkę rozpoczął mając 17 lat i wiele osób ze stuosobowej grupy, z którą wyruszył, nie dotarło do celu. Jest muzułmaninem, zintegrowanym, pracuje jako pomocnik w przedszkolu i pomaga uchodźcom.

W trakcie nabożeństwa były wymieniane imiona i historie uchodźców, którzy w ostatnich miesiącach zginęli podczas prób dotarcia do Europy. Wymieniono wśród nich trzyletniego Alyana Kurdiego, jego pięcioletniego brata Galipa i matkę, którzy utonęli u tureckich wybrzeży oraz Syryjczyków, Erytrejczyków, Egipcjan i Afgańczyków – a szacuje się, że jest ich 26 tys., którzy zginęli w drodze. Wierni modlili się też za uchodźców, którzy już dotarli lub przybędą do Europy i prosili Boga o błogosławieństwo, solidarność i otwarcie ser ze strony mieszkańców starego kontynentu.

W kazaniu bp Michał Janocha podkreślił, że przeżywamy dziś nową wędrówkę ludów, która doprowadziła do Imperium Rzymskiego i dała początek nowej Europie. Wielu dopatruje się w niej dopustu Bożego, sprawiedliwości dziejowej, jest wiele analiz politycznych, w których wspomina się o zagrożeniu dla europejskiej tożsamości, lub twierdzi, że to dopływ krwi dla starzejących się narodów, mówi się o wielu problemach i pytaniach. Jednak patrząc z perspektywy religijnej, która rzuca sens i światło na te wydarzenia, zrozumiemy, że każdy człowiek jest dzieckiem Bożym, że wszyscy jesteśmy ze sobą spokrewnieni.

Człowiek jest istotą pielgrzymującą, homo viator i naśladuje w swej pielgrzymce Jezusa, który skłonił tylko w jednym miejscu głowę – na krzyżu. Jego śmierć i zmartwychwstanie rzuca światło na nasze braterstwo, On zniszczył wszystkie mury wrogości, obcości i obojętności, które my odbudowujemy – mówił kaznodzieja. Wszczepienie w Chrystusa otwiera nas na krąg powszechny, uniwersalny, odniesienie do wspólnego Boga czyni nas braćmi, gdyż jedynie gdy jest Ojciec – jesteśmy braćmi. Bp Janocha przypomniał o słowach Franciszka o potrzebie rewolucji współczucia i solidarności i podkreślił, że wędrówka uchodźców wpisuje się w paradygmat ludzkiej wędrówki do Ziemi Obiecanej, do raju, która pewna niewidoma dziewczynka z Lasek określiła jako dom, w którym się kocha i jest się kochanym na zawsze. Po skończonym nabożeństwie uczestnicy udali się na spotkanie, w trakcie którego deklarowali konkretną pomoc, którą mogliby ofiarować uchodźcom.

We wspólnej modlitwie uczestniczyli duchowni Kościoła prawosławnego, obrządku grekokatolickiego, Ewangelicko-Augsburgskiego, Ewangelicko-Reformowanego, Metodystycznego, Starokatolickiego mariawitów i in. Nabożeństwo zorganizowała Wspólnota Sant Egidio, więź, Klub Inteligencji Katolickiej, Ośrodek Migranta Fu Shenfu, Jezuickie Centrum Społeczne „W Akcji”, Stowarzyszenie Pokoju i Pojednania Effatha.

Kraków

Modlitwa „Umrzeć z nadziei. Modlitwa za uchodźców, którzy zginęli w drodze do Europy”  odbyła się w kościele oo. dominikanów. Oprócz ekumenicznego nabożeństwa, na rzecz uchodźców została przeprowadzona także kwesta.

„To ważne by tutaj być. Uchodźcy to nasi bliźni i trzeba ich wspierać. Także duchowo” – powiedział pan Robert, który przybył do bazyliki św. Trójcy z potrzeby serca. „Jestem tu by usłyszeć głos Kościoła – jak połączyć miłość miłosierną z rozsądną troską, a także przezwyciężyć obawy przed napływem ludzi, których jednak nie znamy” – tłumaczył z kolei pan Marcin.

„To dobrze, że jest ta modlitwa – myślę, że to bardzo potrzebne, zwłaszcza w kontekście tego, co już się wydarzyło, ilu ludzi już zginęło, i tego, jak przyjmujemy te osoby, jakie jest ogólne napięcie i jak ludzie reagują na całą tą sytuację” – dodała siostra Krystyna Klara.

Krakowska modlitwa za uchodźców, którzy zginęli podczas przeprawy do Europy, miała charakter ekumeniczny. Nabożeństwu przewodniczył biskup Grzegorz Ryś, a współprowadzili je ks. biskup Jerzy Samiec oraz ks. Roman Pracki z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, oraz ks. Józef Bartos z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego.

„Modlitwa jest czymś niezwykłym – dziś wspólnie, ekumenicznie wyrażamy w niej to, co myślimy i chcemy powiedzieć. Zwłaszcza w kontekście uchodźców, którzy zginęli i kiedy w naszym kraju wielu ludzi krzyczy ‘Nie!’ czy też protestuje przeciwko rozumieniu Ewangelii tak, jak ją trzeba rozumieć” – powiedział ks. biskup Samiec.

W homilii pomocniczy biskup krakowski Grzegorz Ryś stwierdził, że odnośnie sprawy uchodźców istotne jest stawianie sobie pytanie skąd pochodzą rzeczy, którymi człowiek dysponuje, w tym także ziemia, na której żyje. „Pana jest ziemia. Jak otrzymałeś, masz prawo nie dać, masz prawo się nie podzielić? To jest istotna orientacja, bo inaczej będziemy tylko mówić ‘przyjmować, nie przyjmować’ lepszą, gorszą czy najgorszą polityką” – uwrażliwiał zebranych.

Hierarcha dodał, że Pismo św. ukazuje czyny miłosierdzia jako odpowiedź, którą człowiek ostatecznie udziela Bogu. „Pan nie tylko miłuje cudzoziemca, ale Pan staje przed nami jako przybysz, spotykamy Pana w jego osobie” – nauczał. Podkreślił, że bardzo ważna jest w tym pryzmacie wdzięczność – nie szukanie niesamowitych środków dla osoby potrzebującej, ale dawanie z tego, co sam otrzymałem i świadomość tego, że to, czym się dzielę pochodzi od Boga.

Podczas nabożeństwa, zapalając świece, wymieniano imiona i okoliczności śmierci uchodźców, którzy zginęli podczas ucieczki z rodzimych krajów, w których toczy się wojna. Nie zapomniano również o modlitwie za potrzebujące czy wykorzystywane dzieci, za krzywdzone kobiety, państwa Trzeciego Świata oraz uchodźców, którzy rozpoczynają nowe życie w krajach europejskich lub jeszcze do nich dotrą.

Na zakończenie nabożeństwa bp Ryś zachęcił do praktycznego okazania wsparcia dla uchodźców. Środki z przeprowadzonej kwesty zostaną przekazane krakowskiemu Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Niec, które swoimi działaniami wspiera uchodźców.

„Miłosierdzie to nie jest tylko humanitaryzm, taki jak każdy inny. To nie jest tak, że my się umawiamy, że chcemy ziemię poprawić. My mamy po prostu doświadczenie obdarowania przez Boga, konkretne. I kto go ma, on nie ma tematu czy być czy nie być miłosiernym” – stwierdził w rozmowie z KAI po zakończeniu nabożeństwa bp Grzegorz Ryś.

„Najpiękniejsze jest to, że ta inicjatywa wyszła od ludzi świeckich z potrzeby serca, którzy zaprosili do wspólnej modlitwy biskupów. Widzimy, że wrażliwość Kościoła jest oczywista – jeżeli przyjdą ludzie i będą potrzebować pomocy, kimkolwiek oni nie są, jakiegokolwiek wyznania, my musimy im pomagać” – podsumował z kolei Piotr Żyłka, redaktor naczelny portalu DEON.pl, jednego z organizatorów.

Krakowskie ekumeniczne nabożeństwo w intencji uchodźców, którzy zginęli w drodze do Europy, współorganizował portal DEON.pl, Miesięcznik Znak i Tygodnik Powszechny. W przygotowanie oprawy liturgicznej włączyli się dominikanie, schola dominikańska i inni wierni świeccy.


Poznań

Poznaniacy i Syryjczycy przyjęci przez Kościół Chrześcijan Baptystów modlili się w kościele św. Wojciecha podczas nabożeństwa ekumenicznego za uchodźców „Umrzeć z nadziei. Modlitwa za uchodźców, którzy zginęli w drodze do Europy”. Wieczorne nabożeństwo przygotowała wspólnota Focolare.

− Wołajmy do Pana za naszych braci i siostry, którzy są pozbawieni domu, aby Bóg ich umocnił i pozwolił wrócić do swoich ojczyzn − apelował w homilii podczas nabożeństwa za uchodźców bp Damian Bryl. Podkreślił, że choć konflikty zbroje, które zmuszają ludzi do ucieczki rozgrywają się daleko od Polski, to tak naprawdę cierpienie prześladowanych dotyczy nas wszystkich.

− Oglądając w telewizji relacje o uchodźcach, czytając informacje na ten temat, czujemy, że wobec tego dramatu nie możemy i nie chcemy być obojętni − zauważył biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej. Zachęcił też zgromadzonych do modlitwy o otwartość, gościnność i ofiarną miłość wobec tych, którzy uciekają przed wojną i prześladowaniami z Afryki i Bliskiego Wschodu.

W czasie nabożeństwa świadectwo złożyła Syryjka, która znalazła schronienie w Kościele Chrześcijan Baptystów w stolicy Wielkopolski. − Od pięciu lat w Syrii trwa okrutna wojna. Bomby spadają wszędzie. Cierpimy prześladowania, wiele dzieci zginęło, żyjemy w niebezpieczeństwie − mówiła.

Podziękowała Polakom za życzliwość, gościnność i otwartość. − Dziękuję wam, że modlicie się za nas, że wasze Kościoły nas wspierają i goszczą nas − powiedziała Syryjka. Wyraziła nadzieję, że będzie mogła wraz z rodziną powrócić do swojej ojczyzny.

Podczas modlitwy zostały wymieniane imiona i historie uchodźców, którzy w ostatnich miesiącach zginęli podczas rozpaczliwych prób wydostania się z miejsc ogarniętych wojną.

Łódź

Nabożeństwo poprowadził ksiądz Tadeusz Weber, zaś słowo wygłosił ks. Michał Makula. Nawiązując do Ewangelii o Sądzie Ostatecznym powiedział między innymi: „Dziś Jezus w Ewangelii poucza nas mówiąc: Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych moich braci, to Mnie uczyniliście. Nieustannie stajemy przed wyborem: czy oddać cześć Bogu, służąc Mu w bliźnim, czy też miłować samego siebie i tym samym sobie służyć, stając się bogiem dla samego siebie? Jezus w tej wypowiedzi, z Mateuszowej Ewangelii mówi, że sąd dokonuje się już tu i teraz, bo egoizm nas oskarża, a miłość nas broni. Pojawić się może pytanie, kto jest moim bliźnim? Odpowiedź znajdziemy w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie. Bliźnim jest każdy napotkany człowiek – tak o tym mówi Jezus. Człowiek, któremu trzeba pomóc!

Modlitwę powszechną odczytali duchowni z Kościoła Polskokatolickiego i Ewangelicko-Reformowanego. Następnie wszyscy zebrani odmówili wspólnie Modlitwę Pańską.

Przed błogosławieństwem głos zabrała wojewoda Jolanta Chełmińska, która zwracając się do duchownych i obecnych wiernych podziękowała za zainicjowanie tego spotkania ekumenicznego i wspólną modlitwę za tych, którzy aktualnie szukają swego miejsca na ziemi.

– Czasem niewiele możemy zrobić, niewiele jest w naszej mocy, ale to, co możemy, to nasza ufna modlitwa do Boga za tych, którzy tej modlitwy potrzebują – powiedziała wojewoda.

Na zakończenie podziękowania złożył inicjator spotkania, ks. Andrzej Perzyński, który podziękował zebranym za wspólną modlitwę.


Szczecin

Kilkadziesiąt osób zgromadziło się w szczecińskiej Bazylice św. Jana Chrzciciela na ekumenicznym nabożeństwie w intencji uchodźców. – Wspominajmy dziś tych, którzy zginęli na Morzu Śródziemnym, w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w innych regionach świata oraz giną szukając lepszej przyszłości dla siebie i dla swoich rodzin – prowadził modlitwę biskup senior archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej Marian Błażej Kruszyłowicz.

Nabożeństwo zatytułowane „Umrzeć z nadziei” wypełniły m.in. historie uchodźców, którzy w ostatnich miesiącach zginęli podczas prób wydostania się z miejsc ogarniętych wojną.

Uczestnicy wspominali też tych, którzy już dotarli lub przybędą do Europy. – Powinniśmy dać wyraz swojego chrześcijaństwa np. jak ktoś ma duże mieszkanie, może przyjąć do jednego z pokojów uchodźcę, który np. niech odwdzięcza się pracując lub pomagając w czymś, póki cały ten problem jakoś się nie rozwiąże – stwierdziła jedna z kobiet podążających na modlitwę.

Ks. Maciej Szmuc, dyrektor Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej podkreśla, że gdy uchodźcy zjawiają się w jakimkolwiek kraju, tam wspólnota chrześcijańska nie pozostaje obojętna. W praktyce na Pomorzu Zachodnim daje temu wyraz przez tworzenie bazy osób, które będą gotowe nieść pomoc uchodźcom, kiedy fizycznie pojawią się w naszym kraju.

Ks. Sławomir Sikora, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczecinie przyznaje, że dawno nie mieliśmy takiej szansy, by być tak ekumeniczni. – Mamy głosy również w naszym Kościele, które bardzo współbrzmią z apelem Franciszka. To kolejny powód, dla którego mamy szansę być w tym temacie razem – podkreśla ks. Sikora.


Gdańsk

Gdański Cmentarz Nieistniejących Cmentarzy jest miejscem szczególnym, upamiętnia tamtejsze cmentarze różnych wyznań zniszczone po II wojnie światowej i jest stałym miejscem modlitw ekumenicznych. W odpowiedzi na apel papieża Franciszka w wielu polskich miastach odbyła się modlitwa ekumeniczna za uchodźców, którzy zginęli w drodze do Europy. Gdańskiej modlitwie przewodniczył duszpasterz środowisk twórczych ks. Krzysztof Niedałtowski.

Za uchodźców modlili się również ks. Rafał Michalak z Kościoła Polskokatolickiego, bp Marcin Hitz reprezentujący Kościół Ewangelicko-Augsburski w RP, obecny był również imam Ismail Cayak. Listy ze słowami wsparcia w modlitwie przesłali duchowni Kościoła prawosławnego, greckokatolickiego, a także gminy żydowskiej.

„To była rozpaczliwa próba wydostania się z miejsc ogarniętych wojną” – mówili uczestnicy nabożeństwa. Modlitwa była wyrazem solidarności nie tylko z tymi, którzy dotrą dopiero do naszego kraju, ale również z tymi, którzy już wśród nas mieszkają.


Gliwice

Odpowiadając na apel papieża Franciszka, w środę 23 września wieczorem biskup gliwicki Jan Kopiec odprawił w gliwickiej katedrze Mszę św. w intencji uchodźców.

W homilii biskup Kopiec zaznaczył, że pomoc uchodźcom, to nie tylko kwestia jałmużny czy jakichś rozwiązań systemowych, ale jest problemem złożonym: „Dziś zastanawiamy się w jakiej formule tym ludziom pomóc. Jednorazowe wrzucenie, nawet obfitej jałmużny, nie załatwia sprawy. Trzeba patrzeć na systemowe rozwiązanie. Jak ich przyjąć, żeby znaleźli tutaj dom i ojczyznę”.

Biskup Kopiec odwołał się także do osoby wspominanego tego dnia św. Pio z Pietrelciny: „Powinniśmy się uczyć od niego, co to znaczy przylgnąć do krzyża i ten krzyż nieść razem z naszymi braćmi i siostrami”.


Kielce

Bp Jan Piotrowski przewodniczył nabożeństwu ekumenicznemu za uchodźców w kościele akademickim św. Jana Pawła II, z udziałem duchownych prawosławnych, Kościoła Metodystów i Polskokatolickiego. W modlitwie, przywołującej dziesiątki nazwisk tych, którzy zginęli w drodze do Europy, wspólnie modlili się przedstawiciele różnych wyznań, w tym siostry zakonne, księża, delegacje wspólnot i parafii.

Bp Jan Piotrowski podkreślił, że zebrano się na modlitwie „nie po to, aby bronić cudzych interesów, ale po to, aby bronić samych siebie przed znieczulicą i pogardą”.

Zauważył, że nam Polakom droga do wolności „jest znana i mierzona cierpieniem”. Stwierdził także, że Bóg „nie zapomni o tych, którzy stracili życie w drodze do wolności”. – „Nie usłyszycie tego wieczoru wielkich słów, lecz niech w waszych sercach zabrzmią słowa usłyszanej Ewangelii” – mówił bp Piotrowski.

Bogdan Białek – prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, odczytywał dziesiątki nazwisk i krótkie historie tych, którzy zginęli na Morzu Śródziemnym, w Afryce i na Bliskim Wschodzie oraz w innych regionach świata. W tym czasie ubrane na biało dziewczynki ustawiały przy ołtarzu zapalone światełka, jako pamięć o ponad 25 tysiącach osób, które zginęły lub zaginęły próbując dotrzeć na kontynent europejski oraz tych, których „imiona zna tylko Bóg”.

Ks. Władysław Tyszuk, proboszcz parafii prawosławnej im. św. Mikołaja Cudotwórcy w Kielcach, modlił się za tych, którzy „gdziekolwiek na Ziemi właśnie umierają, za dzieci (…), kobiety upokorzone na ciele i w godności”. Paweł Walczyński – proboszcz parafii polskokatolickiej w Hucisku – „za papieża Franciszka, budowniczego pokoju, głoszącego miłosierdzie, aby jego słowa docierały do serc oraz za chrześcijan innych wyznań”.

Na zakończenie nabożeństwa bp Piotrowski wyrażając wdzięczność za obecność, podkreślił: – „Nie dziękuję, ale gratuluję wszystkim, którzy znaleźli czas, aby wspominać tych, których droga do wolności doprowadziła do wieczności”.

Przestrzegał przed „uczuciem nienawiści i fałszywej krytyki”. – „Najgorsza jest pycha człowieka i jego egoizm. Niech dar Bożego błogosławieństwa umacnia w zrozumieniu, że Chrystus ma dzisiaj twarz przybysza”.

– „Papież Franciszek wskazuje nam katolikom właściwą postawę chrześcijańską i uczy altruizmu. Cieszę się, że tu byłam i po tej modlitwie czuję się zmieniona” – mówi KAI Zuzanna Warchałowska, nauczycielka w Zespole Szkół Społecznych.

– „Problem uchodźców jest dwojakiej natury: politycznej oraz duchowej , religijnej i za ten wymiar jako Kościół czujemy się odpowiedzialni” – podkreśla ks. Rafał Dudała – diecezjalny duszpasterz akademicki i współorganizator nabożeństwa. – „Dzisiaj słuchaliśmy słów, jutro Pan Bóg nas sprawdzi (…). Ludzki lęk trzeba szanować, ale chyba nie bardziej niż Ewangelię” – dodaje ks. Dudała.

Treść nabożeństwa przygotowała Wspólnota Sant’Egidio.

Ks. Mirosław Cisowski – rzecznik Kurii, zachęcał do włączenia się wszystkie wspólnoty parafialne diecezji kieleckiej. Delegacja jednej z nich – w Kazimierzy Wielkiej, przybyła specjalnie do Kielc wraz z burmistrzem Adamem Bodziochem. W modlitwie uczestniczyli m.in. kanclerz kurii ks. Adam Perz, rzecznik – ks. Mirosław Cisowski, siostry salezjanki, nazaretanki, boromeuszki.


Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.