Drukuj Powrót do artykułu

Polacy – rozważcie czy warto emigrować!

06 maja 2011 | 00:03 | mp / ms Ⓒ Ⓟ

Apeluję do wszystkich, którzy rozważają podjecie decyzji o wyjeździe, aby poprzedzili ją głębokim namysłem – pisze bp Wiktor Skworc w liście pasterskim o emigracji zarobkowej.

Najnowszy list biskupa tarnowskiego podejmuje liczne problemy związane z emigracją Polaków w celach zarobkowych. Emigracja ta ulegnie zwiększeniu po uwolnieniu runku pracy w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, jakie nastąpiło 1 maja br. Biskup – zwracając uwagę na niebezpieczeństwo osłabienia wiary Polaków, którzy zmieniają środowisko, jednocześnie apeluje do nich by nie zapominali o swych korzeniach i stawali się świadkami Ewangelii. List ten będzie czytany w najbliższą niedzielę 8 maja, w parafiach diecezji tarnowskiej.

A oto pełna treść listu pasterskiego bp. Wiktora Skorca:

„Kształtować nowe oblicze Europy”
List pasterski Biskupa Tarnowskiego w związku z migracją i zmianami na europejskim rynku pracy

Drodzy Diecezjanie!

Każdego roku wraz wiosną nasza diecezja, zachowująca wciąż żywy rytm pracy na roli, objawia niejako na nowo związek człowieka z matką ziemią i sakralny wymiar ludzkiej pracy, która jak przypominał bł. Jan Paweł II jest uczestnictwem w stwórczym dziele Boga (por. LE,25). Widzimy jednak, jak wskutek migracji zarobkowej zmienia się u nas krajobraz pracy – pustoszeją gospodarstwa i domy, przybywa pól, które pozbawione ciepła serca i ludzkiej dłoni, zamieniają się w ugory. To miedzy innymi dostrzegalne skutki wyjazdów za pracą i porzucania ojcowizny. Jest to zjawisko brzemienne w poważne i dalekosiężne skutki nie tylko społeczne, narodowe i kulturowe, ale też religijne. Praktycznie nie ma parafii czy nawet rodziny w diecezji tarnowskiej, która by nie znała smaku migracji. Pisał już o niej ponad 100 lat temu biskup tarnowski Leon Wałęga w liście pasterskim „O wychodźstwie*”, w którym opisywał zjawiska i zagrożenia. Są one aktualne i dzisiaj, choć w zupełnie innym kontekście społecznym i skali.

Drodzy Diecezjanie!

Można przewidywać, że migracyjna fala, już i tak przecież ogromna w skali Małopolski i Podkarpacia, stanie się jeszcze potężniejszą. Albowiem od 1 maja br. Austria, Szwajcaria i przeżywające boom gospodarczy Niemcy, całkowicie otwarły swe rynki pracy dla Polaków i obywateli siedmiu innych państw UE. Wstępne analizy są różne. Szacuje się jednak, iż do samych tylko Niemiec może wyjechać około 400 tysięcy naszych rodaków, tym bardziej, że skala bezrobocia młodego pokolenia nie maleje. Dotyka ono również absolwentów różnych uczelni, którzy nie mogą znaleźć pracy. Poważanym motorem napędzającym migrację są również niskie płace i gospodarczy marazm w naszym kraju, wynikający przede wszystkim z biurokratycznych barier dla wszelkich form przedsiębiorczości.

Otwarcie rynku pracy w wymienionych krajach i związana z tym możliwość wyjazdu niesie wiele różnych szans i zagrożeń. Wszystko to składa się na paletę nowych wyzwań duszpasterskich, wobec których Kościół nie może pozostać obojętnym.

Bracia i Siostry!

W uroczystość NMP Królowej Polski, która jest także dniem modlitwy za Polską Emigrację, przyzywając wstawiennictwa Patronów diecezji tarnowskiej, piszę te słowa pasterskiego listu i dzielę się z duszpasterzami i wszystkimi diecezjanami, także z tymi, którzy już wybrali życie na emigracji, swoim zatroskaniem wzbudzanym przez wspomniane wyżej zjawiska porzucania ojcowizny i bogatej tradycji społecznej, rodzinnej i religijnej.

1. Duchowe dobro najważniejsze

Bł. Jan Paweł Wielki uczył w encyklice poświęconej wartości ludzkiej pracy, że zjawisko wyjazdu za chlebem jest złem koniecznym: „Stanowi stratę dla kraju, z którego się emigruje. Odchodzi człowiek, a zarazem członek wielkiej wspólnoty zjednoczonej historią, tradycją, kulturą, aby rozpocząć życie pośród innego społeczeństwa związanego inną kulturą i najczęściej też innym językiem. Ubywa przy tym podmiot pracy, który wysiłkiem swojej myśli czy swoich rąk mógłby przyczynić się do pomnożenia dobra wspólnego własnego kraju. Ów wysiłek i ów wkład zostaje oddany innemu społeczeństwu, które ma poniekąd mniejsze do tego prawo niż własna ojczyzna” (LE,23).

Papież przestrzega przy tym, aby emigracja nie pociągnęła za sobą szkód moralnych (tamże). Obserwacja życia społeczno-religijnego w naszej diecezji oraz wizyty u rodaków w krajach osiedlenia, pozwalają stwierdzić, że niestety, często do nich dochodzi. Emigracja osłabia, a nierzadko zrywa więzi z Bogiem, z najbliższymi, ze środowiskiem pochodzenia, z parafią. Relacje małżeńsko – rodzinne ulegają wykrzywieniu bądź osłabieniu, a nawet całkowitemu zniszczeniu. Pozostawione dzieci czy młodzież, których wychowaniem próbują zajmować się babcie, dziadkowie, nauczyciele i katecheci, boleśnie odczuwają, że nikt i nic nie jest w stanie zastąpić rodziców.

Ponadto wielu, zwłaszcza młodych emigrantów, zachowuje się tak jakby przekroczenie granicy Polski dawało im przyzwolenie na przekraczanie wszelkich granic moralności i lekceważenie Bożych przykazań. Szczególnie bolesne są tu związki partnerskie o charakterze konkubinatu, z pozoru niezobowiązujące, a w rzeczywistości przynoszące niszczycielskie skutki dla teraźniejszości i przyszłości zgadzających się na to osób i ich rodzin.

Ponadto niezwykle trudny socjalnie rytm życia robotnika-obcokrajowca, z natury nastawionego na zarobek, często komercjalizuje mentalność, która odstawia praktyki religijne na nieokreśloną przyszłość. Do tego dochodzi wykorzenienie i brak wsparcia religijnego środowiska, co ostatecznie rozluźnia, a z czasem prowadzi do trwałego zerwania kontaktu z Kościołem.

Bracia i Siostry!

Mając na uwadze te dość powszechne na emigracji zjawiska, apeluję do wszystkich, którzy rozważają podjecie decyzji o wyjeździe, aby poprzedzili ją głębokim namysłem. Trzeba po prostu zważyć bilans potencjalnych zysków i strat, pamiętając przy tym o słowach Jezusa, który przestrzegał: „Cóż za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł” (Mt 16,26). Tak, praca za granicą może przynosić materialne korzyści, ale łączy się też z poważnymi stratami, przede wszystkim duchowej natury, które niekoniecznie zbilansuje lepszy status materialny. Trzeba więc sobie dobrze rozważyć; wszystkie za i przeciw, gdyż każdy będzie ponosił konsekwencje swoich decyzji. Dotkną one w pierwszej kolejności najbliższych, ale i szerszą wspólnotę rodzinną i parafialną.

2. Apostolska misja

Trzeba wiedzieć, że społeczeństwa Zachodu, zwłaszcza Niemiec, są dziś wielokulturowe, naznaczone silnymi prądami laickimi i obecnością islamu. Niemiecki krajobraz religijny kształtuje przy tym tradycja katolicka i ewangelicka.

Do tych, którzy podejmą decyzję o wyjeździe do pracy w tym kraju, apeluję, byście pamiętali, kim jesteście! W nowym kraju nie jesteście anonimami; będziecie rozpoznawalni jako Polacy, a tym samym jako reprezentanci polskiego społeczeństwa i Kościoła w Polsce. A katolik – umocniony sakramentem Bierzmowania – wszędzie, gdzie jest, powinien ewangelizować.

I częstokroć rzeczywiście tak się dzieje – wielu naszych rodaków za granicą, nawiedzając kościoły, wchodząc w istniejące parafie, budzi z letargu wiary tamtejszych katolików. Pasterze i wierni Kościoła katolickiego w Niemczech i Austrii żywią nadzieję, że tam, gdzie Polacy – katolicy będą pracować i mieszkać, dadzą świadectwo wierności Bogu, a tym samym wzmocnią tamtejszy Kościół. Taką ewangelizacyjną misję Polaków w Europie widział bł. Jan Paweł II, tak też postrzega ją Ojciec św. Benedykt XVI. Praktycznym sposobem realizacji tej misji niech będzie osobista modlitwa, udział każdego emigranta w coniedzielnej Mszy św., pielęgnowanie kultu Matki Bożej i Bożego Miłosierdzia, oraz korzystanie z sakramentu pokuty, co umożliwia w tych krajach duszpasterstwo w języku polskim.

3. Przygotować się do drogi

Nasi zachodni sąsiedzi do otwarcia rynku pracy przygotowywali się solidnie. Na przykład, w najważniejszych branżach przemysłu niemieckie związki zawodowe uzgodniły z pracodawcami minimalne warunki płacy, tak, aby cudzoziemcy zwykle gotowi pracować za niższe stawki, nie odebrali zatrudnienia miejscowym pracownikom. Pośrednio w ten sposób wzięli także w obronę potencjalnych robotników z Polski.

Z naszej strony również nie może zabraknąć odpowiedniego przygotowania. W jego ramach wypada opanować choćby podstawy języka kraju, do którego się wyjeżdża. Zwracam się z gorącą prośbą do samorządów i organizacji katolickich o pomoc w przeprowadzeniu kursów językowych. Wojewódzkie i powiatowe urzędy pracy są zobowiązane – jak podają media – do pomocy w uzyskaniu informacji o możliwościach zatrudnienia za granicą. Jadąc, trzeba się też orientować, co do wymogów rezydencji fiskalnej, od której zależy miejsce składania zeznań podatkowych, a więc i płacenia podatku. Trzeba również wiedzieć, że w Niemczech i Austrii katolików i ewangelików obowiązuje płacenie podatku kościelnego, co jest zgodne z Kodeksem Prawa Kanonicznego (por. kan. 222) i miejscową tradycją.

Bracia i Siostry!

Nade wszystko potrzebne jest przygotowanie duchowe. Każdy wyjeżdżający powinien się zastanowić, czy jest duchowo mocny na zmiany i przeciwności; czy jest zdolny do zachowania wierności Bogu i człowiekowi, zwłaszcza małżeńskiej przysiędze; czy jest zdolny do świadectwa chrześcijańskiego życia, uczciwej pracy, trzeźwości i gospodarności. Wypada przed wyjazdem pojednać się z Bogiem w sakramencie pokuty i pogodzić się z bliźnimi. Każdemu wyjeżdżającemu – jakby na nową drogę życia – niech rodzice udzielą błogosławieństwa. Niech go udzieli także w imieniu Kościoła miejscowy duszpasterz, który ma obowiązek utrzymywać z emigrantami i pracującymi za granicą duszpasterski kontakt.

4. Dom Kościoła

Drodzy Diecezjanie!

Nasi rodacy udający się do Austrii, a zwłaszcza do Niemiec, zastaną tam silne struktury duszpasterstwa Polaków. Według zapewnienia Rektoratu Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech, tamtejsze polskie misje katolickie są przygotowane do opieki duszpasterskiej nad wszystkimi, którzy przyjadą do tego kraju za pracą po 1 maja.

Bracia i Siostry,

jesteście zaproszeni do udziału w życiu religijnym Kościoła kraju, do którego przybędziecie, zwłaszcza do włączenia się w duszpasterstwo polskojęzyczne. Pamiętajcie, że w trudnym doświadczeniu obczyzny, Kościół pozostaje Waszym domem, w którego progach zawsze będziecie serdecznie witani.

Wyjeżdżającym należy się pełna informacja o miejscach duszpasterstwa Polaków. Do jej udzielenia zobowiązany jest zarówno Kościół w Polsce, jak i w Niemczech – Kościoły mają bowiem współpracować w opiece nad emigrantami (por.EiE,101;103). Każda parafia katolicka w Polsce powinna posiadać modlitewniki i informatory o miejscach celebracji Mszy św. niedzielnych w języku polskim. Odpowiednie, dwujęzyczne modlitewniki, zawierające takie wiadomości, zostały wydane przez nasze diecezjalne wydawnictwo Biblos. Niech duszpasterze pomogą wyjeżdżającym się w nie zaopatrzyć.

Konieczne informacje można też znaleźć na stronie internetowej Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech i na naszej stronie diecezjalnej oraz na serwisach społecznościowych (naszaklasa, facebook).

6. Pielęgnować żywą więź

Parafie emigrantów proszę:

– aby indywidualny czy grupowy wyjazd wiernych poprzedziła modlitwa, Msza św. lub nabożeństwo z udzieleniem błogosławieństwa;

– aby żywo pielęgnowały więź ze swymi synami i córkami na drogach świata i to w każdej możliwej formie: od interesującej i na bieżąco aktualizowanej parafialnej strony internetowej, poprzez stały kontakt modlitewny, aż po moralne i praktyczne wsparcie, wyrażające się choćby pomocą grup apostolskich w opiece nad czasowo opuszczonymi dziećmi czy doraźnym wsparciu Caritas lub animacji pomocy między sąsiedzkiej.

Zachęcam wspólnoty parafialne, aby to wsparcie czynić coraz bardziej efektywnym poprzez tworzenie struktur „modlitewnych kręgów rodzin osób pracujących za granicą”.

Bracia i Siostry!

Przy dzisiejszych możliwościach komunikacyjnych, wyjazdów i powrotów, dobrze przygotowany wyjazd do pracy za granicę może być także szansą. Nie tylko na polepszenie statusu materialnego, ale też na osobisty rozwój poprzez poszerzanie horyzontów życia; to także szansa na lepsze zapoznanie się z innymi społeczeństwami i przełamywanie stereotypów. Trudno przecenić tę szansę zwłaszcza w przypadku Polski i Niemiec ze względu na nasze historyczne zaszłości. Zbliżenie z sąsiadami niech ostatecznie posłuży również duchowemu dobru Europy i europejskiego Kościoła. Wszyscy jesteśmy powołani do kształtowania nowego oblicza Europy i wzmacniania jej chrześcijańskiej tożsamości. Tym bardziej, że jako Polacy mamy naszym zachodnim sąsiadom i wszystkim Europejczykom wiele do zaoferowania w kategoriach ducha i wartości. Przekonała nas o tym ostatnio beatyfikacja Jana Pawła II i jej szeroki rezonans na wszystkich kontynentach.

Drodzy Diecezjanie!

Życzę wszystkim, abyście zgodnie ze słowami dzisiejszej Ewangelii, rozpoznawali Chrystusa „przy łamaniu chleba”, uczestnicząc w coniedzielnej Eucharystii, gdziekolwiek jesteście i pracujecie.

A każdy wyruszający na migracyjny szlak, niech weźmie sobie do serca słowa św. Pawła Apostoła z dzisiejszego II czytania: „Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który sądzi nie mając względów na osoby, ale według uczynków każdego człowieka, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie”.

Wraz z modlitwą, powierzam Was opiece Królowej Polski, Pani naszych losów, i potężnemu orędownictwu naszego wielkiego rodaka błogosławionego Jana Pawła II. Nie lękajcie się!

Wszystkie szlaki Waszych wędrówek za chlebem – tym powszednim i niebieskim – znaczę pasterskim błogosławieństwem: † W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego!

† Wiktor Skworc

BISKUP TARNOWSKI

Tarnów, 2011.05.03, w uroczystość NMP Królowej Polski

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Polacy – rozważcie czy warto emigrować!

05 maja 2011 | 16:14 | mp / ms Ⓒ Ⓟ

Apeluję do wszystkich, którzy rozważają podjecie decyzji o wyjeździe, aby poprzedzili ją głębokim namysłem – pisze bp Wiktor Skworc w liście pasterskim na temat emigracji zarobkowej. Biskup – zwracając uwagę na niebezpieczeństwo osłabienia wiary Polaków, którzy zmieniają środowisko, jednocześnie apeluje do nich by nie zapominali o swych korzeniach i stawali się świadkami Ewangelii, tak gdzie los ich rzuci.

Najnowszy list biskupa tarnowskiego podejmuje liczne problemy związane z emigracją Polaków w celach zarobkowych. Emigracja ta ulegnie zwiększeniu po uwolnieniu runku pracy w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, jakie nastąpiło 1 maja br. List ten będzie czytany w najbliższą niedzielę 8 maja, w parafiach diecezji tarnowskiej.

A oto pełna treść listu pasterskiego bp. Wiktora Skorca:

„Kształtować nowe oblicze Europy”

List pasterski Biskupa Tarnowskiego w związku z migracją i zmianami na europejskim rynku pracy

Drodzy Diecezjanie!

Każdego roku wraz wiosną nasza diecezja, zachowująca wciąż żywy rytm pracy na roli, objawia niejako na nowo związek człowieka z matką ziemią i sakralny wymiar ludzkiej pracy, która jak przypominał bł. Jan Paweł II jest uczestnictwem w stwórczym dziele Boga (por. LE,25). Widzimy jednak, jak wskutek migracji zarobkowej zmienia się u nas krajobraz pracy – pustoszeją gospodarstwa i domy, przybywa pól, które pozbawione ciepła serca i ludzkiej dłoni, zamieniają się w ugory. To miedzy innymi dostrzegalne skutki wyjazdów za pracą i porzucania ojcowizny. Jest to zjawisko brzemienne w poważne i dalekosiężne skutki nie tylko społeczne, narodowe i kulturowe, ale też religijne. Praktycznie nie ma parafii czy nawet rodziny w diecezji tarnowskiej, która by nie znała smaku migracji. Pisał już o niej ponad 100 lat temu biskup tarnowski Leon Wałęga w liście pasterskim „O wychodźstwie*”, w którym opisywał zjawiska i zagrożenia. Są one aktualne i dzisiaj, choć w zupełnie innym kontekście społecznym i skali.

Drodzy Diecezjanie!

Można przewidywać, że migracyjna fala, już i tak przecież ogromna w skali Małopolski i Podkarpacia, stanie się jeszcze potężniejszą. Albowiem od 1 maja br. Austria, Szwajcaria i przeżywające boom gospodarczy Niemcy, całkowicie otwarły swe rynki pracy dla Polaków i obywateli siedmiu innych państw UE. Wstępne analizy są różne. Szacuje się jednak, iż do samych tylko Niemiec może wyjechać około 400 tysięcy naszych rodaków, tym bardziej, że skala bezrobocia młodego pokolenia nie maleje. Dotyka ono również absolwentów różnych uczelni, którzy nie mogą znaleźć pracy. Poważanym motorem napędzającym migrację są również niskie płace i gospodarczy marazm w naszym kraju, wynikający przede wszystkim z biurokratycznych barier dla wszelkich form przedsiębiorczości.

Otwarcie rynku pracy w wymienionych krajach i związana z tym możliwość wyjazdu niesie wiele różnych szans i zagrożeń. Wszystko to składa się na paletę nowych wyzwań duszpasterskich, wobec których Kościół nie może pozostać obojętnym.

Bracia i Siostry!

W uroczystość NMP Królowej Polski, która jest także dniem modlitwy za Polską Emigrację, przyzywając wstawiennictwa Patronów diecezji tarnowskiej, piszę te słowa pasterskiego listu i dzielę się z duszpasterzami i wszystkimi diecezjanami, także z tymi, którzy już wybrali życie na emigracji, swoim zatroskaniem wzbudzanym przez wspomniane wyżej zjawiska porzucania ojcowizny i bogatej tradycji społecznej, rodzinnej i religijnej.

1. Duchowe dobro najważniejsze

Bł. Jan Paweł Wielki uczył w encyklice poświęconej wartości ludzkiej pracy, że zjawisko wyjazdu za chlebem jest złem koniecznym: "Stanowi stratę dla kraju, z którego się emigruje. Odchodzi człowiek, a zarazem członek wielkiej wspólnoty zjednoczonej historią, tradycją, kulturą, aby rozpocząć życie pośród innego społeczeństwa związanego inną kulturą i najczęściej też innym językiem. Ubywa przy tym podmiot pracy, który wysiłkiem swojej myśli czy swoich rąk mógłby przyczynić się do pomnożenia dobra wspólnego własnego kraju. Ów wysiłek i ów wkład zostaje oddany innemu społeczeństwu, które ma poniekąd mniejsze do tego prawo niż własna ojczyzna" (LE,23).

Papież przestrzega przy tym, aby emigracja nie pociągnęła za sobą szkód moralnych (tamże). Obserwacja życia społeczno-religijnego w naszej diecezji oraz wizyty u rodaków w krajach osiedlenia, pozwalają stwierdzić, że niestety, często do nich dochodzi. Emigracja osłabia, a nierzadko zrywa więzi z Bogiem, z najbliższymi, ze środowiskiem pochodzenia, z parafią. Relacje małżeńsko – rodzinne ulegają wykrzywieniu bądź osłabieniu, a nawet całkowitemu zniszczeniu. Pozostawione dzieci czy młodzież, których wychowaniem próbują zajmować się babcie, dziadkowie, nauczyciele i katecheci, boleśnie odczuwają, że nikt i nic nie jest w stanie zastąpić rodziców.

Ponadto wielu, zwłaszcza młodych emigrantów, zachowuje się tak jakby przekroczenie granicy Polski dawało im przyzwolenie na przekraczanie wszelkich granic moralności i lekceważenie Bożych przykazań. Szczególnie bolesne są tu związki partnerskie o charakterze konkubinatu, z pozoru niezobowiązujące, a w rzeczywistości przynoszące niszczycielskie skutki dla teraźniejszości i przyszłości zgadzających się na to osób i ich rodzin.

Ponadto niezwykle trudny socjalnie rytm życia robotnika-obcokrajowca, z natury nastawionego na zarobek, często komercjalizuje mentalność, która odstawia praktyki religijne na nieokreśloną przyszłość. Do tego dochodzi wykorzenienie i brak wsparcia religijnego środowiska, co ostatecznie rozluźnia, a z czasem prowadzi do trwałego zerwania kontaktu z Kościołem.

Bracia i Siostry!

Mając na uwadze te dość powszechne na emigracji zjawiska, apeluję do wszystkich, którzy rozważają podjecie decyzji o wyjeździe, aby poprzedzili ją głębokim namysłem. Trzeba po prostu zważyć bilans potencjalnych zysków i strat, pamiętając przy tym o słowach Jezusa, który przestrzegał: "Cóż za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł" (Mt 16,26). Tak, praca za granicą może przynosić materialne korzyści, ale łączy się też z poważnymi stratami, przede wszystkim duchowej natury, które niekoniecznie zbilansuje lepszy status materialny. Trzeba więc sobie dobrze rozważyć; wszystkie za i przeciw, gdyż każdy będzie ponosił konsekwencje swoich decyzji. Dotkną one w pierwszej kolejności najbliższych, ale i szerszą wspólnotę rodzinną i parafialną.

2. Apostolska misja

Trzeba wiedzieć, że społeczeństwa Zachodu, zwłaszcza Niemiec, są dziś wielokulturowe, naznaczone silnymi prądami laickimi i obecnością islamu. Niemiecki krajobraz religijny kształtuje przy tym tradycja katolicka i ewangelicka.

Do tych, którzy podejmą decyzję o wyjeździe do pracy w tym kraju, apeluję, byście pamiętali, kim jesteście! W nowym kraju nie jesteście anonimami; będziecie rozpoznawalni jako Polacy, a tym samym jako reprezentanci polskiego społeczeństwa i Kościoła w Polsce. A katolik – umocniony sakramentem Bierzmowania – wszędzie, gdzie jest, powinien ewangelizować.

I częstokroć rzeczywiście tak się dzieje – wielu naszych rodaków za granicą, nawiedzając kościoły, wchodząc w istniejące parafie, budzi z letargu wiary tamtejszych katolików. Pasterze i wierni Kościoła katolickiego w Niemczech i Austrii żywią nadzieję, że tam, gdzie Polacy – katolicy będą pracować i mieszkać, dadzą świadectwo wierności Bogu, a tym samym wzmocnią tamtejszy Kościół. Taką ewangelizacyjną misję Polaków w Europie widział bł. Jan Paweł II, tak też postrzega ją Ojciec św. Benedykt XVI. Praktycznym sposobem realizacji tej misji niech będzie osobista modlitwa, udział każdego emigranta w coniedzielnej Mszy św., pielęgnowanie kultu Matki Bożej i Bożego Miłosierdzia, oraz korzystanie z sakramentu pokuty, co umożliwia w tych krajach duszpasterstwo w języku polskim.

3. Przygotować się do drogi

Nasi zachodni sąsiedzi do otwarcia rynku pracy przygotowywali się solidnie. Na przykład, w najważniejszych branżach przemysłu niemieckie związki zawodowe uzgodniły z pracodawcami minimalne warunki płacy, tak, aby cudzoziemcy zwykle gotowi pracować za niższe stawki, nie odebrali zatrudnienia miejscowym pracownikom. Pośrednio w ten sposób wzięli także w obronę potencjalnych robotników z Polski.

Z naszej strony również nie może zabraknąć odpowiedniego przygotowania. W jego ramach wypada opanować choćby podstawy języka kraju, do którego się wyjeżdża. Zwracam się z gorącą prośbą do samorządów i organizacji katolickich o pomoc w przeprowadzeniu kursów językowych. Wojewódzkie i powiatowe urzędy pracy są zobowiązane – jak podają media – do pomocy w uzyskaniu informacji o możliwościach zatrudnienia za granicą. Jadąc, trzeba się też orientować, co do wymogów rezydencji fiskalnej, od której zależy miejsce składania zeznań podatkowych, a więc i płacenia podatku. Trzeba również wiedzieć, że w Niemczech i Austrii katolików i ewangelików obowiązuje płacenie podatku kościelnego, co jest zgodne z Kodeksem Prawa Kanonicznego (por. kan. 222) i miejscową tradycją.

Bracia i Siostry!

Nade wszystko potrzebne jest przygotowanie duchowe. Każdy wyjeżdżający powinien się zastanowić, czy jest duchowo mocny na zmiany i przeciwności; czy jest zdolny do zachowania wierności Bogu i człowiekowi, zwłaszcza małżeńskiej przysiędze; czy jest zdolny do świadectwa chrześcijańskiego życia, uczciwej pracy, trzeźwości i gospodarności. Wypada przed wyjazdem pojednać się z Bogiem w sakramencie pokuty i pogodzić się z bliźnimi. Każdemu wyjeżdżającemu – jakby na nową drogę życia – niech rodzice udzielą błogosławieństwa. Niech go udzieli także w imieniu Kościoła miejscowy duszpasterz, który ma obowiązek utrzymywać z emigrantami i pracującymi za granicą duszpasterski kontakt.

4. Dom Kościoła

Drodzy Diecezjanie!

Nasi rodacy udający się do Austrii, a zwłaszcza do Niemiec, zastaną tam silne struktury duszpasterstwa Polaków. Według zapewnienia Rektoratu Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech, tamtejsze polskie misje katolickie są przygotowane do opieki duszpasterskiej nad wszystkimi, którzy przyjadą do tego kraju za pracą po 1 maja.

Bracia i Siostry,

jesteście zaproszeni do udziału w życiu religijnym Kościoła kraju, do którego przybędziecie, zwłaszcza do włączenia się w duszpasterstwo polskojęzyczne. Pamiętajcie, że w trudnym doświadczeniu obczyzny, Kościół pozostaje Waszym domem, w którego progach zawsze będziecie serdecznie witani.

Wyjeżdżającym należy się pełna informacja o miejscach duszpasterstwa Polaków. Do jej udzielenia zobowiązany jest zarówno Kościół w Polsce, jak i w Niemczech – Kościoły mają bowiem współpracować w opiece nad emigrantami (por.EiE,101;103). Każda parafia katolicka w Polsce powinna posiadać modlitewniki i informatory o miejscach celebracji Mszy św. niedzielnych w języku polskim. Odpowiednie, dwujęzyczne modlitewniki, zawierające takie wiadomości, zostały wydane przez nasze diecezjalne wydawnictwo Biblos. Niech duszpasterze pomogą wyjeżdżającym się w nie zaopatrzyć.

Konieczne informacje można też znaleźć na stronie internetowej Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech i na naszej stronie diecezjalnej oraz na serwisach społecznościowych (naszaklasa, facebook).

6. Pielęgnować żywą więź

Parafie emigrantów proszę:

– aby indywidualny czy grupowy wyjazd wiernych poprzedziła modlitwa, Msza św. lub nabożeństwo z udzieleniem błogosławieństwa;

– aby żywo pielęgnowały więź ze swymi synami i córkami na drogach świata i to w każdej możliwej formie: od interesującej i na bieżąco aktualizowanej parafialnej strony internetowej, poprzez stały kontakt modlitewny, aż po moralne i praktyczne wsparcie, wyrażające się choćby pomocą grup apostolskich w opiece nad czasowo opuszczonymi dziećmi czy doraźnym wsparciu Caritas lub animacji pomocy między sąsiedzkiej.

Zachęcam wspólnoty parafialne, aby to wsparcie czynić coraz bardziej efektywnym poprzez tworzenie struktur „modlitewnych kręgów rodzin osób pracujących za granicą”.

Bracia i Siostry!

Przy dzisiejszych możliwościach komunikacyjnych, wyjazdów i powrotów, dobrze przygotowany wyjazd do pracy za granicę może być także szansą. Nie tylko na polepszenie statusu materialnego, ale też na osobisty rozwój poprzez poszerzanie horyzontów życia; to także szansa na lepsze zapoznanie się z innymi społeczeństwami i przełamywanie stereotypów. Trudno przecenić tę szansę zwłaszcza w przypadku Polski i Niemiec ze względu na nasze historyczne zaszłości. Zbliżenie z sąsiadami niech ostatecznie posłuży również duchowemu dobru Europy i europejskiego Kościoła. Wszyscy jesteśmy powołani do kształtowania nowego oblicza Europy i wzmacniania jej chrześcijańskiej tożsamości. Tym bardziej, że jako Polacy mamy naszym zachodnim sąsiadom i wszystkim Europejczykom wiele do zaoferowania w kategoriach ducha i wartości. Przekonała nas o tym ostatnio beatyfikacja Jana Pawła II i jej szeroki rezonans na wszystkich kontynentach.

Drodzy Diecezjanie!

Życzę wszystkim, abyście zgodnie ze słowami dzisiejszej Ewangelii, rozpoznawali Chrystusa „przy łamaniu chleba”, uczestnicząc w coniedzielnej Eucharystii, gdziekolwiek jesteście i pracujecie.

A każdy wyruszający na migracyjny szlak, niech weźmie sobie do serca słowa św. Pawła Apostoła z dzisiejszego II czytania: „Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który sądzi nie mając względów na osoby, ale według uczynków każdego człowieka, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie”.

Wraz z modlitwą, powierzam Was opiece Królowej Polski, Pani naszych losów, i potężnemu orędownictwu naszego wielkiego rodaka błogosławionego Jana Pawła II. Nie lękajcie się!

Wszystkie szlaki Waszych wędrówek za chlebem – tym powszednim i niebieskim – znaczę pasterskim błogosławieństwem: † W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego!

† Wiktor Skworc

BISKUP TARNOWSKI

Tarnów, 2011.05.03, w uroczystość NMP Królowej Polski

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.