Polakom nie przeszkadza krzyż
01 grudnia 2011 | 16:04 | tk / ms Ⓒ Ⓟ
Ogromnej większości Polaków (89 proc.) nie przeszkadza krzyż zawieszony w klasie szkolnej lub w urzędzie, natomiast razi to co dziesiątego badanego – wynika z ogłoszonego dziś raportu Centrum Badania Opinii Społecznej.
Krzyże w budynkach publicznych nie przeszkadzają większości badanych we wszystkich analizowanych grupach społeczno-demograficznych. W stosunkowo największym stopniu reakcje na krzyż różnicuje orientacja światopoglądowa badanych – religijność i – w mniejszym stopniu – deklarowane poglądy polityczne.
Wieszanie krzyży w budynkach publicznych razi przede wszystkim osoby niewierzące (54 proc.) oraz – rzadziej – w ogóle nie uczestniczące w praktykach religijnych (40 proc). Już jednak wśród osób, które praktykują sporadycznie, kilka razy w roku, dla których – jak można sądzić – udział w nabożeństwie jest przede wszystkim elementem obrzędowości, a nie aktem wynikającym z wiary, jedynie 13 proc. składa takie deklaracje.
Obecność krzyża w miejscach publicznych jest rażąca przede wszystkim dla osób identyfikujących się z lewicą (28 proc.). W elektoratach partyjnych krzyże w budynkach publicznych przeszkadzają najczęściej sympatykom Ruchu Palikota (35 proc.) oraz zwolennikom SLD (25 proc.). Oznacza to, że większości badanych utożsamiających się z lewicą oraz większości wyborców Ruchu Palikota i SLD krzyże w budynkach publicznych nie rażą – zwraca uwagę CBOS.
W raporcie przypomina się, że krzyż w sali posiedzeń Sejmu został zawieszony przez grupę parlamentarzystów AWS w październiku 1997 roku. Kontrowersje wzbudziła wówczas nie tyle kwestia, czy obecność krzyża w sali obrad plenarnych narusza zasady konstytucji, ile przede wszystkim sposób, w jaki doszło do tego, że się tam znalazł – posłowie zawiesili go nocą, bez konsultacji z parlamentarzystami innych ugrupowań i bez zgody sejmowych władz. W badaniu przeprowadzonym wkrótce po tym wydarzeniu nieco połowa ankietowanych (52 proc.) uznała, że krzyż powinien wisieć w sali posiedzeń Sejmu, podczas gdy 29 proc. było temu przeciwnych.
Obecnie poparcie dla obecności krzyża w Sejmie jest jeszcze większe, choć nie powszechne. Aprobatę wyraża 60 proc. respondentów. Przeciwnego zdania jest 17 proc. Co piąta osoba (21 proc.) deklaruje, że jest jej to obojętne.
Opinie o obecności krzyża w sali obrad plenarnych najsilniej wiążą się z religijnością badanych i to zarówno w wymiarze subiektywnym – oceny własnej wiary, jak i w aspekcie obiektywnym – częstości uczestnictwa w praktykach religijnych. Ogromna większość badanych uważających się za osoby głęboko wierzące (87 proc.) oraz blisko dwie trzecie określających się jako wierzące wyraża opinię, że krzyż powinien w Sejmie wisieć.
Wśród niewierzących za krzyżem w Sejmie opowiada się 10 proc., podczas gdy większość (62 proc.) jest temu przeciwna.
Ponadto im częstszy deklarowany udział w praktykach religijnych, tym częstsze przekonanie o potrzebie obecności krzyża w sali obrad Sejmu
Akceptacja obecności krzyża w sali obrad plenarnych wiąże się z poglądami politycznymi badanych. Aprobują ją przede wszystkim osoby identyfikujące się z prawicą (75 proc.), nieco rzadziej osoby określające swoje poglądy jako centrowe (59 proc.). Wśród respondentów o orientacji lewicowej opinie w tej kwestii są podzielone: równie często są za, co przeciw (po 36 proc.).
Zróżnicowanie opinii w kwestii krzyża jest jeszcze bardziej widoczne wśród elektoratów partyjnych. Jednoznacznie za jego obecnością w Sejmie opowiadają się sympatycy PiS i PSL. Zwolennicy przeważają także w elektoracie PO. Poglądy wyborców SLD są w tej kwestii podzielone, a sympatycy Ruchu Palikota są krzyżowi raczej przeciwni.
Ponad połowa badanych jest zdania, że w sali obrad powinien być krzyż: tylko krzyż (34 proc.) lub krzyż wraz z symbolami tych religii, których wyznawcy zasiadają w Sejmie (19 proc.).
56 proc. badanych opinią nie zgadza się z opinią, że obecność krzyża w miejscach publicznych narusza wolność osób niewierzących. W odczuciu co trzeciego Polaka obecność krzyża w budynkach publicznych rzeczywiście może naruszać wolność osób niewierzących. Przekonanie, że krzyże w miejscach publicznych ograniczają wolność osób niewierzących, jest obecnie nieco rzadziej spotykane niż we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to uwagę opinii publicznej angażował spór o krzyż na Krakowskim Przedmieściu.
W elektoratach partyjnych obecność krzyży w przestrzeni publicznej jako ograniczenie wolności osób niewierzących traktuje większość zwolenników Ruchu Palikota oraz SLD.
Polacy są przyzwyczajeni do krzyża w przestrzeni publicznej i na ogół nie uważają, że jego obecność w budynkach publicznych może komukolwiek przeszkadzać. Ponad połowa badanych jest zdania, że krzyż powinien wisieć w sali obrad Sejmu – podsumowuje CBOS w swoim raporcie.
Badanie przeprowadzono w dniach 4-13 listopada 2011 roku na liczącej 969 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.