Drukuj Powrót do artykułu

Polityka nie powinna wkraczać w religię

29 listopada 2014 | 10:41 | kg (KAI/RISU) / br Ⓒ Ⓟ

Napięcia i konflikty polityczne nie powinny być przenoszone na grunt religijny – uważa ks. Ihor Szaban, przewodniczący Komisji Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) ds. Popierania Jedności Chrześcijan. W rozmowie z Redakcją Białoruską Radia Watykańskiego podzielił się on wrażeniami z posiedzenia Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan, które kilka dni temu odbyło się w Watykanie z okazji 50. rocznicy soborowego Dekretu o ekumenizmie.

Ks. Szaban przypomniał, że uchwalenie tego dokumentu przez Vaticanum II było „momentem przełomowym w stosunkach międzywyznaniowych” i to od niego „w istocie rozpoczęła się nowa karta w stosunkach między Kościołami”. Mimo że wykonały one w ciągu tego półwiecza wielki krok, wychodząc sobie naprzeciw, to jednak z punktu widzenia całych wieków historii jest to stosunkowo krótki okres – powiedział ks. Szaban.

„Dziś z przykrością należy również stwierdzić, że daje się odczuć pewne odejście od tych stosunków wzajemnych między Kościołami” – ocenił grekokatolicki kapłan. Według niego, dla wielu jedną z przyczyn owego zastoju w stosunkach międzykościelnych jest samo istnienie Kościoła greckokatolickiego. Przypomniał, że sprawę tę podnoszono już na szczeblu międzywyznaniowym na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Przez kilka lat z rzędu toczyła się wówczas dyskusja, która przyniosła „dość wyważone i mądre postanowienia” w postaci tzw. Dokumentu z Balamanadu w 1993.

Odrzucał on historyczne sposoby osiągania jedności przy jednoczesnym uznaniu niezaprzeczalnego prawa do istnienia wschodnich Kościołów katolickich, jakie już działają i zaspokajają potrzeby duchowe swoich wiernych. Skupiają one miliony wiernych – podkreślił ks. Szaban. Dodał, że wtedy, po wypracowaniu tego dokumentu całą sprawę zamknięto.

Dziś jednak dyskusja na ten temat znów przybiera na sile, a pewne procesy polityczne, które widzimy na Ukrainie, przekładają się na grunt religijny. „Boleśnie to odczuwamy, gdyż jest to podejście całkowicie niechrześcijańskie i niebraterskie” – wyraził ubolewanie przedstawiciel UKGK.

Zwrócił uwagę, że mimo iż wszystkie Kościoły na Ukrainie po upadku reżymu sowieckiego odrodziły się i wyrosło całe pokolenie młodych wierzących, wychowanych w duchu wartości chrześcijańskich, to luka w ich formacji religijnej i moralnej jest ciągle jeszcze widoczna. I to też może być jedną z przyczyn obecnych konfliktów – stwierdził ks. Szaban.

Przypomniał, że głos Kościoła ma być zawsze ukierunkowany na obronę pokoju i spokoju między państwami i politykami, a także duchownymi i wierzących różnych wyznań, do czego wielokrotnie nawoływał papież Franciszek w swych apelach do narodu ukraińskiego.

„Liczymy na to, że ludzie usłyszą głos Kościoła. Bardzo ważne jest to, że Kościół na Ukrainie nie milczy i stara się mówić prawdę” – powiedział przewodniczący Komisji ds. jedności.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.