Drukuj Powrót do artykułu

Polityka prorodzinna, TV TRWAM i Euro 2012

08 czerwca 2012 | 10:43 | oprac. im / rk Ⓒ Ⓟ

O polityce prorodzinnej, atakach na Kościół, obronie TV TRWAM i Euro 2012 mówili biskupi polscy podczas uroczystości Bożego Ciała.

W dzisiejszych uroczystościach Bożego Ciała brali także udział hierarchowie z krajów misyjnych. W Przemyślu trzej biskupi z Ekwadoru: abp Jose Mario Ruiz, bp Nestor Herrera, i bp Victor Corral oraz pochodzący z archidiecezji przemyskiej misjonarz w tym kraju ks. Zdzisław Rakoczy. Z kolei w Leśnej koło Żywca kard. Polikarp Pengo z Tanzanii, przewodniczący Konferencji Biskupich Afryki i Madagaskaru (SECAM), który poprowadził procesję Bożego Ciała. Biskup Marian Buczek z diecezji charkowsko-zaporoskiej na Ukrainie, przewodniczył uroczystościom Bożego Ciała w Płocku.

Rodzina w centrum troski Kościoła

Biskupi podnosili temat polityki prorodzinnej. „Niepokoi nas stan polskiej rodziny i poważny kryzys demograficzny w naszym kraju – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Krakowie. „Apelujemy do odpowiedzialnych gremiów ustawodawczych i rządzących o mądrą, długofalową politykę prorodzinną. Inwestowanie w rodzinę to najlepsza inwestycja”.

Podkreślał, że „zdrowa rodzina, to zdrowy i młody naród, który potrafi otoczyć troską swoich starszych obywateli. Nie ma lepszego rozwiązania dla starzejącego się społeczeństwa, a takim się stajemy. Każde dziecko jest darem i nadzieją” – mówił kardynał.

Wiele miejsca rodzinie poświęcił w swojej homilii kard. Kazimierz Nycz w Warszawie. Przypominając Międzynarodowe Spotkanie Rodzin w Mediolanie, Marsze w 50 miastach naszego kraju i Dzień Dziękczynienia stwierdził, że wzmożona troska o rodziny „to nie jest przypadek, to nie moda”. „To dramatyczne wołanie o pomoc rodzinom, w Europie i Polsce” – stwierdził metropolita warszawski. Jego zdaniem, widać to było podczas dyskusji nad reformą emerytalną. – Podstawą tej reformy musi być odważna, zdecydowana i podjęta natychmiast polityka prorodzinna – podkreślił.

Zdaniem kard. Nycza, jest to wielka praca, a wiele w tej dziedzinie do zrobienia ma także Kościół i chrześcijanie oraz same rodziny. – To wielka praca formowania świadomości i sumień rodziców i młodych ludzi, powracania do właściwej hierarchii spraw w życiu codziennym. Jest to obrona małżeństwa i rodziny tak, jak je przewidział i stworzył Pan Bóg – stwierdził kaznodzieja.

Jak dodał, „rodzina jest wielkim polem współpracy Kościoła i państwa”. Zaapelował też za papieżem Benedyktem XVI o otoczenie rodzin wielką troską i pomocą przez państwo, samorządy i organizacje pozarządowe. – Także Kościół ma w tych sprawach wiele do zrobienia. Nie ma dziś innej tak ważnej, priorytetowej sprawy, jak służba rodzinom, zwłaszcza wielodzietnym – wszystkim rodzinom, by chciały i mogły mieć więcej dzieci – podkreślił.

O sytuacji ubogich mówił z troską abp Wiktor Skworc. „Ostatnio opublikowane statystyki są zatrważające” – stwierdził metropolita katowicki i przypomniał, że według nich ponad 3 mln Polaków żyje w nędzy, tzn. poniżej minimum egzystencji, progu, który nie pozwala na zaspokojenie podstawowych życiowych potrzeb. „W tej grupie najbiedniejsze są dzieci, zagrożone wykluczeniem społecznym na całe życie. Dzieci, których jedynym spadkiem jest dziedziczona bieda” – powiedział z naciskiem.

Kościół atakowany

Często w homiliach powracał wątek ataków na Kościół i prawdy o jego roli w społeczeństwie. „Kościół jest dobrem wspólnym nas wszystkich, nikomu nie zagraża, nikomu nie odbiera wolności. Pragnie służyć wielkiej sprawie człowieka, jego godności – podkreślał kard. Stanisław Dziwisz. – Dlatego trudno nam zrozumieć ludzi i ugrupowania, które na nieodpowiedzialnej krytyce i dyskryminacji Kościoła pragną zbić swój interes polityczny i zająć miejsce na scenie życia publicznego, nie mając nic innego i rozsądnego do ofiarowania”.

Jego zdaniem trudno zrozumieć ich alergię na punkcie wspólnoty Kościoła, który dla wszystkich, również dla nich, pragnie być domem, oparciem, pomocą w poszukiwaniu sensu życia i miejsca w świecie. „Żadna ideologia, żaden program, żadna instytucja nie zastąpi w tym zakresie Kościoła” – tłumaczył.

O Kościele i tym, co jest w nim największym skarbem mówił abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. – Wyszliśmy tak licznie na ulice Lublina, by pokazać temu światu największy skarb Kościoła, wyszliśmy, by pokazać światu ofiarną miłość, światu, który czasem kieruje pod naszym adresem słowa niechęci czy nienawiści. My ukazujemy mu miłość Chrystusa, który oddał za nas swoje życie, uczynił krzyż znakiem miłości ofiarnej, znakiem ofiary, bez której nie ma prawdziwej miłości – mówił do wiernych abp Budzik.

Abp Józef Michalik w Przemyślu zaznaczył, że im bliżej jesteśmy Chrystusa, tym bliżej jesteśmy centrum Kościoła i trzeźwiej oceniamy rzeczywistość, w jakiej żyjemy. – Nasza obecność mówi, że Chrystus ma prawo obywatelstwa na naszej ziemi, w sercu każdego człowieka. Jeśli kultura naszego narodu ma się rozwijać, to nie możemy sobie pozwalać na barbarzyństwo w zachowaniu, w nienawiści do drugiego człowieka, którym promieniują niekiedy ludzie zbytnio wpatrzeni w siebie, w swoją różnorodną karierę – powiedział.

Wolność i zaangażowanie

Przeciwko pojmowaniu Kościoła jako wroga wolności wystąpił także Prymas Polski, abp Józef Kowalczyk. „Jakże często my, wierzący w Chrystusa, błędnie pojmujemy wolność. Pozwalamy zdominować się przez własny egoizm, sprzeciwiając się Bogu i Jego woli. Jesteśmy gotowi odrzucić elementarne zasady życia wspólnotowego i społecznego – ubolewał metropolita gnieźnieński. „Jesteśmy skłonni przyjąć za prawdę twierdzenie, że rodzina, szkoła, organizacja społeczna, ojczyzna czy Kościół są niebezpieczne dla wolności; że dobro wspólne nie przedstawia większej wartości; że nie ma znaczenia przeszłość, historia, tradycja. Jest to błędne rozumienie wolności, szkodliwe zarówno dla pojedynczego człowieka, jak i dla całej wspólnoty” – stwierdził Prymas.

Z kolei biskup kielecki Kazimierz Ryczan wskazywał na Eucharystię jako prawdziwe źródło solidarności międzyludzkiej. „Stół eucharystyczny różni się od stołów, które „stoją w klubach partyjnych, a nie ma tam solidarności i zgody. Stoją w rządowych pomieszczeniach, a nie ma tam solidarności i zgody”. Przypomniał także przewrotne idee, które tworzono przy tego typu stołach, np. narodowy socjalizm, solidarność proletariacką czy komunistyczną, która „zaraziła miliony ludzi nienawiścią do drugiego człowieka, do ludzkości i do Boga”. Zauważył, że spożywanie Ciała Bożego nie wyklucza problemów, np. braterskich, małżeńskich, partyjnych, ale dzięki Eucharystii zwycięża zawierzenie i wola do pokonania osobistych ambicji.

Abp Henryk Hoser apelował o zaangażowanie katolików w życie społeczne i polityczne. Brak takiego zaangażowania nazwał grzechem zaniechania, co skutkuje tym, że stanowione prawo coraz częściej staje w konflikcie z prawem Bożym i z prawem natury. Zadaniem Kościoła jest włączyć się w tworzenie świata opartego na wartościach ponadczasowych poprzez argumentację rozumową i na płaszczyźnie duchowej – powiedział biskup warszawsko-praski.

Z daru Eucharystii wynika chrześcijańska odpowiedzialność za budowanie społeczeństwa solidarnego, sprawiedliwego i braterskiego – podkreślał abp Stanisław Gądecki w Poznaniu. – Nietrzeźwy kierowca, skorumpowany polityk, niekompetentny nauczyciel, manipulujący prawdą dziennikarz, to tylko niektóre przykłady bolesnej nieodpowiedzialności – zauważył wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Obrona Telewizji TRWAM

W obronie telewizji TRWAM wystąpił kard. Dziwisz. Mówił o niepokoju, jaki wywołuje dyskryminacja katolickich środków przekazu, „w szczególności zasłużonej Telewizji Trwam, dla której nie znalazło się miejsce na cyfrowym multipleksie, rzekomo z powodu niespełnienia niezbędnych warunków formalno-prawnych”.

Jego zdaniem telewizja Trwam przekazuje treści służące prawdziwemu dobru człowieka i narodu, a także prowadzi wielkie dzieło ewangelizacji, uczy wierności Bogu i Ojczyźnie, szacunku dla ludzi inaczej myślących. Metropolita krakowski dodał, że telewizja ta dociera również za granicę i jest jedynym medium, które obszernie relacjonuje ważne wydarzenia z życia Kościoła powszechnego i lokalnego, dla których coraz częściej brakuje miejsca na antenach telewizji publicznej czy komercyjnej.

„Kościół nie chce żadnych przywilejów, chce neutralności, szacunku i należnych mu praw. Także i tych dotyczących tzw. przestrzeni publicznej i medialnego ładu, również dla katolickich mediów” – mówił abp Sławoj Leszek Głódź, nawiązując do starań TV TRWAM o miejsce na cyfrowym multipleksie. Podkreślił, że ten temat powróci po Mistrzostwach Europy w piłce nożnej. „To smutny, poniżający paradoks, że katolicka stacja o takim zasięgu i znaczeniu podlega dyskryminacji. Pierwsza zasłoną były finanse, drugą nieprawomocny wyrok sądowy” – ubolewał metropolita gdański.

„Czy w prawdziwej demokracji może zaistnieć przypadek telewizji Trwam? Demokracja ma służyć, szanować wartości, stać na straży sprawiedliwości” – mówił także bp Kazimierz Ryczan.

Krytycznie do sytuacji w mediach współczesnych i do ograniczania działalności mediów katolickich w Polsce odniósł się także metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. – Kiedy naród ma usta zamknięte, to przemawia Kościół. Dlatego nie ma prawa do publicznego przekazu – podkreślił. „Czy Polacy nie mają prawa do obecności i głosu papieża?” – pytał arcybiskup, przypominając słowa Benedykta XVI.

Dzień święty święcić

W wielu homiliach podkreślano wagę świętowania niedzieli, zwłaszcza poprzez udział we Mszy świętej. „Z żalem trzeba stwierdzić, że dla wielu chrześcijan, tak jak dla starożytnych pogan, niedziela jest tylko dniem słońca, dniem wolnym spędzanym na zadowoleniu i rozrywce” – ubolewał biskup bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy i apelował o niepozbawianie samych siebie daru łaski, jakim jest Eucharystia.

Biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz zwrócił uwagę na to, że wybór pomiędzy uczestnictwem w niedzielnej Mszy św. a pójściem na zakupy do centrum handlowego, spacerem, a może meczem, jest wyborem pomiędzy pełnią życia a wegetacją, pomiędzy tym co kruche, nietrwałe i przemijające, a tym co promieniujące wiecznym pięknem i nieśmiertelne. – Talerz naszego chleba powszedniego jest dzisiaj skromny, jeżeli jeszcze zrezygnujemy z Eucharystii staniemy się prawdziwie biednymi ludźmi. Jak wielu wyrządza sobie krzywdę rezygnując z niedzielnej Mszy św. Ale są i tacy, którzy nie mogą uczestniczyć w Eucharystii z powodu pracy lub innych obowiązków. Chrystus upomina się dzisiaj także o nich. W Kościele wszystko prowadzi do Eucharystii, katecheza, przepowiadanie, sakramenty. Ona jest centrum. Niech stanie się także centrum naszego życia abyśmy życie mieli w obfitości – zaapelował biskup sandomierski.

Tuż przed Euro 2012

W przeddzień inauguracyjnego meczu Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, kard. Dziwisz zachęcał do otwartości, życzliwości i braterstwa wobec kibiców. „Niech będzie to okazja, aby Kraków pokazał wszystkim gościom swoje duchowe i przyjazne oblicze – apelował. – Niech dojdą do głosu postawy i wartości, z których wyrosła nasza cywilizacja i kultura europejska”.

Z kolei biskup zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt wspomniał z zadowoleniem, że we wszystkich polskich miastach, gdzie odbywać się będą mecze w ramach Euro 2012, na stadionach znajdują się kaplice, które poświęcone zostały przez biskupów. – Są to miejsca gdzie, sportowcy według wyznawanej swojej wiary będą mogli się skupić, uczestniczyć we Mszy św. i adorować Najświętszy Sakrament. Bóg nie może być ograniczany, przekonania nasze muszą mieć przestrzeń, aby je ujawniać i by według nich żyć – zaznaczył bp Regmunt.

W sposób szczególny Euro 2012 zostało włączone w obchody uroczystości Bożego Ciała we Wrocławiu – gdzie odbędą się także mecze. Ostatni ołtarz procesji ozdobiono flagami państw, których reprezentacje grają we Wrocławiu oraz flagą Ukrainy. Znalazł się tam również napis: „Miłuj bliźniego swego – Fair play”. Podczas Mszy św. w katedrze modlono się, by Euro było czasem radości oraz okazją okazywania gościnności i chrześcijańskiej kultury.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.