Drukuj Powrót do artykułu

Polska rzecznikiem Sudanu

29 czerwca 2011 | 16:09 | kg (KAI) / ju. Ⓒ Ⓟ

Bardzo bym chciał, aby Polska, gdy obejmie przewodnictwo w UE, była rzecznikiem Republiki Południowego Sudanu, który 9 lipca oficjalnie ogłosi niepodległość – powiedział bp Edward Hiiboro Kussala.

47-letni hierarcha, od 3 lat kierujący południowosudańską diecezją Tombura-Yambio, przebywa obecnie w Polsce na zaproszenie polskiego oddziału organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP). W środę wziął udział w konferencji prasowej.

Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji i Prześladowaniom Chrześcijan na Świecie poseł Jan Filip Libicki poinformował podczas spotkania, że sudański biskup przedstawił Zespołowi obecną sytuację w nowo powstałym państwie. Zaznaczył, że dopiero rozpoczyna ono swój niepodległy byt, a jego głównym wyzwaniem jest niedopuszczenie do wybuchu nowych starć zbrojnych.

O sprawach tych mówił również dyrektor polskiego biura PKWP ks. Waldemar Cisło. Przypomniał, że Sudan Południowy rozpocznie 9 lipca samodzielne istnienie jako nowe, niepodległe państwo we Wschodniej Afryce. Jego utworzenie stało się możliwe dzięki referendum w tej sprawie, które odbyło się w dniach 9-15 stycznia br. i w którym prawie 99 proc. głosujących opowiedziało się za oderwaniem chrześcijańskich w większości prowincji południowych od reszty Sudanu. Było ono konieczne, gdyż władzę w tym kraju sprawowali radykalni muzułmanie, którzy wprowadzali tam prawo szariatu, łamiące wolność religijną i prawa człowieka. Uderzało to zwłaszcza w chrześcijan mieszkających głównie na Południu, ale obecnych też w całym Sudanie – zaznaczył dyrektor polskiego oddziału PKWP.

Po referendum prowincje południowe odłączyły się od muzułmańskiej Północy i tak powstało nowe państwo, w którym większość mieszkańców stanowią chrześcijanie – powiedział ks. Cisło. Dodał, że w samej tylko diecezji, kierowanej przez bp. Kussalę, mieszka ponad 600 tys. wyznawców Chrystusa i pracuje tylko 45 księży, a także jest tam ok. 250 tys. uchodźców z innych regionów kraju. Polski oddział PKWP zbiera środki na pomoc dla tych osób, aby choć w pewnym stopniu ulżyć ich doli i nie dopuścić do nowego wybuchu starć zbrojnych w tej części Czarnego Lądu.

Gość z Południowego Sudanu podziękował Polsce i Polakom za dotychczasowe wsparcie jego rodaków, a polskim władzom za poparcie dla idei referendum. Teraz, gdy Polska obejmie za kilka dni przewodnictwo w Unii, jest bardzo ważne, aby była naszym rzecznikiem i wstawiała się za nami na forum tej organizacji – podkreślił bp Kussala.

Hierarcha zaznaczył, że utworzenie niepodległej Republiki Południowego Sudanu ma wielkie znaczenie nie tylko dla jego mieszkańców, ale także dla całej Afryki, a nawet świata. Jest to bowiem obszar bogaty w zasoby energetyczne, zwłaszcza w ropę naftową i to właśnie ten czynnik był dotychczas główną przyczyną napięć i walk w tym regionie.

Obecnie najważniejszą sprawą jest niedopuszczenie do wybuchu nowej wojny i wykorzystanie powstania państwa do przywrócenia trwałego pokoju na tych ziemiach – mówił dalej gość z Afryki. Zwrócił uwagę, że przed nową republiki stoją ogromne problemy: ponad 90 proc. jej mieszkańców to analfabeci, nie ma dróg, elektryczności, wszędzie są wielkie zniszczenia z czasów poprzedniej wojny, która toczyła się tam prawie 30 lat, pochłonęła półtora miliona ofiar śmiertelnych, a ponad 4 mln osób musiało opuścić swe strony rodzinne. W wielu warstwach społeczeństwa, zmęczonego i głęboko poranionego tą wojną, panują wielkie nadzieje i trochę magiczna wiara, że nazajutrz po ogłoszeniu niepodległości pojawią się dobre drogi, powstaną szkoły, szpitale, zapełnią się sklepy, a tak przecież nie będzie – ostrzegał biskup sudański.

W tej sytuacji niezmiernie ważne jest wsparcie wysiłków miejscowego Kościoła, który chce maksymalnie pomóc ludziom na wielu płaszczyznach, tak jak to robił do tej pory i nadal robi, ale w jeszcze większym stopniu. „Przyjechałem więc prosić o taką pomoc i o wspieranie nas modlitwami, abyśmy mogli osiągnąć nasze cele” – podkreślił hierarcha. Zauważył, że dotychczasowa pomoc dla miejscowych mieszkańców docierała tu niemal wyłącznie za pośrednictwem Kościoła i tak to będzie się odbywało w dalszym ciągu.

Biskup zwrócił ponadto uwagę, że nowy kraj nie ma jeszcze do końca wyznaczonych granic, nie uregulowano dotychczas sprawy zadłużenia zagranicznego, odziedziczonego po reżymie sudańskim, nie rozwiązano problemu korzystania z rafinerii naftowych na tych ziemiach. Szczególna niepewność pod tym względem panuje w roponośnych regionach Abyei i Kordofanie.

„Dlatego tym bardziej proszę Polskę, aby w tej historycznej chwili, gdy powstaje nowe państwo, a zarazem gdy obejmuje ona przewodnictwo w Unii Europejskiej, pamiętała o nas i przypominała innym o naszym istnieniu i naszych problemach” – zaapelował ordynariusz Tombury-Yambio.

Na zakończenie zaznaczył, że współpraca i stosunki międzywyznaniowe w Południowym Sudanie są i były bardzo dobre, a kraje chrześcijańskie w Afryce wspierały ich na różne sposoby. Jednocześnie wyraził żal i ubolewanie, że dziś politycy chrześcijańscy wstydzą się swojej wiary i nie okazują im takiej solidarności i pomocy, jak robią to muzułmanie wobec swych wyznawców. „Jest tu wiele do zrobienia i winniśmy się nawzajem wspierać” – podkreślił biskup z Południa Sudanu.

Warto przypomnieć, że z posobnym przesłaniem sudański biskup wystąpił podczas zebrania plenarnego Episkopatu, które odbyło się w ubiegłym tygodniu w Licheniu.

Ks. Cisło zaznaczył, że w pomoc dla Południowego Sudanu może się włączyć każdy, m.in. wysyłając smsy na numer 72405 z dopiskiem „ratuje”.

Biskup Edward Hiiboro Kussala urodził się 23 marca 1964 w Yubu (diecezja Tombura-Yambio). W wieku 3 miesięcy stracił matkę, która zamordowali żołnierze z północnego Sudanu. Wychowała go babcia, która zabrała go do Republiki Konga, gdzie się wychowywał i uczył. 20 maja 1994 przyjął święcenia kapłańskie. Do 2001 pracował jako nauczyciel i duszpasterz w Republice Środkowoafrykańskiej, następnie do 2005 studiował w Rzymie teologię moralną i prawo międzynarodowe, a po powrocie do kraju został profesorem na Uniwersytecie w Chartumie. 19 kwietnia 2008 Benedykt XVI mianował go trzecim z kolei biskupem jego rodzimej diecezji. Sakrę nowy hierarcha przyjął dokładnie 3 lata temu – 29 czerwca 2008 z rąk arcybiskupa Chartumu kard. Gabriela Zubeir Wako. Obecnie jest on najmłodszym biskupem Sudanu.

Bp Kussala jest także członkiem Klubu Pisarzy Afryki Wschodniej. Ma na swym koncie szereg książek i artykułów, poświęconych głównie bieżącym problemom jego kraju i całej Afryki, a także nt. Globalizacji i stosunków z islamem.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.